To niesamowite kuriozum w ustach duchownego stwierdzać, że Polak nie "krytykuje" biskupów. Domyślam się, że chodzi o "prawdziwego Polaka", czyli "katolika". Ale na szczęście z punktu widzenia Ewangelii ważniejszy jest konkretny człowiek, jego zbawienie, jego cierpienie, któremu trzeba zaradzić, niż dobro Polski.
To niesamowite kuriozum w ustach duchownego stwierdzać, że Polak nie "krytykuje" biskupów. Domyślam się, że chodzi o "prawdziwego Polaka", czyli "katolika". Ale na szczęście z punktu widzenia Ewangelii ważniejszy jest konkretny człowiek, jego zbawienie, jego cierpienie, któremu trzeba zaradzić, niż dobro Polski.
Zarówno Ewangelia jak i Katechizm przestrzegają, że patriotyzm i władza może się w zły sposób sprzymierzyć z Kościołem. I na odwrót, Kościół może pokładać swoje nadzieje w przywilejach ofiarowanych przez władzę państwową.
Zarówno Ewangelia jak i Katechizm przestrzegają, że patriotyzm i władza może się w zły sposób sprzymierzyć z Kościołem. I na odwrót, Kościół może pokładać swoje nadzieje w przywilejach ofiarowanych przez władzę państwową.