Był w takim stanie, że nikt nie wierzył, że zacznie mówić. Jeden z wolontariuszy wpadł na pomysł i przyprowadzono do hospicjum psa. To spotkanie było cudem.
Był w takim stanie, że nikt nie wierzył, że zacznie mówić. Jeden z wolontariuszy wpadł na pomysł i przyprowadzono do hospicjum psa. To spotkanie było cudem.