Chile: papieski wysłannik ds. pedofilii trafił do szpitala
Arcybiskup Malty Charles Scicluna, przebywający obecnie na polecenie papieża w Chile, gdzie bada zarzuty o molestowanie seksualne nieletnich ze strony miejscowego duchowieństwa, trafił do szpitala w Santiago.
Oznajmił o tym 21 lutego rzecznik miejscowego episkopatu ks. Jaime Coiro. Według niego wysłannik papieski już od kilku dni miał problemy zdrowotne, ale obecnie jego stan pogorszył się na tyle, że konieczna była interwencja lekarska.
Jednocześnie duchowny zapewnił, że przesłuchania ofiar nadużyć seksualnych, które były jednym z zadań nałożonych na arcybiskupa przez Franciszka, będzie prowadził dalej towarzyszący mu hiszpański kapłan Jordi Bertomeu, będący dotychczas sprawozdawcą całej sprawy. Jego stanowisko przejmie z kolei tymczasowo inny ksiądz.
- Sam abp Scicluna okazał gotowość odbywania dalszych spotkań z osobami [ofiarami molestowania] w ramach powierzonej mu misji, na ile pozwoli mu stan jego zdrowia - oświadczył ks. Coiro. 59-letni abp Charles Jude Scicluna przybył 19 lutego do Chile, ale sprawę nadużyć seksualnych, do których doszło w przeszłości w tamtejszym Kościele, rozpoczął 17 bm. w Nowym Jorku - w tamtejszej parafii Najświętszego Imienia Jezusa spotkał się z ofiarą tych przypadków Juanem Carlosem Cruzem, z którym rozmawiał prawie 4 godziny.
DEON.PL POLECA.png)
Wczoraj, 20 bm. wysłannik papieski przyjął w nuncjaturze apostolskiej w Santiago Jamesa Hamiltona, który przybył tam w towarzystwie dwóch obrońców.
Na dziś miał zaplanowane spotkanie z organizacją katolików świeckich z Osorno w południowym Chile, gdzie dochodziło do tego rodzaju przypadków. To właśnie tamtejszy biskup Juan de la Cruz Barros Madrid jest głównym "bohaterem" całej sprawy, gdyż zarzuca mu się, że przez kilka lat ukrywał działalność pedofilską jednego z tamtejszych księży Fernando Karadimy.
Abp Scicluna przebywa obecnie w klinice Uniwersytetu Katolickiego San Carlos de Apoquindo, gdzie poddano go zabiegowi laparoskopii. Według zapowiedzi lekarskich pacjent będzie mógł opuścić szpital jutro lub pojutrze.
Skomentuj artykuł