Jak sobie poradzić z tym, że jestem katoliczką, feministką, Szwedką i do tego jeszcze siostrą dominikanką? Jak można zostać katoliczką, kiedy było się wychowaną na kobietę niezależną, zaangażowaną politycznie i równą mężczyznom?
Jak sobie poradzić z tym, że jestem katoliczką, feministką, Szwedką i do tego jeszcze siostrą dominikanką? Jak można zostać katoliczką, kiedy było się wychowaną na kobietę niezależną, zaangażowaną politycznie i równą mężczyznom?