„Wykonało się!” Czasownik użyty w formie perfectum wskazuje na działanie dokonane w przeszłości, którego skutki trwają do dziś. Bóg przeprowadził swój plan. W ewangelii Jana to jest ostatnie słowo, jakie wypowiada Jezus na krzyżu. To jest okrzyk tryumfu.
„Wykonało się!” Czasownik użyty w formie perfectum wskazuje na działanie dokonane w przeszłości, którego skutki trwają do dziś. Bóg przeprowadził swój plan. W ewangelii Jana to jest ostatnie słowo, jakie wypowiada Jezus na krzyżu. To jest okrzyk tryumfu.
Opowiadanie o umyciu nóg w czasie ostatniej wieczerzy Jan umieszcza tam, gdzie pozostali ewangeliści opisują ustanowienie Eucharystii. Gest Jezusa może być interpretowany jako ilustracja miłości i wzajemnej służby. Odwołuje się do wcielenia, Eucharystii, chrztu, albo do sakramentu pojednania. Każdy może odnieść się do tego, co zaspokaja jego duchowe smaki.
Opowiadanie o umyciu nóg w czasie ostatniej wieczerzy Jan umieszcza tam, gdzie pozostali ewangeliści opisują ustanowienie Eucharystii. Gest Jezusa może być interpretowany jako ilustracja miłości i wzajemnej służby. Odwołuje się do wcielenia, Eucharystii, chrztu, albo do sakramentu pojednania. Każdy może odnieść się do tego, co zaspokaja jego duchowe smaki.
„Życie moje oddam za Ciebie”. To jest pokusa, która nas często mami, aby zrobić coś dla Boga. A tymczasem wszystko, co powinienem zrobić ,to przyjąć to, co Jezus, Bóg, czyni dla mnie. Zasługiwanie na miłość Boga przez pobożność, uczynki, heroiczne gesty to wielka pokusa. 
„Życie moje oddam za Ciebie”. To jest pokusa, która nas często mami, aby zrobić coś dla Boga. A tymczasem wszystko, co powinienem zrobić ,to przyjąć to, co Jezus, Bóg, czyni dla mnie. Zasługiwanie na miłość Boga przez pobożność, uczynki, heroiczne gesty to wielka pokusa. 
Bardzo lubię Wielki Tydzień, jeśli można (czy też wypada) tak powiedzieć. Jest pełen emocji, często bardzo skrajnych. To znaczy: może być ich pełen, jeśli nie będę tylko widzem tego, co jest celebrowane podczas liturgicznych obchodów, a wejdę w nie całym sobą. Kiedy piszę o wejściu całym sobą, to naprawdę mam na myśli sytuację, w której rzeczywiście nic nie będzie dla mnie ważniejsze niż przeżycie tych dni z Jezusem – jako Jego towarzysz, jako uczeń, który przypatruje się ostatnim dniom i godzinom życia swojego Mistrza.
Bardzo lubię Wielki Tydzień, jeśli można (czy też wypada) tak powiedzieć. Jest pełen emocji, często bardzo skrajnych. To znaczy: może być ich pełen, jeśli nie będę tylko widzem tego, co jest celebrowane podczas liturgicznych obchodów, a wejdę w nie całym sobą. Kiedy piszę o wejściu całym sobą, to naprawdę mam na myśli sytuację, w której rzeczywiście nic nie będzie dla mnie ważniejsze niż przeżycie tych dni z Jezusem – jako Jego towarzysz, jako uczeń, który przypatruje się ostatnim dniom i godzinom życia swojego Mistrza.
„Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” To najbardziej przejmujące słowa, jakie padają z ust Jezusa. Ale, jakże często jest to także doświadczenie wielu z nas. I choć nie jesteśmy doskonali, bez grzechu, jak Pan, możemy mieć nadzieję, że trud, jakiego doświadczamy jest ‘dla życia’, a nie na ‘potępienie’.
„Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” To najbardziej przejmujące słowa, jakie padają z ust Jezusa. Ale, jakże często jest to także doświadczenie wielu z nas. I choć nie jesteśmy doskonali, bez grzechu, jak Pan, możemy mieć nadzieję, że trud, jakiego doświadczamy jest ‘dla życia’, a nie na ‘potępienie’.
„Postanowili Go zabić”. Jezus wydaje siebie z pełną świadomością, że to przybliża ‘Jego godzinę’, ofiarę ‘życie za życie’, za wielką cenę, za ofiarę z samego siebie. Wie, co Go czeka, ale nie na zasadzie zrezygnowanego skazańca, ale Tego, który w wolności wydaje samego siebie za ‘wszystkich’.
„Postanowili Go zabić”. Jezus wydaje siebie z pełną świadomością, że to przybliża ‘Jego godzinę’, ofiarę ‘życie za życie’, za wielką cenę, za ofiarę z samego siebie. Wie, co Go czeka, ale nie na zasadzie zrezygnowanego skazańca, ale Tego, który w wolności wydaje samego siebie za ‘wszystkich’.
„Prawda was wyzwoli”. Prawdę poznaje tylko ten, kto nią żyje. Ona jest ciągle w czasie przyszłym. Jest to proces, który się w nas dokonuje. Prawda jest zagrożona przez kłamstwo, lenistwo, pomyłki i różne zniewolenia. Oświecenie umysłu, wyzwolenie woli jest ostatecznie owocem trwania w Słowie.
„Prawda was wyzwoli”. Prawdę poznaje tylko ten, kto nią żyje. Ona jest ciągle w czasie przyszłym. Jest to proces, który się w nas dokonuje. Prawda jest zagrożona przez kłamstwo, lenistwo, pomyłki i różne zniewolenia. Oświecenie umysłu, wyzwolenie woli jest ostatecznie owocem trwania w Słowie.
„Przyciągnę wszystkich”. To ma wartość na całą przyszłość, bez końca. Widzenie Boga ‘bez krzyża’ jest szatańskie, z tego świata. Ograniczanie zbawienia do niektórych – ‘godnych’ jest także kłamstwem. On ma moc, aby ‘przyciągnąć wszystkich’. Za to oddał swoje życie.
„Przyciągnę wszystkich”. To ma wartość na całą przyszłość, bez końca. Widzenie Boga ‘bez krzyża’ jest szatańskie, z tego świata. Ograniczanie zbawienia do niektórych – ‘godnych’ jest także kłamstwem. On ma moc, aby ‘przyciągnąć wszystkich’. Za to oddał swoje życie.
„Czyż i wy daliście się zwieść?” Ktoś uwikłany w kłamstwie będzie traktował słowo prawdy jako oszustwo. Człowiek skoncentrowany na sobie i swoich ideach, samowystarczalny, nie przyjmie dobrej nowiny, nawet jeśli pochodzi ona od Boga. Pozostanie przy swoich przekonaniach.
„Czyż i wy daliście się zwieść?” Ktoś uwikłany w kłamstwie będzie traktował słowo prawdy jako oszustwo. Człowiek skoncentrowany na sobie i swoich ideach, samowystarczalny, nie przyjmie dobrej nowiny, nawet jeśli pochodzi ona od Boga. Pozostanie przy swoich przekonaniach.
„Nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie”. To jest poważne oskarżenie. Nie tylko wobec Żydów, ale i wobec każdego z nas. Pragniemy życia, pełni, obfitości, a jednocześnie uganiamy się za tym, co jest błyskotką, blichtrem i pozorem życia. Jezus zachęca do poszukiwania życia tam, gdzie ono rzeczywiście jest.
„Nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie”. To jest poważne oskarżenie. Nie tylko wobec Żydów, ale i wobec każdego z nas. Pragniemy życia, pełni, obfitości, a jednocześnie uganiamy się za tym, co jest błyskotką, blichtrem i pozorem życia. Jezus zachęca do poszukiwania życia tam, gdzie ono rzeczywiście jest.
Będzie o krzyżu. Bardzo wielkopostnie. Ale to nie jest temat, który powinniśmy podejmować w tym czasie pokuty przygotowującym nas do Wielkiej Nocy. Nad krzyżem mamy medytować nieustannie. To ma być nasz punkt odniesienia. Na nim wywyższono Syna Człowieczego – stał się tronem dla Króla Wszechświata.
Będzie o krzyżu. Bardzo wielkopostnie. Ale to nie jest temat, który powinniśmy podejmować w tym czasie pokuty przygotowującym nas do Wielkiej Nocy. Nad krzyżem mamy medytować nieustannie. To ma być nasz punkt odniesienia. Na nim wywyższono Syna Człowieczego – stał się tronem dla Króla Wszechświata.
Umiłowanie światła lub ciemności. Światło i ciemność są w każdym z nas. Mogę się opowiadać za jednym lub drugim. Nie jestem do niczego przymuszony. Uczynki, myśli i decyzje, wybory pokazują moje prawdziwe przekonania. Wybierane dobro lub zło jest moją odpowiedzialnością.
Umiłowanie światła lub ciemności. Światło i ciemność są w każdym z nas. Mogę się opowiadać za jednym lub drugim. Nie jestem do niczego przymuszony. Uczynki, myśli i decyzje, wybory pokazują moje prawdziwe przekonania. Wybierane dobro lub zło jest moją odpowiedzialnością.
Wywyższenie – poniżenie. Bez pokory na modlitwie szukamy diabelskiego ‘samozadowolenia’ i ‘samousprawiedliwienia’. Nie odnosimy żadnej korzyści, bo nie poznajemy samych siebie ani Boga. Jesteśmy pod wpływem złego ducha, pod wpływem jego ‘mamienia’.
Wywyższenie – poniżenie. Bez pokory na modlitwie szukamy diabelskiego ‘samozadowolenia’ i ‘samousprawiedliwienia’. Nie odnosimy żadnej korzyści, bo nie poznajemy samych siebie ani Boga. Jesteśmy pod wpływem złego ducha, pod wpływem jego ‘mamienia’.
Ważne, by poznać i iść za życiodajną wolą Boga, a nie popadać w sztywny legalizm i pozorną, zewnętrzną poprawność.
Ważne, by poznać i iść za życiodajną wolą Boga, a nie popadać w sztywny legalizm i pozorną, zewnętrzną poprawność.
„Jeśli wasza sprawiedliwość...” Mateusz mówi tu nie tyle o ‘cnocie moralnej’, ale raczej o „nowej i radykalnej wierności wobec woli Bożej”. Jest to dostosowanie ludzkiej postawy do tego, czego pragnie Bóg.
„Jeśli wasza sprawiedliwość...” Mateusz mówi tu nie tyle o ‘cnocie moralnej’, ale raczej o „nowej i radykalnej wierności wobec woli Bożej”. Jest to dostosowanie ludzkiej postawy do tego, czego pragnie Bóg.
„Ja jestem Pan, twój Bóg, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli” (Wj 20,2). Tymi słowami Bóg otwiera Dekalog. Zanim ogłosi narodowi wybranemu przykazania, którymi ten ma się kierować, przypomina, kim jest i co dla nich zrobił.
„Ja jestem Pan, twój Bóg, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli” (Wj 20,2). Tymi słowami Bóg otwiera Dekalog. Zanim ogłosi narodowi wybranemu przykazania, którymi ten ma się kierować, przypomina, kim jest i co dla nich zrobił.
Powypędzał, porozrzucał, targowisko... Jezus przychodzi, aby oczyścić świątynię i zbudować nową. Boimy się Pana, który jest gwałtowny. Ta scena napawa lękiem, ale jednocześnie przypomina, że jest to działanie samego Jezusa, nie przeciwko człowiekowi, ale dla niego. Opór przed byciem oczyszczanym to jak słuchanie złego ducha i trwanie w złu.
Powypędzał, porozrzucał, targowisko... Jezus przychodzi, aby oczyścić świątynię i zbudować nową. Boimy się Pana, który jest gwałtowny. Ta scena napawa lękiem, ale jednocześnie przypomina, że jest to działanie samego Jezusa, nie przeciwko człowiekowi, ale dla niego. Opór przed byciem oczyszczanym to jak słuchanie złego ducha i trwanie w złu.
„Tyle lat ci służę”. Poczucie ‘bycia niewolnikiem’ dotyka wszystkich. ‘Niesprawiedliwi’ buntują się i odchodzą. ‘Sprawiedliwi’ trwają, ale stają się cierpiętnikami i uprzykrzają życie innym. Kluczem jest odkrycie, że jest się ‘dzieckiem ojca’, a jego miłość jest bezwarunkowa.
„Tyle lat ci służę”. Poczucie ‘bycia niewolnikiem’ dotyka wszystkich. ‘Niesprawiedliwi’ buntują się i odchodzą. ‘Sprawiedliwi’ trwają, ale stają się cierpiętnikami i uprzykrzają życie innym. Kluczem jest odkrycie, że jest się ‘dzieckiem ojca’, a jego miłość jest bezwarunkowa.
„To jest mój Syn... Jego słuchajcie!” Fundamentem naszego przemienienia jest ‘słuchanie Jezusa’. Nic innego nie zostanie nam dane, jak to objawienie Syna przez krzyż i zmartwychwstanie. Naśladując Go, sami stajemy się dziećmi Boga i mamy udział w Jego życiu.
„To jest mój Syn... Jego słuchajcie!” Fundamentem naszego przemienienia jest ‘słuchanie Jezusa’. Nic innego nie zostanie nam dane, jak to objawienie Syna przez krzyż i zmartwychwstanie. Naśladując Go, sami stajemy się dziećmi Boga i mamy udział w Jego życiu.
„Bądźcie więc wy doskonali...” Wydaje nam się, jakby ta zachęta była na wyrost, niemożliwa do spełnienia. Tylko Ewangelista Mateusz używa słowa ‘doskonały’. Oznacza ono „być ‘dokończonym’, osiągnąć cel, najwyższy stopień realizacji”. Nie według jakiejś skali absolutnej, ale na miarę konkretnego człowieka.
„Bądźcie więc wy doskonali...” Wydaje nam się, jakby ta zachęta była na wyrost, niemożliwa do spełnienia. Tylko Ewangelista Mateusz używa słowa ‘doskonały’. Oznacza ono „być ‘dokończonym’, osiągnąć cel, najwyższy stopień realizacji”. Nie według jakiejś skali absolutnej, ale na miarę konkretnego człowieka.