Papież ochrzcił syna pracownika służb oczyszczania miasta

Papież ochrzcił syna pracownika służb oczyszczania miasta
(fot. americamagazine.org)
Logo źródła: America Magazine jm

Kolejny, znaczący gest otwarcia Papieża Franciszka na ludzi wykluczonych w tym świecie. Trzy dni temu następca św. Piotra ochrzcił syna Sergio Sancheza, lidera związków zawodowych pracowników służb oczyszczania miasta w Buenos Aires. Sanchez poznał obecnego papieża, gdy ten posługiwał jako arcybiskup w stolicy Argentyny.

Prosta, a zarazem bardzo poruszająca ceremonia odbyła się w sobotę 31 października o godzinie 17, w kaplicy Domu św. Marty w Watykanie. Chłopcu, co zupełnie nie dziwi, nadano imię Franciszek.

W krótkiej, dwuminutowej homilii Papież, ciepłym głosem, przywołał słowa Jezusa wzywające uczniów, by szli na cały świat, głosząc wszystkim ewangelię i udzielając chrztu. "Od tego czasu - jak zaznaczył Franciszek - wiara jest przekazywana z pokolenia na pokolenie w nieprzerwanym łańcuchu, którego najświeższym ogniwem jest mały Franciszek.

On również, gdy zostanie ojcem, przyniesie swoje dziecko do ołtarza". Papież wskazał, że decyzja rodziców, by ochrzcić swojego syna, jest "wyborem życia, jest wyborem nadziei, wiedząc, że Pan wciąż czeka na nas i nigdy nas nie zawodzi".

DEON.PL POLECA

Podczas ceremonii ojciec małego Franciszka miał na sobie służbową marynarkę z napisem "Służby Oczyszczania Miasta".

Franciszek, udzielając sakramentu chrztu, oprócz przewidzianego w rytuale namaszczenia czubka głowy, naznaczył świętym olejem również ręce małego chłopca, mówiąc: "Czynię ten gest, gdyż uważam, że godność człowieka nie jest związana tylko z jego głową, z jego obliczem, ale również wyraża się poprzez pracę jego rąk".

Sergio Sancheza [50 l.] ma jeszcze dwóch nastoletnich synów z poprzedniego związku. Mały Franciszek to jego pierwsze dziecko z nowego małżeństwa z Jacqueline [27 l.].

Przed ceremonią Franciszek zapytał zgromadzonych, czy pamiętają o modlitwie za niego. Zachęcił również do pracy na rzecz walki ze społecznym wykluczeniem.

W wywiadzie dla dziennika "La Nacion" Sanchez przyznał: "Chrzest małego Franciszka jest ważny nie tylko dla mojej rodziny, ale również dla wszystkich ludzi. Po powrocie do Argentyny, która obecnie przechodzi ważny moment transformacji, będę mógł dzielić się tą radością wraz ze wszystkimi wykluczonymi, z osobami ciężko pracującymi, z ulicznymi sprzedawcami, ze zbierającymi makulaturę i puszki, z pracującymi w polu, z miejscową ludnością.

Sergio Sancheza jest liderem związków zawodowych pracowników służb oczyszczania miasta, które zrzeszają blisko 15 tys. osób w stolicy Argentyny. W rozmowie z magazynem "America" Sanchez przyznał, że obecnego Papieża zna już od dawna. Poznał go jako arcybiskupa Buenos Aires. Sanchez wspomina, że przeżył ogromne zaskoczenie, gdy dowiedział się, że Bergoglio został wybrany na Papieża.

Jeszcze większe niedowierzanie i radość przyszły, gdy nowo wybrany Papież zaprosił go na inaugurację pontyfikatu. Był on wówczas nie tylko reprezentantem grupy pracowników służb oczyszczania miasta, ale również, jak sam przyznaje, milionów ludzi wykluczonych, bezwartościowych, marginalizowanych, którzy każdego dnia ciężko pracują, zbierając makulaturę, puste butelki, puszki i sprzedając je potem do skupów.

"Mały Franciszek urodził się w ubogiej, ciężko pracującej rodzinie w biednej dzielnicy Villa Fiorito. Jego rodzice walczą o lepszą przyszłość dla wielu ludzi" - mówi Juan Grabois, bliski przyjaciel Sancheza.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież ochrzcił syna pracownika służb oczyszczania miasta
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.