Franciszek: radykalne "nie" dla ekonomii odrzucenia, bałwochwalstwa pieniądza i korupcji

Franciszek: radykalne "nie" dla ekonomii odrzucenia, bałwochwalstwa pieniądza i korupcji
(fot. PAP/EPA/TONINO DI MARCO)
KAI / ptt

Do radykalnego powiedzenia "nie" ekonomii odrzucenia, bałwochwalstwu pieniądza, korupcji, niesprawiedliwości rodzącej przemoc - wezwał Franciszek podczas spotkania ze światem pracy, robotnikami, rolnikami i przedsiębiorcami w Turynie.

Papież zachęcił do wypracowania wzorca gospodarczego, który nie byłby organizowany w zależności od kapitału i produkcji, ale dla dobra wspólnego. Z mocą podkreślił, że dzieci i dziadkowie są bogactwem i obietnicą narodu. Spotkanie z udziałem kilku tysięcy osób odbyło się ono na placyku Królewskim (Piazzetta Reale).

Publikujemy tekst papieskiego przemówienia.

Drodzy bracia i siostry,

DEON.PL POLECA

Pozdrawiam was wszystkich, pracowników, pracodawców, przedstawicieli władz, młodzież i rodziny obecne na tym spotkaniu i dziękuję za wasze wystąpienia, z których wypływa poczucie odpowiedzialności w obliczu problemów spowodowanych przez kryzys gospodarczy oraz za złożone świadectwo, że wiara w Pana i jedność rodziny są dla was wielką pomocą i wsparciem.

Moja wizyta w Turynie zaczyna się od spotkania z wami. Przede wszystkim wyrażam solidarność z bezrobotną młodzieżą, osobami na zasiłkach dla bezrobotnych czy nie mających stabilnej pracy; ale także przedsiębiorcom, rzemieślnikom i wszystkim pracownikom różnych sektorów, a zwłaszcza tym, którym najtrudniej się rozwijać.

Praca jest konieczna nie tylko dla gospodarki, ale także dla człowieka, dla jego godności, dla jego życia obywatelskiego oraz integracji społecznej. Turyn jest historycznie miejscem przyciągającym pracowników, ale odczuwa dziś mocno kryzys: brakuje pracy, wzrosły nierówności ekonomiczne i społeczne, wiele osób zubożało i mają problemy z mieszkaniem, opieką zdrowotną, edukacją i innymi dobrami pierwszej potrzeby. Imigracja zwiększa konkurencyjność, ale nie wolno obwiniać imigrantów, ponieważ są oni ofiarami niesprawiedliwości, tej ekonomii, która odrzuca oraz wojen.

W tej sytuacji musimy powiedzieć "nie" ekonomii odrzucenia, która wzywa do pogodzenia się z wykluczeniem tych, którzy żyją w absolutnym ubóstwie - w Turynie około jednej dziesiątej mieszkańców. Odrzucane są dzieci (więcej osób umiera niż się rodzi), odrzucane są osoby starsze, a wykluczani są ludzie młodzi (ponad 40 proc. ludzi młodych jest bezrobotnych)! Osoby, która nie wytwarza wyklucza się na sposób: "użyj i wyrzuć".

Jesteśmy wezwani, aby powiedzieć "nie" bałwochwalstwu pieniądza, które popycha do wejścia za wszelką cenę w grono nielicznych, którzy pomimo kryzysu wzbogacają się, nie przejmując się tak wieloma ludźmi, którzy stają się coraz ubożsi, niekiedy, aż do poziomu głodu.

Jesteśmy wezwani, aby powiedzieć "nie" tak bardzo rozpowszechnionej korupcji, która wydaje się być postawą, zachowaniem normalnym. Ale nie słowami, lecz w czynach. "Nie" wobec mafijnej zmowy, oszustw, łapówek i rzeczy tego typu.

Tylko w ten sposób, wspólnymi siłami, możemy powiedzieć "nie" niesprawiedliwości rodzącej przemoc. Ksiądz Bosko uczy nas, że najlepszą metodą jest zapobieganie: należy zapobiegać także konfliktowi społecznemu, a czyni się to za pomocą sprawiedliwości.

W tej sytuacji, która nie jest tylko właściwa dla Turynu, czy Włoch, ale ma charakter globalny i złożony, nie można oczekiwać jedynie na "ożywienie". Praca ma znaczenie podstawowe - stwierdza to od samego początku włoska konstytucja - i trzeba, aby całe społeczeństwo, ze wszystkimi jego elementami współpracowało, aby zapewnić ją wszystkim oraz, aby była pracą godną mężczyzny i kobiety. Wymaga to takiego wzorca gospodarczego, który nie byłby organizowany w zależności od kapitału i produkcji, ale raczej dla dobra wspólnego. I à propos kobiet, - mówiła o niej Pani [pracownica, która zabrała głos witając Ojca Świętego], ich prawa muszą być zdecydowanie chronione, ponieważ kobiety, które również niosą największy ciężar troski o dom, dzieci i osoby starsze są nadal dyskryminowane, także w miejscu pracy.

Jest to wyzwanie bardzo wymagające, któremu trzeba stawić czoła solidarnie i z szeroką wizją. Natomiast Turyn jest po raz kolejny wezwany, by stać się protagonistą nowej ery rozwoju gospodarczego i społecznego, ze swoją tradycyjną produkcją i rzemiosłem - pomyślmy o opowiadaniu biblijnym, w którym Bóg jest przedstawiony jako rzemieślnik - jesteście wezwani by wytwarzać i pracować własnymi rękoma, a równocześnie do rozwijania poszukiwań naukowych i wprowadzania innowacji.

Z tego względu trzeba odważnie inwestować w kształcenie, starając się odwrócić dostrzeganą w ostatnim czasie tendencję spadku średniego poziomu wykształcenia oraz wiele dzieci opuszczających szkołę. Pani [papież raz jeszcze zwrócił się do pracownicy, która zabrała głos witając Ojca Świętego], chodziła do szkoły wieczorami, żeby móc się rozwijać.

Dziś chciałbym dołączyć swój głos do głosu wielu pracowników i przedsiębiorców, prosząc o zrealizowanie także "paktu społecznego i pokoleniowego", jak wskazało doświadczenie "Agory", rozwijane na terytorium diecezji. Udostępnianie informacji i zasobów, w perspektywie "czynienia razem" jest warunkiem wstępnym przezwyciężenia obecnej trudnej sytuacji i zbudowania tożsamości nowej i adekwatnej do czasów i wymagań tego terenu. Nadeszła pora reaktywowania solidarności między pokoleniami, odzyskania zaufania między młodymi a dorosłymi. Oznacza to również otwarcie konkretnych możliwości kredytów dla nowych inicjatyw, aktywację wytycznych i pomocy w pracy, wspieranie praktyk oraz powiązań między przedsiębiorstwami, szkołami zawodowymi i uniwersytetami.

Bardzo mi się spodobało, że wy troje mówiliście o rodzinie, dzieciach i dziadkach. Nie wolno zapominać o tym bogactwie! Dzieci są obietnicą, że nasze dzieło będzie kontynuowane: to dzieło, o którym wspomnieliście, a jakie otrzymaliście od waszych przodków. A osoby starsze są bogactwem pamięci. Kryzysu nie można pokonać, nie możemy wyjść z kryzysu bez ludzi młodych, młodzieży, dzieci i dziadków. Siłą na przyszłość jest pamięć o przeszłości, która wskazuje nam, gdzie powinniśmy iść. Proszę was, nie zaniedbujcie tego. Dzieci i dziadkowie są bogactwem i obietnicą narodu.

W Turynie i na jego terytorium jest jeszcze znaczny potencjał inwestycji na rzecz tworzenia miejsc pracy: konieczna jest pomoc, ale ona sama nie wystarcza: potrzebna jest promocja, która odrodzi wiarę w przyszłość.

Oto niektóre główne rzeczy, które chciałem wam powiedzieć. Dodaję słowo, które nie chce być tylko retoryczne: "Odwagi!". Nie oznacza ono, pogódźcie się z rzeczywistością, ale wręcz przeciwnie: bądźcie śmiali, bądźcie mężni, rozwijajcie się, bądźcie twórczy, bądźcie rzemieślnikami własnoręcznie tworzącymi przyszłość! Z siłą tej nadziei, jaką daje nam Pan i która nigdy nie zawodzi, ale która potrzebuje również naszej pracy. Dlatego modlę się i jestem z wami całym sercem. Niech Pan wam wszystkim błogosławi a Matka Boża was chroni. Dziękuję. I módlcie się za mnie!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek: radykalne "nie" dla ekonomii odrzucenia, bałwochwalstwa pieniądza i korupcji
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.