- "Palisz dużo trawki?" - próbował zagadać ksiądz. Bez spotkania Jana pewnie siedziałbym teraz w więzieniu. Raz nawet uciekł ze szpitala, żeby w sądzie zeznawać w mojej sprawie.
- "Palisz dużo trawki?" - próbował zagadać ksiądz. Bez spotkania Jana pewnie siedziałbym teraz w więzieniu. Raz nawet uciekł ze szpitala, żeby w sądzie zeznawać w mojej sprawie.