"Nie można kochać Boga, nie kochając naszych braci"

"Nie można kochać Boga, nie kochając naszych braci"
(fot. Michał Lewandowski)
KAI / kw

"Być zalogowanym to znaczy mieć dostęp do życia, które nie kończy się grobem. Być zalogowanym to być włączonym w sieć wzajemnych relacji, które sprawia chrzest wiążąc nas z Chrystusem i braćmi" - mówił na zakończenie Pieszej Pielgrzymki Archidiecezji Gnieźnieńskiej abp Wojciech Polak nawiązując do jej hasła "Zalogowani przez chrzest".

Pielgrzymi z archidiecezji gnieźnieńskiej dotarli na jasnogórski szczyt w środowe popołudnie po dziewięciodniowej wędrówce z Gniezna. U celu z grupami kolorowymi spotkały się grupy promieniste, które zgodnie z kilkudziesięcioletnią tradycją wędrują własnymi szlakami, jednak z tym samym hasłem i programem.

Wszystkie w deszczu witał Prymas Polski abp Wojciech Polak, w którego obecności pątnicy złożyli krzyż niesiony tradycyjnie w częściach przez poszczególne grupy. W czasach PRL, gdy pielgrzymowanie było nielegalne, ten niesiony w cząstkach i składany u celu krzyż symbolizował jedność podążających różnymi drogami grup (stąd nazwa promieniste, bo jak promienie schodziły się u celu). Dziś jest on wyrazem jedności dwóch wciąż obecnych w archidiecezji gnieźnieńskiej tradycji pielgrzymkowych.

"We wspólnocie pielgrzymującego Kościoła naszej świętowojciechowej archidiecezji pragniemy przed obliczem Jezusa i Jego Matki jeszcze raz dziękować za chrzest święty" - mówił w homilii Mszy św. kończącej pielgrzymkę abp Wojciech Polak. "Dziękujemy za chrzest Mieszka I, ten dokonany tysiąc pięćdziesiąt lat temu i dziękujemy za nasz własny chrzest święty, za naszą przynależność do Chrystusa i do Kościoła" - dodał.

DEON.PL POLECA

To właśnie w dniu chrztu - tłumaczył - zostaliśmy "zalogowani", a być zalogowanym - wyjaśnił dalej nawiązując do pielgrzymkowego hasła - to znaczy "mieć dostęp do łaski i daru zbawienia, mieć dostęp do życia, które nie kończy się grobem (…) to znaczy być włączonym w sieć wzajemnych relacji, które sprawia chrzest święty wiążąc nas z Chrystusem i czyniąc braćmi i siostrami w Chrystusowym Kościele".

Wskazując na wspólnotowy charakter Kościoła Prymas przestrzegł przed pokusą izolacji i samowystarczalności, które dają złudne przekonanie, że można obyć się bez innych.

"Nie można kochać Boga, nie kochając naszych braci, nie można być w komunii z Bogiem, nie będąc w komunii z Kościołem" - powtórzył za papieżem Franciszkiem i wyrażając nadzieję, że czas pielgrzymki pozwolił jej uczestnikom jeszcze raz bardzo konkretnie tej prawdy doświadczyć, dodał, używając dalej informatycznej terminologii, że tak, jak naszym loginem jest "chrześcijanin", tak hasłem jest "należę do Kościoła".

Na koniec, pytając o owoce pielgrzymkowej drogi i szerzej wynikającej z chrztu przynależności do Chrystusa wskazał na Maryję jako Tę, która jest ucieleśnieniem stylu Bożego działania - działania w miłości, towarzyszenia w bliskości, z prostym i otwartym sercem.

"Aby więc nasze świętowanie, aby nasze pielgrzymkowe dziękczynienie, przeprowadziło i nas wewnętrznie w stronę takiego właśnie stylu Bożego działania, trzeba nam przyjąć tę maryjną lekcję. Przyjąć ją bez obaw i bez lęku. Przyjąć ją, doświadczając, że pamięć Boga, jak to ujął w homilii do młodych w Brzegach papież Franciszek - nie jest twardym dyskiem, który rejestruje wszystkie nasze dane, ale czułym współczującym sercem, które cieszy się trwale usuwając wszelkie nasze ślady zła. W ten właśnie sposób działa i objawia się moc naszego zalogowania przez chrzest" - podkreślił metropolita gnieźnieński.

W tym roku na Jasną Górę dotarło z archidiecezji gnieźnieńskiej około 1100 osób. Pielgrzymka wyruszyła tuż po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży stąd niższa niż zwykle frekwencja w grupach, które jak zawsze dzieliły się na promieniste i kolorowe. Pierwsze wędrują od lat swoimi szlakami, drugie idą razem, spotykając się na postojach i noclegach. W tym roku zamiast kilkunastu mniejszych, szło sześć większych grup odpowiadających rejonom duszpasterskim powołanym niedawno w archidiecezji gnieźnieńskiej.

Wraz z pątnikami szło 32 kapłanów i 24 kleryków, a także siostry zakonne. Najstarszy pielgrzym liczył 80 lat, najmłodszy zaledwie 13 miesięcy i drogę pokonał bezpiecznie w wózku. W zależności od miejsca wyjścia uczestnicy pielgrzymki pokonali od 300 do 400 kilometrów. Motywem przewodnim tegorocznej drogi było dziękczynienie za 1050-lecie Chrztu Polski oraz Światowe Dni Młodzieży.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Nie można kochać Boga, nie kochając naszych braci"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.