Marcin Zieliński
To, co wychodzi z twoich ust niesie życie albo śmierć. Nie ma neutralnych słów. Jedziesz samochodem, są korki, ktoś zajeżdża ci drogę. Co wtedy robisz? Pobłogosławisz takiej osobie?
To, co wychodzi z twoich ust niesie życie albo śmierć. Nie ma neutralnych słów. Jedziesz samochodem, są korki, ktoś zajeżdża ci drogę. Co wtedy robisz? Pobłogosławisz takiej osobie?