TVN24.pl / sz
"To, co nas niezmiennie zaskakuje, to szybkość działania, brak formalności. Najpierw sprzęt, potem podpisy. Zupełnie inaczej niż to działa w większości fundacji" - zwracają uwagę dominikanki i mówią o swojej wdzięczności dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
"To, co nas niezmiennie zaskakuje, to szybkość działania, brak formalności. Najpierw sprzęt, potem podpisy. Zupełnie inaczej niż to działa w większości fundacji" - zwracają uwagę dominikanki i mówią o swojej wdzięczności dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
BBC Earth / facebook.com / ml
One same nazywają siebie "pingwinami". Brytyjska telewizja postanowiła to wykorzystać i zrobiła reklamę, która podbija sieć. Wszystko w szczytnym celu.
One same nazywają siebie "pingwinami". Brytyjska telewizja postanowiła to wykorzystać i zrobiła reklamę, która podbija sieć. Wszystko w szczytnym celu.
Elżbieta Wiater, s. Eliza Myk, s. Tymoteusza Gil, s. Augustyna Król
- Na pytanie: "Co najlepiej wspominacie?", Chłopcy odpowiedzieli: "Jak był pan Artur z panią Moniką i dziećmi. To były najfajniejsze dni" - opowiadają siostry z Broniszewic.
- Na pytanie: "Co najlepiej wspominacie?", Chłopcy odpowiedzieli: "Jak był pan Artur z panią Moniką i dziećmi. To były najfajniejsze dni" - opowiadają siostry z Broniszewic.