Kiedy dajesz siebie w całości, umierasz kilka razy na dobę, kochasz bezwarunkowo i - nie masz roszczeń, co najwyżej nadzieję - na wzajemność - pisze Maja Sowińska w liście do nienarodzonej córki.
Kiedy dajesz siebie w całości, umierasz kilka razy na dobę, kochasz bezwarunkowo i - nie masz roszczeń, co najwyżej nadzieję - na wzajemność - pisze Maja Sowińska w liście do nienarodzonej córki.