Niebieskie zegarki

Niebieskie zegarki
(fot. jinkazamah / flickr.com / CC BY 2.0)
Kropka

W Obłoczkowie, gdzieś pomiędzy Ziemią a Niebem, mieszkali ludzie podobni do nas, choć może trochę bardziej rozumni. Tutejsi mieszkańcy chodzili do pracy, do szkoły bądź nie pracowali w ogóle. Niektórzy z nich byli biedni, inni bogaci. Jedni byli zaradni, a drudzy bezradni. Jak to w świecie bywa, różnorodność była duża.

Razu pewnego do tej pięknej krainy przyleciał Anioł. Taki prawdziwy, z dużymi pięknymi skrzydłami i piękną anielską buzią. Mieszkańcy byli zachwyceni, tak pięknej istoty jeszcze nie widzieli. Anioł szczodrze ich uśmiechami obdarował a jego loczki trzęsły się w takt jego słodkiego śmiechu. - Mam dla was prezent! - powiedział. Gdy to mieszkańcy usłyszeli, od razu ustawili się w kolejce, choć nie wiedzili, co Anioł chce im ofiarować. Anioł wyjął z nikąd wielką paczkę i wyciągnął piękne niebieskie zegarki. - Ach jakie śliczne! - westchnął tłum ustawiony w kolejce. Każdy dostał po zegarku, teraz każdemu pięknie lśnił na ręce. - A cóż to za zegarki, które nie odmierzają godzin? - zapytał jeden wąsaty jegomość z kolejki - Odmierzają ilość dobrych uczynków. Za każde sobre słowo, uśmiech szczery i uczynek dobry dostajecie punkty. Im więcej punktów zdobędziecie, tym lepsze mieszkanie czeka was w niebie. - Ach! A możemy zobaczyć jak wyglądają te mieszkania? - zapytał Agent lokalnych nieruchomości. - Oczywiście! - rzekł anioł i wyciągnął z nikąd - jak poprzednim razem, mapę pięciowymiarową. - Och! Cóż to za cudowne mieszkania! Jaka jest ich cena? - zapytał Bogacz - Cena jest nieziemska. Przy każdym mieszkaniu jest podana liczba punktów, jaką trzeba zdobyć, aby je uzyskać. - odparł Anioł.

- Im bliżej centrum, tym mieszkania droższe i cenniejsze. - zauważył Burmistrz Obłoczkowa - Podpisujemy umowę! - zawołał uradowany Prawnik Anioł na prośbę Prawnika, który chciał mieć wszystko na papierze. Podpisał umowę, na mocy której mieszkańcy Obłoczkowa mieli za uzbierane za życia punkty mieć zapewnione mieszkanie w Niebie. Każdy z nich otrzymał wyzerowany zegarek. Mieszkańcy ochoczo założyli je na ręce. - No to zaczynamy! - zawołał radośnie Burmistrz ucieszony z przystąpienia do Programu.

Burmistrz zaprosił wszystkich mieszkańców na krótkie przemówienie w tej sprawie. Mieszkańców przyszło na spotkanie wielu, w końcu sprawa zegarków była wielkiej rangi. Każdy chciał wiedzieć jak można zdobyć szybko wystarczającą ilość punktów. Nie było wystarczającej ilości krzeseł, więc część osób słuchała stojąc. - Proszę usiąść - ustąpił miejsca Starszej Pani Młodzieniec. Starsza Pani z uśmiechem podziękowała i zajęła jego miejsce. - Mam pięć punktów! - zawołał entuzjastycznie Młodzieniec, wskazując na zegarek. Gdy to inni usłyszeli, od razu rozpoczęła się wymiana miejsc. Każda starsza osoba, niepełnosprawna i kobieta w ciąży znalazła miejsce na krześle.

DEON.PL POLECA

I tak rozpoczął się wyścig o punkty. Obłoczkowo zmieniło się nie do poznania. Lekarz leczył bezpłatnie tych, którzy nie mieli zbyt wiele pieniędzy, dawał im również pieniądze na lekarstwa. Za każdego ubogiego pacjenta, od którego nie pobierał opłaty, otrzymywał punkty. Teraz wszystkich pacjentów traktował równo i przynosiło mu to ogromną radość. Prawnik sam poszukiwał osób potrzebujących jego porady, zwłaszcza tych w trudnym położeniu i jego zegarek wyświetlał coraz większą liczbę punktów. Najciężej początkowo było Bogaczowi. Mimo jego starań, ilość punktów na jego zegarku wciąż była znikoma. Gdy odkrył jednak, że dawanie jest piękniejsze niż branie, stał się największym Dobroczyńcą w całym Obłoczkowie. Doszło nawet do tego, że zaprosił wszystkich bezdomnych do swojego domu i razem z nimi mieszkał i jadał wystawne posiłki. Każdy ofiarowywał co tylko miał drugiej osobie.

I tak każdy smutny został pocieszony, głodny nakarmiony, a nieumiejętny nauczony. Wszyscy się starali, bowiem nikt nie wiedział, kiedy znowu pojawi się Anioł i zaprosi kogoś do niebiańskiego mieszkania. Razu pewnego w Obłoczkowie pojawił się tajemniczy Podróżnik. Burmistrz przywitał go gorąco i zaprosił do swojego domostwa. Nakarmił pysznym obiadem i chciał w prezencie ofiarować mu niebieski zegarek. - To wy jeszcze je nosicie?! - zapytał oburzony Podróżnik - Tak, sprawiają nam wiele radości. Dzięki nim bardziej zwracamy na siebie uwagę i żyje nam się dużo lepiej - odparł dumny z mieszkańców Obłoczkowa Burmistrz - W moim mieście, skąd pochodzę też był Anioł. Przyniósł nam zegarki, nazbieralismy wiele punktów, a potem je schowaliśmy. Teraz mamy zarówno zapewnione mieszkanie w Niebie jak i tu żyje nam się dobrze. - powiedział Podróżny.

Burmistrz pod namową Podróżnika ogłosił w Obłoczkowie, że można zdjąć zegarki i powrócić do dawnego życia. Mieszkańcy trochę opierali się tej decyzji, ale szybko przypomnieli sobie o przyjemnościach, z których zrezygnowali. I tak bezdomni wrócili na ulicę, aby Bogacz mógł wyspać się dobrze w swoim wielkim łożu i nikt mu nie przeszkadzał, chodząc po mieszkaniu. Starsze panie znowu nie miały miejsca w autobusie, a Lekarz leczył skrupulatnie tylko tych, którzy mu dobrze za to zapłacili. Obłoczkowo wróciło do wcześniejszego stanu. Znowu wszystko było tak jak przed przyjściem Anioła. Miasteczko stało się jednak nieco bardziej smutne, pochmurne. Bogacz nocami płakał w poduszkę, tęskniąc za swoimi bezdomnymi przyjaciółmi. Lekarz wspominał z nostalgią czasy, kiedy za leczenie biedni płacili mu uśmiechem. A prawnik ukradkiem rozglądał się za ludźmi, którym mógłby pomóc, jednak do nich nie podchodził.

Pewnego dnia Burmistrz nie wytrzymał już patrzenia na smutne twarze mieszkanców Obłoczkowa. Nie mógł też patrzeć na swoją twarz w lustrze. Zwołał zebranie dla wszystkich mieszkańców. - Drodzy mieszkańcy Obłoczkowa, wszyscy jesteśmy smutni i nieszczęśliwi, nie czyniąc dobra drugiemu człowiekowi. Zarządzam natychmiastowe zakładanie zegarków i czynienie dobrych uczynków. Mieszkańcy przyjęli tą wiadomość z ulgą. Każdy ucieszył się z postanowienia Burmistrza. Ludzie zaczeli uśmiechać się do siebie wzajemnie i przepraszać za wcześniejsze krzywdy. - Moje punkty na zegarku zniknęły! - zawołał przerażony Młodzieniec. Prawnik zaczął skrupulatnie czytać umowę podpisaną z Aniołem. Doszukał się ciekawych treści. - Napisane jest, że złe uczynki odejmują punkty! Dobrze, że w porę to zauważyliśmy! Mieszkańcy Obłoczkowa prędko założyli swoje zegarki i wzięli się za ponowne zbieranie punktów, a cień skrzydeł Anioła pojawił się na niebie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niebieskie zegarki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.