PAP / kk
To sytuacja niebywała i domagająca się wyjaśnienia - tak Donald Tusk odniósł się do sprawy listów Marka Falenty. Dodał, że wolałby, by to nie była prawda, bo z tych listów wynikałoby, że nielegalne podsłuchy były nie tylko akceptowane, ale współorganizowane przez dzisiaj rządzących Polską.
To sytuacja niebywała i domagająca się wyjaśnienia - tak Donald Tusk odniósł się do sprawy listów Marka Falenty. Dodał, że wolałby, by to nie była prawda, bo z tych listów wynikałoby, że nielegalne podsłuchy były nie tylko akceptowane, ale współorganizowane przez dzisiaj rządzących Polską.