Zaufać Bogu można na dwa sposoby. Gdzie znaleźć hak na Boga? Żeby On już musiał…
Zaufać Bogu można na dwa sposoby. Gdzie znaleźć hak na Boga? Żeby On już musiał…
Gorliwi tropiciele zagrożeń chodzą po świecie tak, jakby każdy krok groził śmiertelną pułapką. Z tego strachu wynikają rzeczy tak absurdalne, że byłyby śmieszne, gdyby nie świadczyły o takiej nieufności do Boga.
Gorliwi tropiciele zagrożeń chodzą po świecie tak, jakby każdy krok groził śmiertelną pułapką. Z tego strachu wynikają rzeczy tak absurdalne, że byłyby śmieszne, gdyby nie świadczyły o takiej nieufności do Boga.
Logo źródła: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów
"Uszom nie chciałam wierzyć, ale tak rzeczywiście mówił. I dużo jeszcze innych podobnych rzeczy" mówi siostra o niecodziennym nabożeństwie, w którym brała udział.
"Uszom nie chciałam wierzyć, ale tak rzeczywiście mówił. I dużo jeszcze innych podobnych rzeczy" mówi siostra o niecodziennym nabożeństwie, w którym brała udział.
Chrystus wszedł w naszą codzienność, aby w niej zamieszkać. Czy to cała prawda? Okazuje się po jakimś czasie, że nie. Jest jeszcze ciąg dalszy.
Chrystus wszedł w naszą codzienność, aby w niej zamieszkać. Czy to cała prawda? Okazuje się po jakimś czasie, że nie. Jest jeszcze ciąg dalszy.
"Chcielibyśmy widzieć znak..." - prosili faryzeusze. Odpowiedź Jezusa była bezkompromisowa.
"Chcielibyśmy widzieć znak..." - prosili faryzeusze. Odpowiedź Jezusa była bezkompromisowa.
Bóg wkroczył nie tylko w dzieje ludzkości: także w dzieje każdego konkretnego człowieka, w moje osobiste życie. I to na wiele sposobów.
Bóg wkroczył nie tylko w dzieje ludzkości: także w dzieje każdego konkretnego człowieka, w moje osobiste życie. I to na wiele sposobów.
Gdzie jest miłość, musi być kontakt. Ba, drobiazg! Kontakt z Niewidzialnym, gdy my jesteśmy cieleśni, ze Świętym, gdy my jesteśmy grzeszni? Czy jest w ogóle możliwy, a jeśli tak, czy ta świętość człowieka nie unicestwi?
Gdzie jest miłość, musi być kontakt. Ba, drobiazg! Kontakt z Niewidzialnym, gdy my jesteśmy cieleśni, ze Świętym, gdy my jesteśmy grzeszni? Czy jest w ogóle możliwy, a jeśli tak, czy ta świętość człowieka nie unicestwi?
Logo źródła: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów s. Małgorzata Borkowska OSB
Bóg daje nam skarby swojej łaski, ale zarazem bardzo jasno każe nam uważać, jak je traktujemy, i nie ukrywa przed nami, że one nie działają automatycznie jak kontakt od lampy. Można się z nimi rozminąć, można skarbu nie przyjąć, żądając czegoś innego według własnych pomysłów.
Bóg daje nam skarby swojej łaski, ale zarazem bardzo jasno każe nam uważać, jak je traktujemy, i nie ukrywa przed nami, że one nie działają automatycznie jak kontakt od lampy. Można się z nimi rozminąć, można skarbu nie przyjąć, żądając czegoś innego według własnych pomysłów.
Iluż to wierzących katolików marnuje czas i energię na potępianie dzisiejszych celników i grzeszników? Na dzielenie społeczeństwa, zamiast je łączyć?
Iluż to wierzących katolików marnuje czas i energię na potępianie dzisiejszych celników i grzeszników? Na dzielenie społeczeństwa, zamiast je łączyć?
Tyle mamy okazji do wątpienia. Wystarczy, że coś złego się stanie w Kościele, a już słychać głosy, że w takim razie widocznie Boga nie ma. Czyż istnienie Stwórcy zależy od tego, jak zachowują się ludzie?
Tyle mamy okazji do wątpienia. Wystarczy, że coś złego się stanie w Kościele, a już słychać głosy, że w takim razie widocznie Boga nie ma. Czyż istnienie Stwórcy zależy od tego, jak zachowują się ludzie?
Klęska za klęską, zwątpienie za zwątpieniem, łaska za łaską. Bardzo źle: dobrze! Wszystko się łamie? Dobrze.
Klęska za klęską, zwątpienie za zwątpieniem, łaska za łaską. Bardzo źle: dobrze! Wszystko się łamie? Dobrze.
Klerykalizm widzi w godności kapłańskiej źródło i podporę przywilejów. Więc oczywiście trzeba te przywileje obwarować przepisami, żeby każdy wiedział, ile pokłonów się należy, zanim by w ogóle mógł zacząć gadać z nami (...). I całkiem biurokracie wypada z pamięci, że ludzie chcą od nas po prostu pomocy.
Klerykalizm widzi w godności kapłańskiej źródło i podporę przywilejów. Więc oczywiście trzeba te przywileje obwarować przepisami, żeby każdy wiedział, ile pokłonów się należy, zanim by w ogóle mógł zacząć gadać z nami (...). I całkiem biurokracie wypada z pamięci, że ludzie chcą od nas po prostu pomocy.
Tamto zdrobnienie wcale nie budzi skojarzenia z żadną serdecznością, ale raczej ze zniżaniem się do jakiejś istoty drugiego sortu, najwyżej może zniżaniem się łaskawym. Ale zdecydowanie pachnie pogardą, i zakonnica to czuje: nie raz już się z tym spotkała.
Tamto zdrobnienie wcale nie budzi skojarzenia z żadną serdecznością, ale raczej ze zniżaniem się do jakiejś istoty drugiego sortu, najwyżej może zniżaniem się łaskawym. Ale zdecydowanie pachnie pogardą, i zakonnica to czuje: nie raz już się z tym spotkała.
"Chrystus po tym świecie chodził jak zakochany trubadur, który śpiewał tylko chwałę swojej miłości, chwałę Ojca. Kto próbuje to wydobyć, co Chrystus mówi o Ojcu? Słyszeliście takie kazanie? Ja nie" - komentuje znana benedyktynka.
"Chrystus po tym świecie chodził jak zakochany trubadur, który śpiewał tylko chwałę swojej miłości, chwałę Ojca. Kto próbuje to wydobyć, co Chrystus mówi o Ojcu? Słyszeliście takie kazanie? Ja nie" - komentuje znana benedyktynka.
Logo źródła: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów s. Małgorzata Borkowska OSB
Jeden z najpiękniejszych przekazów chrześcijańskiej nadziei pochodzi z późnego średniowiecza: przełom wieku XIV i XV, Anglia, miasto Norwich. Mówi o nim mało znana w Polsce mistyczka.
Jeden z najpiękniejszych przekazów chrześcijańskiej nadziei pochodzi z późnego średniowiecza: przełom wieku XIV i XV, Anglia, miasto Norwich. Mówi o nim mało znana w Polsce mistyczka.
s. Małgorzata Borkowska OSB
"Nasza natura zawsze szuka raczej rzeczy budzących podziw niż zwyczajnych i raczej łatwych niż trudnych" - pisze s. Małgorzata Borkowska OSB
"Nasza natura zawsze szuka raczej rzeczy budzących podziw niż zwyczajnych i raczej łatwych niż trudnych" - pisze s. Małgorzata Borkowska OSB
Logo źródła: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów
"Jeżeli mężczyzna tego nie rozumie, jeżeli sobie wyobrażał świat tak jak młody Maksymilian Kolbe, (...) że baby, nic, tylko patrzą, kogo by uwieść - to potem z tego przekonania rodzi się strach, konieczność przyjmowania pozycji obronnej… kiedy nikt go nie atakuje"
"Jeżeli mężczyzna tego nie rozumie, jeżeli sobie wyobrażał świat tak jak młody Maksymilian Kolbe, (...) że baby, nic, tylko patrzą, kogo by uwieść - to potem z tego przekonania rodzi się strach, konieczność przyjmowania pozycji obronnej… kiedy nikt go nie atakuje"
s. Małgorzata Borkowska OSB
Nie narzuca się ono tam, gdzie ludzie żyją spokojnie i wygodnie. Nie słyszymy, żeby je sobie zadawali ci, którzy robią karierę, zdobywają majątek, urządzają się w życiu.
Nie narzuca się ono tam, gdzie ludzie żyją spokojnie i wygodnie. Nie słyszymy, żeby je sobie zadawali ci, którzy robią karierę, zdobywają majątek, urządzają się w życiu.
Zakonnica ujawniła mało znany epizod ze swojego życia: "No więc tu już obrzęd się zaczyna, ksiądz pyta: - Anna Sophia, abrenuntias satanae? (czy wyrzekasz się ducha złego) - a tu ja drę się..."
Zakonnica ujawniła mało znany epizod ze swojego życia: "No więc tu już obrzęd się zaczyna, ksiądz pyta: - Anna Sophia, abrenuntias satanae? (czy wyrzekasz się ducha złego) - a tu ja drę się..."
Znana zakonnica mówi o "najgorszej herezji wszech czasów". Skutkiem takiego podejścia są ogromne problemy w życiu każdego z nas.
Znana zakonnica mówi o "najgorszej herezji wszech czasów". Skutkiem takiego podejścia są ogromne problemy w życiu każdego z nas.