Romowie chcą pierwsi powitać papieża

PAP / slo

16 rodzin cygańskich z hrabstwa Donegal w Republice Irlandii przyjechało do Birmingham i rozbiło koczowisko na terenie parku krajobrazowego Hall Green, ponieważ chcą być pierwszymi, którzy powitają tam Benedykta XVI.

Władze miejskie nie wiedzą, co zrobić z koczowiskiem. Nie mogą Romów zmusić do wyjazdu, ani tolerować ich obecności w parku krajobrazowym. Obawiają się też, że to zaledwie forpoczta i że dalsze romskie rodziny mogą pójść ich śladem.

Papież odprawi mszę pod gołym niebie w Cofton Park - jednym z licznych parków w Birmingham 19 września. Wejście na teren tego parku będzie możliwe tylko za okazaniem biletów rozprowadzanych przez parafie w cenie 25 funtów, a Romowie biletów nie mają.

Malownicze tereny Hall Green na przedmieściach Birmingham, gdzie koczują Romowie, były inspiracją dla trylogii "Władca Pierścieni" JRR Tolkiena i są terenem prawnie chronionym, na którym nie wolno obozować.

DEON.PL POLECA

Władze miejskie, policja i Kościół katolicki wspólnie szukają rozwiązania, ale wszystkie bilety na papieskie nabożeństwo dawno zostały rozprowadzone.

Dopuszczenie Romów do udziału w mszy bez biletu uważane jest za precedens grożący organizatorom utratą kontroli nad imprezą.

Najpierw Romom polecono, by wynieśli się z miejsca koło historycznego Sarehole Mill na terenie Hall Green. Cyganie przenieśli się więc, ale niewiele dalej, do Shire Country Park w tej samej okolicy.

W związku z tym władze miejskie wydały im nakaz opuszczenia terenu w terminie siedmiu dni i zaproponowały, by rozlokowali się w miejscu nieużytkowanego parkingu w zupełnie innej części miasta.

Msza św. w Cofton Park w Birmingham jest ostatnią, którą Benedykt XVI odprawi w czasie czterodniowej państwowo-duszpasterskiej wizyty w Szkocji i Anglii w dniach 16-19 września. Uroczystość zaplanowana jest z wojskową precyzją. W wyznaczonym czasie pielgrzymi przyjadą autokarami i odjadą zgodnie z przyjętym harmonogramem.

Tymczasem Romowie niczego nie widzieli o biletach, nie chcą mieć do czynienia z autokarami ani nie wykazują żadnego zrozumienia dla harmonogramów dopiętych na ostatni guzik. Wszystko, na czym im zależy, to papieskie błogosławieństwo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Romowie chcą pierwsi powitać papieża
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.