Peru: papież wzywa siostry do pogłębienia życia modlitwą i miłością

Peru: papież wzywa siostry do pogłębienia życia modlitwą i miłością
(fot. PAP/EPA/LUCA ZENARO)
KAI / sz

Modlitwa - wspólnotowa i osobista - jest rdzeniem życia kontemplacyjnego i drogą do pielęgnowania doświadczenia miłości, która podtrzymuje naszą wiarę.

Przypomniał o tym Franciszek w przemówieniu do ok. 500 mniszek klauzurowych z całego Peru, z którymi spotkał się w sanktuarium Pana Cudów w Limie. Podkreślił również znaczenie modlitwy misyjnej, która potrafi połączyć się z braćmi w różnych okolicznościach i prosić Boga o to, aby nie zabrakło im miłości i nadziei.

 
 

Wchodzącego do świątyni papieża powitały gorące oklaski, okrzyki i śpiewy zgromadzonych tam sióstr. Gdy zajął miejsce w fotelu, pozdrowiła go w imieniu wszystkich obecnych przełożona karmelitanek bosych, które prowadzą to sanktuarium, matka Soledad. Sędziwa mniszka na wózku z wielkim wzruszeniem powitała Ojca Świętego, m.in. mówiąc, że są one misjonarkami trwającymi na modlitwie oraz zapewniając go o stałej modlitwie jej sióstr za niego i za cały Kościół. Następnie siostry przekazały Franciszkowi dary - swoje wyroby, wykonywane przez siebie w klasztorach.

Potem wszyscy obecni odmówili modlitwę brewiarzową, jedna z mniszek odczytała fragment Listu św. Pawła do Rzymian, mówiący o synowskiej przynależności wiernych do Boga, po czym głos zabrał Ojciec Święty.

Na wstępie swego przemówienia, które - jak wielokrotnie czynił to wcześniej - uzupełniał improwizowanymi "z głowy" wstawkami, nawiązał do miejsca spotkania. Przypomniał, że często przychodzą tu Peruwiańczycy, "aby prosić Pana Cudów o łaski oraz o okazanie im swej bliskości i miłosierdzia". I dodał żartobliwie, że także jego słuchaczki skorzystały z okazji, jaką jest jego wizyta w tym sanktuarium, "aby odbyć tu małą przechadzkę".

Przywołał następnie wspomniane słowa św. Pawła z jego Listu do Rzymian o otrzymaniu od Boga ducha przybrania za synów, dzięki czemu jesteśmy dziećmi Bożymi, podkreślając, że zdanie to "streszcza bogactwo każdego powołania chrześcijańskiego". A zwracając się do zakonnic zaznaczył, że ich "uprzywilejowanym sposobem" codziennego odnawiania radości wynikającej ze świadomości bycia dziećmi Bożymi, jest życie modlitewne - wspólnotowe i osobiste. Stanowi ono rdzeń życia kontemplacyjnego i "jest drogą do pielęgnowania doświadczenia miłości, która podtrzymuje naszą wiarę" - podkreślił Ojciec Święty.

Zwrócił uwagę, że modlitwa jest misyjna wtedy, gdy udaje się ją połączyć z braćmi znajdującymi się w różnych sytuacjach i okolicznościach, aby nie zabrakło im miłości i nadziei. Gdy się jest miłością i umie przebywać obok cierpienia innych, wówczas "życie za klauzurą osiąga zasięg misyjny i powszechny oraz odgrywa fundamentalną rolę w życiu Kościoła" - tłumaczył Franciszek. Wyraził uznanie dla modlitw sióstr za więźniów, migrantów, uchodźców i prześladowanych, za poranione rodziny, bezrobotnych, ubogich, chorych, uzależnionych i innych potrzebujących wsparcia duchowego.

"Przez modlitwę w dzień i w noc przybliżacie do Pana życie wielu braci i sióstr, którzy z powodu różnych sytuacji nie mogą do Niego dotrzeć, aby doświadczyć Jego uzdrawiającego miłosierdzia, podczas gdy On na nich czeka. Swoją modlitwą możecie uleczyć rany wielu braci" - przekonywał Franciszek. Podkreślił, że to sprawia, iż życie klauzurowe nie tylko nie zamyka i nie zawęża serc, ale przeciwnie - jeszcze je poszerza dzięki więzi z Bogiem, uzdalniając je do nowego odczuwania bólu, cierpienia, wyobcowania i nieszczęść innych ludzi, będących ofiarami tak dzisiaj rozpowszechnionej "kultury odrzucenia".

Z kolei odmawiana w klasztorach modlitwa błagalna "dostraja się do Serca Jezusa, który błaga Ojca, abyśmy wszyscy stanowili jedno, aby świat uwierzył" - powiedział papież. Zwrócił uwagę na pilną potrzebę jedności w Kościele dzisiaj i zawsze i poprosił swe słuchaczki o modlitwę o jedność Kościoła, który jest w Peru. Zaapelował również o umacnianie życia wspólnotowego, aby "każdy klasztor był latarnią morską, która może jaśnieć wśród podziałów i braku jedności". Życzył im, aby każdy, kto do nich przychodzi, mógł zakosztować "szczęścia miłości braterskiej, tak znamiennej dla życia konsekrowanego i tak potrzebnej w dzisiejszym świecie".

Na zakończenie Ojciec Święty zachęcił siostry klauzurowe do modlitw za Kościół, jego pasterzy, osoby konsekrowane, za rodziny i cierpiących, za czyniących zło i wyzyskujących swych braci oaz - jak ma w zwyczaju - poprosił je o modlitwę za siebie.

Po wygłoszeniu swego przemówienia Franciszek udzielił mniszkom błogosławieństwa apostolskiego, pobłogosławił rzeźbę stojącą obok ołtarza oraz porozmawiał krótko z sześcioma przełożonymi zakonnymi - przeoryszami i opatkami - klasztorów klauzurowych z Peru. Następnie żegnany gorąco przez siostry opuścił sanktuarium, udając się papamobilem do położonej kilka kilometrów dalej katedry stołecznej, na modlitwę do świętych peruwiańskich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Papież Franciszek, Stefan von Kempis

Daj się rozpalić Słowu

Stary i zniszczony egzemplarz Biblii towarzyszy Franciszkowi od kilkudziesięciu lat. To najcenniejszy skarb naszego papieża, świadek jego radości i płaczu, prawdziwe źródło jego Ewangelicznej energii. Dla Franciszka Biblia nie jest pięknym...

Skomentuj artykuł

Peru: papież wzywa siostry do pogłębienia życia modlitwą i miłością
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.