Maja Moller, Grzegorz Ginter SJ
Przecież nikt lepiej ode mnie nie wykona konkretnych zadań w pracy, nie ogarnie działania kościelnej wspólnoty, nie zrobi zakupów i nie ugotuje obiadu. To ja, superbohaterka codzienności, niewyspana i urobiona po łokcie, muszę wszystkiego dopilnować.
Przecież nikt lepiej ode mnie nie wykona konkretnych zadań w pracy, nie ogarnie działania kościelnej wspólnoty, nie zrobi zakupów i nie ugotuje obiadu. To ja, superbohaterka codzienności, niewyspana i urobiona po łokcie, muszę wszystkiego dopilnować.