Turcja – między islamem a sekularyzmem

Radio Watykańskie / Adam Wąs SVD

Turcję często uznaje się za pomost między Azją i Europą. Podstawą relacji z Zachodem jest członkostwo w NATO (od 1952 roku) i współpraca gospodarcza. Natomiast z krajami Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu Turcję łączą więzy religijne, które ułatwiają również relacje z Iranem i Afganistanem oraz z byłymi republikami sowieckimi. Od wielu lat Turcja – jako jedyny kraj muzułmański – stara się o członkostwo w Unii Europejskiej. W tym kontekście aktualne staje się pytanie, na ile Turcja stanowi część Europy.

Szacunkowo ponad 99% Turków wyznaje islam (pozostali to chrześcijanie i żydzi). Wśród muzułmanów dominują sunnici z umiarkowanej prawnej szkoły hanafickiej. Liczba tureckiej ludności wzrasta stosunkowo szybko. O ile w 1927 roku kraj ten zamieszkiwało 13,5 miliona ludzi, o tyle w 1980 roku było ich już blisko 45 milionów, a obecnie zaludnienie Turcji wynosi ponad 76 milionów. Pod względem etnicznym Turcja nie jest krajem jednorodnym. Oficjalnie uznanymi mniejszościami są Ormianie, Grecy i Żydzi, mający m.in. prawo do prowadzenia własnych szkół. W Turcji istnieją też mniejszości zamieszkujące te tereny od pokoleń, a którym nie przysługują takie przywileje (na przykład chrześcijańscy Syryjczycy).

Mimo iż chrześcijanie stanowią niespełna 1% ogólnej liczby mieszkańców, należy pamiętać, że to właśnie na terenach współczesnej Turcji rozwijało się wczesne chrześcijaństwo. Oficjalnie nie mówi się o prześladowaniach, ale jak zaznaczył – stojący na czele Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola – patriarcha Bartłomiej, chrześcijanie są w społeczeństwie tureckim obywatelami drugiej kategorii. W tureckim systemie edukacyjnym chrześcijaństwo ukazywane jest wyłącznie w perspektywie historycznej za pomocą skrótów interpretacyjnych. Pomija się zupełnie jego współczesny wymiar w perspektywie rozwoju, oddziaływania na życie społeczne oraz znaczenia dla młodego pokolenia. Prowadzenie działalności misyjnej, rozumiane jako propaganda przeciw świeckości państwa, jest zabronione.

Turcja należy do nielicznych krajów muzułmańskich o charakterze laickim. Zadecydowało o tym obalenie kalifatu w 1924 roku i proces kształtowania państwowości tureckiej na wzór zachodni. Kolejnym krokiem było wprowadzenie w 1928 roku prawa świeckiego w miejsce szarijatu (prawa muzułmańskiego). Laickość państwa oznaczała odseparowanie islamu od spraw politycznych. Kwestie religijne, włącznie z decyzjami budowy i dofinansowania nowych meczetów, przejął Departament ds. Religijnych (Diyanet). Za pośrednictwem odpowiednich instytucji państwo objęło kontrolę nad wszelką działalnością religijną np. nauką religii (islamu) w szkołach publicznych oraz kształceniem imamów i kaznodziei.

DEON.PL POLECA

Przez ponad pół wieku władzom (kemalistom) udawało się izolować islam od polityki. Jednak w latach 80. i 90. minionego stulecia nastąpiło jego ożywienie, a na przełomie XX i XXI wieku polityczny wymiar islamu stał się ważnym elementem tureckiej przestrzeni publicznej, a przez to również wyzwaniem dla laickich zasad republiki.

Islam turecki różni się pod wieloma względami od arabskiego i perskiego. W przeciwieństwie do innych części świata, na przykład Egiptu czy Algierii, w Turcji religia muzułmańska nigdy nie służyła jako polityczne narzędzie wyzwalania kraju. O ile w świecie arabskim islam pełni rolę czynnika mobilizującego masy przeciwko rządzącym, o tyle we współczesnym państwie tureckim włączył się on w częściowo demokratyzacyjne procesy władzy. Poza tym ważną rolę odgrywa tureckie doświadczenie rozdziału państwa od religii oraz kontrola radykalnych środowisk islamskich przez armię, która uważa siebie za stróża świeckości państwa.

Na charakter politycznego islamu w Turcji wpływa również problem Kurdów, którzy zamieszkują wschodnią i południową Anatolię. Ich dążenie do autonomii postrzegane jest przez władze w Ankarze za separatystyczne i zwalczane wszelkimi możliwymi sposobami. Innym ważnym czynnikiem są silne wpływy alewitów, (którzy stanowią wysoki procent społeczeństwa – w zależności od źródła od 15% do 30%). Będąc potomkami szyickich plemion turkmeńskich, które zamieszkiwały pogranicze imperium osmańskiego i Persji, wierzenia alewitów są mieszanką szyizmu i turkmeńskiego szamanizmu. Dlatego często uważa się ich za sektę muzułmańską lub liberalny odłam szyickiego islamu. W sferze politycznej alewici opowiadają się po stronie socjaldemokratów, pozostając w silnej opozycji do sunnickich konserwatystów islamskich. Ponieważ dopiero od 1985 roku alewitom wolno występować publicznie, uważa się ich ciągle za ugrupowanie działające potajemnie. Nie bez znaczenia dla tureckiego islamu są liczne bractwa sufickie.

Mimo świeckiego charakteru państwa, większość Turków jest jednak konserwatywna i religijna, a tym samym nie zgadza się na wyeliminowanie islamu z życia publicznego. Z drugiej strony zdecydowana większość tureckiego społeczeństwa nie wyraża zgody na zastąpienie prawa cywilnego szarijatem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Turcja – między islamem a sekularyzmem
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.