Pół godziny na hamaku kilkaset metrów nad taflą Jeziora Kraterowego jest najlepszym wspomnieniem z podróży po Ameryce Północnej. A przecież, można powiedzieć, nic wtedy nie robiłem i "marnowałem" czas.
Pół godziny na hamaku kilkaset metrów nad taflą Jeziora Kraterowego jest najlepszym wspomnieniem z podróży po Ameryce Północnej. A przecież, można powiedzieć, nic wtedy nie robiłem i "marnowałem" czas.