Franciszek podpalił Kościół

Franciszek podpalił Kościół
Piotr Żyłka

To był bardzo dobry rok. Duch Święty dał nam papieża, który podpalił Kościół. Na nowo rozpalił w nas radość głoszenia Ewangelii.

Pamiętam ten moment doskonale, jakby to było dziś. Pojawił się biały dym. Kolega z pracy chwycił za telefon i po kilkunastu minutach wszyscy byliśmy w redakcji. Czekaliśmy niecierpliwie, minuty strasznie się dłużyły. Po chwili nowy papież wyszedł na balkon i ogłoszono jego nazwisko - Bergoglio. W redakcji na kilka sekund zapadła cisza. To było niesamowite. Z wrażenia po prostu odebrało nam mowę. Jeszcze kilka kolejnych sekund i ogromny wybuch radości: "To jest jezuita! Mamy papieża!". Tych emocji nie da się opisać. Nigdy nie zapomnę tego wieczoru.

Kilkanaście dni później napisałem, że za Franciszkiem musimy biec, że trudno za nim nadążyć. Po roku nic się nie zmieniło. Papież każdego dnia inspiruje, prowokuje do myślenia i zachęca do świadomego życia wiarą. Trudno dotrzymać mu kroku. Jeszcze trudniej realizować w codziennym życiu jego nauczanie. I tak powinno być. Franciszek wymaga od nas wiele, ale właśnie taki sposób działania cechuje dobrych pasterzy.

Papież nie pozwala nikomu pozostać obojętnym. Wielu katolików jest nim zachwyconych, ale są też tacy, którym nie podoba się jego styl i otwarcie go krytykują. To również jest bardzo dobra informacja. Bądźmy gorący albo zimni, tylko nie obojętni - przecież dokładnie tego chce od nas Jezus. Nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą zadowoleni.

DEON.PL POLECA

Jedyna niepokojąca rzecz, to postawa grupy wierzących, którzy w sposób niezwykle agresywny atakują i obrażają papieża. Nie potrafię tego zrozumieć. A już jakimś przedziwnym paradoksem jest fakt, że uderzając w papieża, powołują się na tradycję. Co to za dziwna tradycja, która pozwala pluć na Ojca Świętego?

Wróćmy jednak do Franciszka. Która jego myśl z pierwszego roku pontyfikatu najmocniej zapadła mi w pamięć? Zdecydowanie były to słowa, które papież wypowiedział 3 kwietnia 2013 roku w trakcie audiencji generalnej:

"Widziałem, że na placu jest wielu młodych ludzi. Oto oni! Mówię do was: głoście tę pewność: Pan jest żywy i idzie obok nas drogą życia. To jest wasza misja! Głoście tę nadzieję. Niech ta nadzieja będzie dla was niczym kotwica, ta kotwica, która jest w niebie; trzymajcie mocno linę, trzymajcie się kotwicy i głoście nadzieję. Wy, świadkowie Jezusa, głoście świadectwo, że Jezus jest żywy, i da nam to nadzieję, da nadzieję temu światu, który trochę się postarzał z powodu wojen, zła, grzechu. Idźcie naprzód, młodzi!".

Mamy niesamowitego papieża. Módlmy się za niego, biegnijmy za nim i razem z nim głośmy światu, że Bóg jest miłością. Wszystkim, wszędzie i na wszelkie możliwe sposoby.

Piotr Żyłka - członek redakcji i publicysta DEON.pl, twórca Projektu faceBóg i papieskiego profilu Franciszek. Jego projekty można znaleźć na blogu autorskim

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek podpalił Kościół
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.