gazeta.pl / sport.onet.pl / sz
Papież widząc, że podstawiono mu Toyotę, nachylił się w stronę ks. Stanisława Dziwisza i powiedział: "Ale jesteśmy na torze Ferrari, nie znalazłoby się dla mnie jakieś?". I to nie była jego jedyna prośba. ;)
Papież widząc, że podstawiono mu Toyotę, nachylił się w stronę ks. Stanisława Dziwisza i powiedział: "Ale jesteśmy na torze Ferrari, nie znalazłoby się dla mnie jakieś?". I to nie była jego jedyna prośba. ;)