Alkohol w sierpniu to dla mnie nie problem [ROZMOWA]

Alkohol w sierpniu to dla mnie nie problem [ROZMOWA]
(fot. shutterstock.com)
Marta / Michał Lewandowski

Pierwszy cud Jezusa dotyczył przemiany wody w wino. Jasne, upijanie się jest złe, ale jeśli uczestniczę w trzech weselach w sierpniu to nie będę pościć, tylko świętować razem z młodymi i gośćmi.

Michał Lewandowski: Czy w sierpniu piłaś alkohol?

Marta: W sierpniu pije alkohol, a dlaczego nie? Jest gorąco, a piwo ze znajomymi czy rodziną to czysta przyjemność. Nie mówię, że zdarza się to bardzo często, albo na złość biskupom, czy wbrew ludziom którzy dobrowolnie poszczą od alkoholu. Dla mnie zwyczajnie odgórnie narzucony post, który nie wiąże się z liturgią albo osobistym postanowieniem, jest trochę przeżytkiem i zaszłością. Nie chcę w tym uczestniczyć.

Co sądzisz na temat propozycji, żeby sierpień był miesiącem od alkoholu?

DEON.PL POLECA

Propozycji? Tak, ale dla chętnych i w wolności. Jeśli ktoś czuje, że to pomoże wyzwolić kogoś z nałogu alkoholowego, albo ma taki problem w rodzinie i chce ten post ofiarować w tej intencji, to jak najbardziej rozumiem.

Dużo mówi się teraz o tym, że alkohol jest zły, mało o tym, że może mieć też pozytywne działanie. Czy zgadzasz się z taką opinią?

Wszytko jest dobre ale we właściwych proporcjach. Pierwszy cud Jezusa dotyczył przemiany wody w wino. Jasne, upijanie się jest złe, ale jeśli uczestniczę w trzech weselach w sierpniu to nie będę pościć, tylko świętować razem z młodymi i gośćmi.

Czy kiedyś zrobiłaś sobie post od picia alkoholu? Zauważyłaś jakieś pozytywne efekty?

Zasadniczo tak. Ale robiłam też różne inne posty, które były dużo ściślejsze i bardziej wymagające. Na przykład post Daniela w którym je się tylko wybrane warzywa i owoce, a co za tym idzie alkohol, pieczywo, kasza, makarony, mięsa, ryby, wszystko to też odpada. Z pozytywnych efektów mogę powiedzieć o tym, że jak nie piję dłuższy czas, to mam lepszą cerę (śmiech).

Gdzie twoim zdaniem zaczyna się granica, za którą picie alkoholu jest problemem.

Myślę, że tak granica jest dość płynna i u każdego zaczyna się trochę w innym miejscu. Niektórzy mówią że picie samemu, to już jakiś symptom choroby alkoholowej. Dla mnie to przesąd. Jeśli jest upalny dzień, a ja mam ochotę na piwo, po ciężkim dniu pracy, to sobie tego nie odmawiam. Dla mnie problem zaczynałby się w momencie w którym zaczęłabym uciekać przed problemami w alkohol żeby się znieczulić.

Czy taki post od alkoholu w ogóle ma sens? Przecież jeśli ktoś nie pije nałogowo, to alkohol w jego życiu pojawia się sporadycznie.

Ma sens, o tyle o ile człowiek rzeczywiście chce pościć i łączy to z miłosierdziem wobec innych i chęcią zbliżenia się do Boga. Post na zasadzie ćwiczenie silnej woli, oderwany od Boga i drugiego to nieporozumienie.

Zobacz także: 

5 powodów, dla których Kościołowi tak zależy na trzeźwości

Na prośbę bohaterki wywiadu, imię zostało zmienione. 


Chcemy pokazać rzeczywistość chrześcijaństwa, która wymyka się wszelkim schematom.

Można spotkać się z opinią, że Kościół ma być w myśl jednych bądź drugich. Pokażemy, że w gorących tematach nie musimy dzielić się na dwa obozy, ale wciąż możemy istnieć w jednej wspólnocie.

W każdym z zagadnień zaprezentujemy dwa różne punkty widzenia, które mieszczą się w Kościele oraz głos, który wyjaśnia zaistniałe napięcia, wskazuje drogę po środku, rozładowuje emocje. Chcemy dać do zrozumienia, że w Kościele Katolickim można mieć różne wrażliwości, zupełnie inne podejście do różnych tematów. Porozmawiajmy o nich spokojnie, wymieńmy się swoimi doświadczeniami.

Zapraszamy was do rozmowy, napiszcie, jakie tematy są dla was szczególnie ważne. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Alkohol w sierpniu to dla mnie nie problem [ROZMOWA]
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.