PAP / df
Zadośćuczynienia w wysokości 1 mln zł od diecezji toruńskiej domaga się w pozwie Mariusz Milewski, który był ofiarą molestowania przez księdza Jarosława P. Duchowny został w 2016 r. prawomocnie skazany przez sąd na trzy lata pozbawienia wolności.
Zadośćuczynienia w wysokości 1 mln zł od diecezji toruńskiej domaga się w pozwie Mariusz Milewski, który był ofiarą molestowania przez księdza Jarosława P. Duchowny został w 2016 r. prawomocnie skazany przez sąd na trzy lata pozbawienia wolności.
Angelika Szelągowska-Mironiuk / fb / sz
"Boleję nad tym, że dobro wizerunku KK bywa przez niektórych katolików stawiane wyżej niż dobro ofiary. Ale mówienie o molestowaniu nie jest zdradą Kościoła. Nie jest też oczernianiem ani chęcią zwrócenia na siebie uwagi. (...) Krzywdę Kościołowi wyrządził ten duchowny, który Panią wykorzystał" - pisze Angelika Szelągowska - Mironiuk.
"Boleję nad tym, że dobro wizerunku KK bywa przez niektórych katolików stawiane wyżej niż dobro ofiary. Ale mówienie o molestowaniu nie jest zdradą Kościoła. Nie jest też oczernianiem ani chęcią zwrócenia na siebie uwagi. (...) Krzywdę Kościołowi wyrządził ten duchowny, który Panią wykorzystał" - pisze Angelika Szelągowska - Mironiuk.
Sugestia, by w obliczu molestowania prosić o pomoc Najwyższego, który być może potrząśnie sercem gwałciciela, jest straszliwym pomieszaniem porządków. Wezwanie do wiary i modlitwy nie jest wezwaniem do naiwności. Tym, co skutecznie kładzie kres molestowaniu, nie jest znoszenie tego zachowania w ciszy, lecz policyjne kajdanki i pobyt w areszcie śledczym.
Sugestia, by w obliczu molestowania prosić o pomoc Najwyższego, który być może potrząśnie sercem gwałciciela, jest straszliwym pomieszaniem porządków. Wezwanie do wiary i modlitwy nie jest wezwaniem do naiwności. Tym, co skutecznie kładzie kres molestowaniu, nie jest znoszenie tego zachowania w ciszy, lecz policyjne kajdanki i pobyt w areszcie śledczym.