PAP / pk
"To najczarniejszy dzień Nowej Zelandii" - powiedziała premier Jacinda Ardern po piątkowych atakach w dwóch meczetach w Christchurch, w wyniku których mogło zginąć nawet 27 osób. Szefowa rządu podała, że zamachowców mogło być kilku. Zatrzymano tylko jednego.
"To najczarniejszy dzień Nowej Zelandii" - powiedziała premier Jacinda Ardern po piątkowych atakach w dwóch meczetach w Christchurch, w wyniku których mogło zginąć nawet 27 osób. Szefowa rządu podała, że zamachowców mogło być kilku. Zatrzymano tylko jednego.