"Kto wie, czy nasze małe wyobrażenia szczęścia - te wszystkie wille z basenami, plaże z palmami lub wysokie górskie szczyty - nie będą w jakiś sposób towarzyszyły naszemu zjednoczeniu z Bogiem i nie przeprowadzą nas płynnie w rzeczywistość nowych niebios i nowej ziemi, które staną się naszym udziałem, gdy zmartwychwstaniemy w ciele" - pisze Aleksander Bańka w książce "Sekretne życie Nieba". Jej autor próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, jaka rzeczywistość czeka na nas "po drugiej stronie".
"Kto wie, czy nasze małe wyobrażenia szczęścia - te wszystkie wille z basenami, plaże z palmami lub wysokie górskie szczyty - nie będą w jakiś sposób towarzyszyły naszemu zjednoczeniu z Bogiem i nie przeprowadzą nas płynnie w rzeczywistość nowych niebios i nowej ziemi, które staną się naszym udziałem, gdy zmartwychwstaniemy w ciele" - pisze Aleksander Bańka w książce "Sekretne życie Nieba". Jej autor próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, jaka rzeczywistość czeka na nas "po drugiej stronie".
Mamy za sobą święta: czas duchowych przeżyć, rodzinnej wspólnoty i dobrego jedzenia. Czas, w którym wielu nie mogło się powstrzymać, aby nie przegryźć tego i owego, a teraz z niesmakiem sprawdzają swoje brzuszki i boczki, złoszcząc się na siebie, że tu i tam - niestety - przybyło. Przy okazji ze zgrozą myślimy, że kiedy już po tym trochę marnym życiu dostaniemy się do nieba i zasiądziemy tam do uczty, to też nie będziemy mogli się powstrzymać. Czy w takim razie w niebie nam się przytyje? Nic podobnego - w niebie wszyscy będziemy “vege”.
Mamy za sobą święta: czas duchowych przeżyć, rodzinnej wspólnoty i dobrego jedzenia. Czas, w którym wielu nie mogło się powstrzymać, aby nie przegryźć tego i owego, a teraz z niesmakiem sprawdzają swoje brzuszki i boczki, złoszcząc się na siebie, że tu i tam - niestety - przybyło. Przy okazji ze zgrozą myślimy, że kiedy już po tym trochę marnym życiu dostaniemy się do nieba i zasiądziemy tam do uczty, to też nie będziemy mogli się powstrzymać. Czy w takim razie w niebie nam się przytyje? Nic podobnego - w niebie wszyscy będziemy “vege”.
Logo źródła: Catholic Gentleman / Sam Guzman
Św. Paweł, który rzeczywiście został wzięty do Nieba, musiał przyznać, że to, co widział, było nie do opisania. Święty Maksymilian miał jednak co najmniej siedem sposobów, by poczuć przedsmak raju już dziś.
Św. Paweł, który rzeczywiście został wzięty do Nieba, musiał przyznać, że to, co widział, było nie do opisania. Święty Maksymilian miał jednak co najmniej siedem sposobów, by poczuć przedsmak raju już dziś.
Logo źródła: WAM ed/dp
Albo czekasz, aż inni dadzą Ci spokój. Masz też wewnętrzny niepokój przez kłótnię z mężem lub z żoną, zmęczenie, brak czasu, trudnego szefa i stres. Jezus daje Ci swój pokój. Teraz. Chcesz?
Albo czekasz, aż inni dadzą Ci spokój. Masz też wewnętrzny niepokój przez kłótnię z mężem lub z żoną, zmęczenie, brak czasu, trudnego szefa i stres. Jezus daje Ci swój pokój. Teraz. Chcesz?
KAI / slo
O nadziei zawartej w prawdzie o Kościele pielgrzymującym ku Królestwu Bożemu mówił papież podczas audiencji ogólnej w Watykanie. Zaznaczył, że należy ona do prawd przekraczających zdolności naszych zmysłów i mówi o pełni życia, której nie możemy sobie wyobrazić.
O nadziei zawartej w prawdzie o Kościele pielgrzymującym ku Królestwu Bożemu mówił papież podczas audiencji ogólnej w Watykanie. Zaznaczył, że należy ona do prawd przekraczających zdolności naszych zmysłów i mówi o pełni życia, której nie możemy sobie wyobrazić.
Logo źródła: franciszkanie.net o. Leonard Bielecki i o. Franciszek Chodkowski
Skąd Adam i Ewa mieli wiedzieć, że źle robią zrywając owoc z drzewa poznania dobra i zła? Przecież to drzewo dopiero dawało poznanie.
Skąd Adam i Ewa mieli wiedzieć, że źle robią zrywając owoc z drzewa poznania dobra i zła? Przecież to drzewo dopiero dawało poznanie.
Zdzisław Józef Kijas OFMConv
Klasztory położone z dala od ludzkich siedlisk, w miejscach samotnych i trudno dostępnych, miały za zadanie ułatwić realizację duchowego powołania. Jego zasadniczym celem było stanie się możliwie doskonałym łącznikiem pomiędzy ziemią i niebem.
Klasztory położone z dala od ludzkich siedlisk, w miejscach samotnych i trudno dostępnych, miały za zadanie ułatwić realizację duchowego powołania. Jego zasadniczym celem było stanie się możliwie doskonałym łącznikiem pomiędzy ziemią i niebem.