Włoski historyk chwali decyzję papieża Franciszka

Włoski historyk chwali decyzję papieża Franciszka
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / kk

Uznanie dla decyzji papieża Franciszka, by w Dzień Zaduszny 2 listopada br. odwiedzić kolejno amerykański cmentarz wojenny w Nettuno pod Rzymem i Groty Ardeatyńskie, miejsce egzekucji przez hitlerowskich okupantów Wiecznego Miasta w marcu 1944 roku 335 jego mieszkańców, związanych z ruchem oporu bądź narodowości żydowskiej, wyraził nazajutrz dziennik "La Repubblica".

Historyk Umberto Gentiloni (krewny premiera Paolo Gentiloniego) zwraca uwagę, że w ten sposób papież Bergoglio położył kres niekończącym się dyskusjom na temat tego, kto faktycznie wyzwolił Włochy: Alianci czy partyzanci. Ofiary kampanii włoskiej sił wojsk sprzymierzonych oraz niemieckich represji wobec cywilnej ludności podbitego wtedy kraju Franciszek umieścił na jednej płaszczyźnie.

Papież oddał hołd ofiarom hitlerowskiej egzekucji w Rzymie >>

"W obu swoich czwartkowych wizytach papież połączył i zestawił razem to, co przez zbyt długi czas było podzielone i przeciwstawiane sobie także w sposób nierzadko instrumentalny: wkład wyzwolicieli przybyłych do Włoch z dalekiego świata, zorganizowanych w armie i dywizje oraz rolę Ruchu Oporu, wagę walk partyzanckich, w której brał udział pewien odłam całego pokolenia Włochów" - pisze Umberto Gentiloni.

DEON.PL POLECA



Papież na cmentarzu amerykańskich żołnierzy: nigdy więcej wojny >>

Autor komentarza w rzymskim dzienniku ma nieodparte wraże, iż "nadszedł czas, by mieć już za sobą dwie przeciwstawne interpretacje, które zmonopolizowały konfrontację na temat znaczenia wyzwolenia: jedna autonomiczna i samowystarczalna, która w centrum sytuuje odwagę Ruchu Oporu, jego sukcesy militarne jako dowód udziału Włochów decydującej fazie wojny, druga naznaczona obrazem kraju wydanego na pastwę obcych wojsk, wyzwolonego dzięki kontrofensywie Aliantów, idących na nazistowskie Niemcy. Płaszczyzny na siłę oddzielone od siebie, często sobie przeciwstawiane: podstawy mitu Ruchu Oporu albo jego systematyczna rozbiórka; z jednej strony wysławianie, z drugiej pozbawianie znaczenia".

Oto wartość zbliżenia tych miejsc, symboli i sytuacji, jakiego po siedemdziesięciu latach dokonał papież Franciszek, konkluduje swoje refleksje na łamach dziennika "La Repubblica" Umberto Gentiloni.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Papież Franciszek, Stefan von Kempis

Daj się rozpalić Słowu

Stary i zniszczony egzemplarz Biblii towarzyszy Franciszkowi od kilkudziesięciu lat. To najcenniejszy skarb naszego papieża, świadek jego radości i płaczu, prawdziwe źródło jego Ewangelicznej energii. Dla Franciszka Biblia nie jest pięknym...

Skomentuj artykuł

Włoski historyk chwali decyzję papieża Franciszka
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.