"Czasy są złe i trudne. Nie sprzyjają ani religijności, ani moralnemu życiu". Każdy z nas zna ten smutny ton i tę żałobną nutę, mówiącą o tym, że jest coraz gorzej, i nie zapowiada się, żeby miało być lepiej. "Jak bronić chrześcijaństwa?" - to nie pierwszy raz, gdy w Polsce zadajemy sobie to pytanie.
"Czasy są złe i trudne. Nie sprzyjają ani religijności, ani moralnemu życiu". Każdy z nas zna ten smutny ton i tę żałobną nutę, mówiącą o tym, że jest coraz gorzej, i nie zapowiada się, żeby miało być lepiej. "Jak bronić chrześcijaństwa?" - to nie pierwszy raz, gdy w Polsce zadajemy sobie to pytanie.
Z modernizmem to jest tak, że zawsze był mój i najlepszy. Każda konfrontacja kończyła się naiwnymi snami o kwiatach, łąkach i obojętnością wobec mijanego fin de siècle'u. Lawirowałam gdzieś między Szymanowskim, Wyspiańskim a Muchą Alfonsem świadoma, że takie towarzystwo jest co najmniej szemrane.
Z modernizmem to jest tak, że zawsze był mój i najlepszy. Każda konfrontacja kończyła się naiwnymi snami o kwiatach, łąkach i obojętnością wobec mijanego fin de siècle'u. Lawirowałam gdzieś między Szymanowskim, Wyspiańskim a Muchą Alfonsem świadoma, że takie towarzystwo jest co najmniej szemrane.
Logo źródła: WAM Fergus Kerr
Angielski dominikanin i teolog, Fergus Kerr, przedstawia postacie, które miały wpływ na kształt teologii katolickiej przed, w trakcie i po Vaticanum II. Wywody teologiczne wzbogaca o wątki biograficzne, przyprawione szczyptą humoru i wartymi zapamiętania ciekawostkami. Wiele miejsca poświęca modernizmowi i neoscholastyce. Nie upraszcza ani nie marginalizuje też trudnych problemów, jakie po Soborze Watykańskim II stanęły przed Kościołem.
Angielski dominikanin i teolog, Fergus Kerr, przedstawia postacie, które miały wpływ na kształt teologii katolickiej przed, w trakcie i po Vaticanum II. Wywody teologiczne wzbogaca o wątki biograficzne, przyprawione szczyptą humoru i wartymi zapamiętania ciekawostkami. Wiele miejsca poświęca modernizmowi i neoscholastyce. Nie upraszcza ani nie marginalizuje też trudnych problemów, jakie po Soborze Watykańskim II stanęły przed Kościołem.
wab
Mniej znaczy więcej (ang. less is more) to głoszone przez Miesa Ven der Rohe hasło programowe światowego modernizmu w architekturze. Sformułowanie to stało się podstawą racjonalnego funkcjonalizmu, który potępił wszelki ornament, uznając go za zbrodnię. Co złego widzieli w nadmiarze artyści i myśliciele związani z modernizmem?
Mniej znaczy więcej (ang. less is more) to głoszone przez Miesa Ven der Rohe hasło programowe światowego modernizmu w architekturze. Sformułowanie to stało się podstawą racjonalnego funkcjonalizmu, który potępił wszelki ornament, uznając go za zbrodnię. Co złego widzieli w nadmiarze artyści i myśliciele związani z modernizmem?