Czy wychowanie po chrześcijańsku ma jeszcze sens?

Czy wychowanie po chrześcijańsku ma jeszcze sens?
(fot. shutterstock.com)
ks. Adam Skreczko

Żyjemy w dobie kryzysu autorytetów. Coraz częściej zadajemy sobie pytanie - jak wychowywać, aby trwać ze swoimi wartościami i równocześnie aktywnie uczestniczyć w procesie integracji, nie znikając kulturowo w Europie i globalnym świecie?

Pytanie: jakie wychowanie jest najlepsze dzisiaj, idzie w kierunku poszukiwania adekwatnych metod i sposobów oddziaływań wychowawczych. Dotyczy bardziej
wymiaru praktycznego. Przed odpowiedzią na to pytanie należałoby poszukać odpowiedzi na inne: dlaczego warto tak, a nie inaczej wychowywać? Kto, kogo i ku czemu ma prowadzić? Bez należytego widzenia tych spraw nie da się mówić o poprawnym kształcie wychowania.

"Rodzina" - konferencja na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego>>

Dotykamy tutaj problemu antropologicznego. Obraz człowieka jest sprawą zasadniczą dla wychowania, bo w przeciwnym razie może się okazać, że ślepy ślepego w niewiadomym kierunku prowadzi. A jeszcze gorzej, gdy człowieka chce się prowadzić w kierunku niewłaściwym. Historyczne fakty istnienia systemów totalitarnych (bolszewizm, nazizm) minionego wieku o tym świadczą. Obraz człowieka ma być bardziej odczytywany z jego natury niż kreowany. Mamy smutne przykłady systemów wychowawczych zapominających o tym, gdzie stawał się on bądź elementem produkcji, bądź środkiem do osiągania celów państwowych lub narodowych. Wypaczony obraz człowieka, ukazywany jako wzór i kreowany na jedynie słuszny autorytet, okazuje się dość często w naszych czasach wysiłkiem niesłużącym samemu człowiekowi i go redukującym. Wtedy wychowanie pojęte jest jedynie jako kształtowanie i urabianie, zamiast być pomocą w stawaniu się spełnionym człowiekiem.

DEON.PL POLECA

Siła autorytetu

Każdy człowiek jest niepowtarzalną indywidualnością. Będąc człowiekiem, jednocześnie nieustannie nim się staje w procesie wychowania i własnego rozwoju. W tym stawaniu się istotną rolę odgrywa autorytet. Autorytet pedagogiczny uznawany jest wręcz za konieczny warunek właściwego przebiegu procesu edukacji i wychowania. W refleksji edukacyjnej przyjęło się rozumienie autorytetu jako wzoru czy swoistych przymiotów i kompetencji wychowawców, zwiększajcych ich możliwości oddziaływania na wychowanków, przekazywania im wiedzy, postaw, wartości i kształtowania określonych umiejętności.

Powstaje pytanie: czy łatwo dziś znaleźć autorytet wychowawczy? Wydaje się, że zapotrzebowanie na autorytety nie odpowiada, mówiąc językiem marketingowym, ich podaży.

Chrześcijanie wprawdzie zawsze mają do kogo się odwoływać w sensie autorytetu. Jest nim bowiem Chrystus: prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Jest On nie tylko wzorem (co Bóg zamierzył wobec człowieka, to ukazał w swoim Synu Jezusie), ale i Towarzyszem drogi ludzkiego spełnienia. Możliwe jest bycie w pełni człowiekiem dzięki Niemu, dzięki współpracy z Jego łaską. Jednak ten Autorytet nie dla wszystkich jest porywający.

Jak dzisiaj wychowywać młodych ludzi?

Żyjemy w dobie kryzysu autorytetów. Stare uważa się często za nieaktualne i niepasujące do modernistycznie nastawionego świata. Coraz częściej stajemy wobec istotnego wyzwania - jak wychowywać, jakie działania edukacyjne podejmować, aby trwać jako osoby, jako naród ze swoimi wartościami i równocześnie aktywnie uczestniczyć w procesie integracji, nie znikając kulturowo w Europie i globalnym świecie? Jak nie zagubić tego, co dla człowieka, jako człowieka, jest istotne, i jak nauczyć się stawania pełnym człowiekiem w procesie samowychowania. Jak duchowo zagospodarować swoje życie (bo przecież człowiek to nie tylko materia), aby nie spowodować "odlotu" z życia w świat wirtualny i w świat wzmocnień niszczących.

Jarosław Gowin i abp Kupny zapraszają na cykl konferencji przed 100-leciem odzyskania niepodległości>>

Nie wolno zapominać, że w tym stawaniu się człowiekiem najistotniejszą rolę odgrywa rodzina. Jej prawo do wychowania pochodzi z prawa naturalnego. Inne środowiska mają zadanie wspierania rodziny w procesie wychowania na zasadzie pomocniczości. Egzamin z roli wychowawczej rodzina polska zdała w przeszłości bardzo dobrze, zwłaszcza w okresie zaborów. Dzięki bowiem rodzinie polskiej uczącej swoje dzieci tych wartości, które są fundamentem tak w życiu narodu, jak i Kościoła, można mówić o dziejowym zwycięstwie przy odzyskaniu wolności po wielu latach zniewolenia.

O wielkim znaczeniu rodziny w wychowaniu wiedzieli dobrze i nauczali tak wielcy Polacy jak kard. Stefan Wyszyński, Prymas Tysiąclecia, czy Ojciec Święty Jan Paweł II, zwany "papieżem rodziny". Obaj mężowie stanu to niekwestionowane autorytety, zarówno w sferze życia religijnego, jak i społecznego czy narodowego. Kardynał Wyszyński, przygotowując nasz naród do obchodów tysiąclecia chrztu Polski poprzez Wielką Nowennę, rodzinie właśnie starał się przywrócić należne miejsce w procesie wychowania. Słynne hasła: "Naród silny rodziną" czy "Rodzina Bogiem silna", stały się wówczas wręcz mottem całego przygotowania. Może dlatego właśnie Polska doczekała się tak mężnych świadków wiary i umiłowania Polski, jak bł. ks. Jerzy Popiełuszko.

Rodzina jest nadzieją

To głównie dzięki rodzinie polskiej system komunistycznego wychowania, któremu poddane przez lata było nasze szkolnictwo, nie zdołał przynieść oczekiwanych rezultatów. Styk wychowania socjalistycznego z wychowaniem chrześcijańskim, które reprezentowane było przez większość polskich rodzin, przyniósł wewnętrzne rozdarcie wielu rodaków. Powstałe wówczas zranienia długo i boleśnie nadal goją się w człowieku. Różne hierarchie wartości reprezentowane przez te systemy z konieczności ścierały się w samym człowieku, który był traktowany jako element produkcji stawał się zagubiony, tak w świecie wartości, jak i samym życiu. Zakłamywanie historii dla celów politycznych, opieranie wychowania na ideologii, w której brak było miejsca na to, co chrześcijańskie i polskie, rodziło coraz większe zniechęcenie i pragnienie wolności. A gdy ona przyszła, cóż znaleźliśmy?

W obecnych czasach, kiedy system wychowania liberalnego wziął u nas górę, również na rodzinę należy spojrzeć z nadzieją. Rodzina pozostaje ciągle najważniejszym wychowawcą młodego pokolenia. Ponieważ młody człowiek, obywatel najlepiej i najpełniej wzrasta w zdrowej rodzinie, należy o nią dbać poprzez właściwie rozumianą politykę prorodzinną i wsparcie procesu wychowawczego.

Wychowanie siłą miłości

W dobie szybkiego tempa przemian rodzina pozostaje ostoją i bazą zapewniającą trwanie narodowych wartości i tego, co Polskę stanowi. Umacniając rodzinę i jej kluczową rolę w procesie wychowania, umacniamy naród w tym, co dla niego jest ważne. Troska o narodową tradycję i patriotyzm w wychowaniu rodzinnym niesie ze sobą nadzieję na budujące korzystanie z wolności. Zachwyt innowacyjnymi koncepcjami wychowawczymi z Zachodu w imię wolności już skutkuje chaosem aksjologicznym i jeszcze większym zagubieniem młodego człowieka.

Rodzina, jak wiemy, przeżywa dziś kryzys i boryka się z nowymi trudnościami oraz wyzwaniami w dziedzinie wychowania, chociażby w zderzeniu ze światem mediów. Jednak nie wolno odbierać rodzinie czołowej roli, a raczej należy ją wspomagać. Nam powierzone zostało zadanie budowania wspólnot rodzinnych, domowych Kościołów, które będą zdolne do wychowania nie tyle słowem, ile siłą miłości.

Podejmując dyskusję nad obecnym kształtem wychowania w naszym kraju, nie wolno zapominać o dziejowych lekcjach, które były dla naszego narodu ocalające. Tworząc nowe, nie zapominajmy o tym, co stare, ale sprawdzone. Proponowane dziś sposoby wychowania mogą i powinny budować nowe pokolenie rodaków jedynie poprzez szacunek do tego, co było i jest nam drogie, za co płaciliśmy wysoką cenę i co powinniśmy cenić i kochać w sensie ontycznym, społecznym, narodowym i religijnym.

***

Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie zaprasza 12 marca na konferencję pt. Rodzina, współorganizowaną z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego w Stulecie Odzyskania Niepodległości.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz uczelnie z najlepszych ośrodków akademickich Polski włączają się w obchody Stulecia Odzyskania Niepodległości, realizując - we współpracy z Radą ds. Społecznych Konferencji Episkopatu Polski - projekt "Polonia Restituta. Dekalog dla Polski w 100-lecie odzyskania niepodległości" którego koordynatorem merytorycznym jest Akademia Ignatianum w Krakowie. Projekt "Polonia Restituta. Dekalog dla Polski w 100-lecie odzyskania niepodległości" to cykl konferencji, na których przedmiotem debaty mają być najważniejsze problemy współczesnej Polski.

Aby pobrać program konferencji, kliknij.

Pierwsza konferencja, poświęcona rodzinie, odbędzie się 12 marca br. na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Rodzina zostanie pokazana w szerokim spektrum jej współczesnych form organizowania się i przemian, uwarunkowań społecznych, kulturowych i ekonomicznych, wyzwań i zagrożeń, z którymi przychodzi się jej mierzyć oraz jej funkcji i ról - tak w stosunku do konstytuujących ją osób, jak i społeczeństwa, które współtworzy. Przedmiotem debaty będą możliwe drogi rozwoju współczesnej polskiej rodziny, jej właściwego kształtu, jej dobra wspólnego oraz jakości życia, a także miejsce i funkcja rodziny w państwie i społeczeństwie.

Rejestracja konferencji pod linkiem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Tomasz Krzyżak

Mało jest w Polsce osób, które wzbudzają tak skrajne opinie. Ona jednak wydaje się tym zupełnie nie przejmować. Taki ma charakter, podobno niełatwy.

Ponad 60 lat temu jako młoda kobieta, była więźniarka obozu w Ravensbrück,...

Skomentuj artykuł

Czy wychowanie po chrześcijańsku ma jeszcze sens?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.