Bp Józef Guzdek: taki kraj nie ma przyszłości
(fot. Mazur/episkopat.pl)
Gość Niedzielny / kk
"Zadaniem biskupa jest budowa mostów pojednania" - mówi biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek w najnowszym "Gościu Niedzielnym".
Bp Józef Guzdek w rozmowie "Prorok idzie pod prąd" opisuje detale pracy ordynariatu polowego i zadania, z którymi na co dzień mierzą się kapelani wojskowi. Przede wszystkim dotyka problemu podziałów.
"Papież Franciszek przestrzegał, że kraj, w którym są kłótnie, waśnie, gdzie są wzajemne oskarżenia i podziały, to «kraj chory i smutny», który nie ma przyszłości. Z nadzieją mogą natomiast patrzeć w przyszłość mieszkańcy kraju, gdzie panują zgoda i jedność w podstawowych kwestiach" - przypomina hierarcha.
Odpowiedź na to zagrożenie stanowi jedno z zadań Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego. "Pragniemy głosić Ewangelię, i tylko Ewangelię" - mówi bp Guzdek.
"Często przypominam podległym mi kapelanom, że nie mogą stawać po żadnej stronie politycznego sporu. Przestrzegam, aby z ewangelizatorów nie stali się komentatorami bieżących wydarzeń. Mają iść tą drogą, którą wskazuje Chrystus. Tylko ta droga jest pewna" - dodaje.
Zwraca uwagę na to, że powołanie kapelana polega na towarzyszeniu. "Jego rolą jest kształtowanie prawych sumień żołnierzy tak, aby obce im były chęć poniżenia wroga oraz pragnienie zemsty lub odwetu. Kapelan broni człowieczeństwa w człowieku" - opisuje biskup polowy.
Póki co to się udaje, choć biskup zauważa, że nie będzie łatwo. Zapotrzebowanie na kapelanów jest duże, a z perspektywy ordynariatu widać jak na gołej dłoni kryzys powołań. "Obecnie jest 109 kapelanów zawodowych. Trwa procedura uzawodowienia w stosunku do czterech kolejnych. Jednak z niepokojem spoglądam w przyszłość. Polskie seminaria przeżywają kryzys. Biskupi coraz częściej muszą łączyć małe parafie".
"Stąd płynie ewangeliczna prośba o modlitwę w intencji nowych powołań kapłańskich" - podsumowuje bp Józef Guzdek.
DEON.PL POLECA.png)
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Pasjonująca biografia założyciela Małego Dzieła Boskiej Opatrzności
Opiekował się bliźnimi, jak to i inni czynią, dążył do sprawiedliwości społecznej, ale jego nadzwyczajna siła i moc tkwiła w tym, że we wszystkim, co czynił, polegał wyłącznie...
Skomentuj artykuł