Nie trzeba wcale być feministą, by zauważyć, że tak naprawdę ciężar stosowania NPR - i to zarówno w celu poczęcia dziecka, jak i jego uniknięcia - nie rozkłada się równomiernie na oboje małżonków.
Nie trzeba wcale być feministą, by zauważyć, że tak naprawdę ciężar stosowania NPR - i to zarówno w celu poczęcia dziecka, jak i jego uniknięcia - nie rozkłada się równomiernie na oboje małżonków.