KAI / mp
Kapłan oświadczył wiernym, że nie powinno być mszy świętej, ponieważ nastolatek nie chodził na religię, "czym doprowadził do publicznego zgorszenia". Mszę musiał dokończyć wikary.
Kapłan oświadczył wiernym, że nie powinno być mszy świętej, ponieważ nastolatek nie chodził na religię, "czym doprowadził do publicznego zgorszenia". Mszę musiał dokończyć wikary.