„Co to za pomysł?” – pytali niektórzy jezuici, kiedy prowincjał posłał dobrze zapowiadającego się filozofa, spowiednika i kaznodzieję do mało znanego miejsca Paray-Le-Monial. A przecież jego talenty mogły być lepiej wykorzystane w bardziej znaczących miejscach. Prowincjał, jak się jednak okazało, działał pod natchnieniem Ducha Świętego. O. Klaudiusz La Colombière miał bowiem do spełnienia bardzo delikatną misję powierzoną mu przez Boga.
„Co to za pomysł?” – pytali niektórzy jezuici, kiedy prowincjał posłał dobrze zapowiadającego się filozofa, spowiednika i kaznodzieję do mało znanego miejsca Paray-Le-Monial. A przecież jego talenty mogły być lepiej wykorzystane w bardziej znaczących miejscach. Prowincjał, jak się jednak okazało, działał pod natchnieniem Ducha Świętego. O. Klaudiusz La Colombière miał bowiem do spełnienia bardzo delikatną misję powierzoną mu przez Boga.
To dzięki Ojcu Klaudiuszowi siostra Małgorzata Maria Alacoque, wizytka z klasztoru Paray-le-Monial we Francji, otrzymała wielką pomoc w czasie, gdy Pan Jezus objawiał jej tajemnicę miłości Swego Najświętszego Serca. Tylko tak głęboko zjednoczony z Bogiem jezuita mógł służyć jako narzędzie w ręku Boga, który pragnął na nowo rozpalić miłość do Jezusa Chrystusa w ludzkich sercach ostygłych i obojętnych.
To dzięki Ojcu Klaudiuszowi siostra Małgorzata Maria Alacoque, wizytka z klasztoru Paray-le-Monial we Francji, otrzymała wielką pomoc w czasie, gdy Pan Jezus objawiał jej tajemnicę miłości Swego Najświętszego Serca. Tylko tak głęboko zjednoczony z Bogiem jezuita mógł służyć jako narzędzie w ręku Boga, który pragnął na nowo rozpalić miłość do Jezusa Chrystusa w ludzkich sercach ostygłych i obojętnych.