Jest tylko jedna rzecz, którą możesz dać Bogu

Jest tylko jedna rzecz, którą możesz dać Bogu
(fot. shutterstock.com)
Julia Płaneta

Przyszły długo wyczekiwane ferie. Mogłam pojechać na narty, polecieć do ciepłych krajów, spędzić czas z przyjaciółmi. Mogłam siedzieć przed komputerem, oglądać filmy i co jakiś czas wychodzić z domu. Tymczasem… pojechałam na rekolekcje w milczeniu.

Po co ta cisza?

Cztery dni milczenia bez dostępu do telefonu i komputera. Bez rozmów z innymi, bez drobnych gestów. Po co?

To proste - kiedy nie możemy nic robić, kiedy niewiele się dzieje, mamy możliwość, żeby usłyszeć własne myśli i głos Pana Boga.

>> Przeczytaj, jak spotkać Boga w ciszy <<

Wszystko otrzymaliśmy

Nieustannie słyszałam o tym, że wszystkie nasze sprawy powinniśmy oddawać Bogu, że to On jest w stanie nimi pokierować i nam pomóc. Co to znaczy oddawać i jak to zrobić? Przecież sama zapracowałam na swoje sukcesy i osiągnięcia. Przecież bardzo dużo mnie to kosztowało.

Tymczasem wszystko otrzymaliśmy i nic nie jest nasze. Co to znaczy? Jak to się stało, że masz dobrą pracę i odnosisz sukcesy? Jak to się dzieje, że stajesz się coraz lepszą żoną i matką? Tak, nieustannie nad tym pracujesz, ale cechy charakteru, które rozwijasz, pochodzą od Boga.

To On dał ci spryt, logiczne myślenie, opiekuńczość i troskę. To On każdego dnia daje ci siłę i zdrowie do działania.

Kiedy zobaczymy, że wszystko otrzymaliśmy i nic nie jest nasze, poczujemy prawdziwą wolność. To nie brak, nikt nam niczego nie zabiera, tylko Ktoś nam mnóstwo daje.

Gdyby nie Bóg

Co możemy stracić? Z dnia na dzień możemy stracić zdrowie. Nasza rodzina może stracić dom. W każdym momencie możemy stracić ważne dla nas relacje. Możemy stracić pracę, pieniądze, sukcesy. W jednej chwili wszystko może się zmienić.

Co w takim razie może być prawdziwie stałą wartością naszego życia? Bóg, który przynosi nam codzienny sens.

Gdyby nie Bóg, to nie mielibyśmy nadziei na poprawę skomplikowanych relacji rodzinnych lub przyjacielskich. On nie sprawia, że wszystko będzie dobrze, że wszystko się ułoży, ale dzięki Niemu mamy w sobie taką wolność, by móc powiedzieć: "nie wiem, jak będzie, zostawiam to Jemu".

Gdyby nie Bóg, to nie poznalibyśmy wielu wartościowych osób. Pomyśl, co sprawia, że jesteś w stanie przegadać wieczór z bezdomnym? Jak to się dzieje, że wchodzimy w relacje, które pozornie nie mają szansy przetrwania, a z biegiem czasu wszystko się zmienia? Jak to jest, że mozolnie, każdego dnia, próbujemy szukać w innych "czegoś więcej"?

Gdyby nie Bóg, to nie odważylibyśmy się ryzykować i podejmować radykalnych decyzji. Pewnego dnia wyprowadzamy się z domu i zaczynamy życie na własny rachunek. Odkrywamy podróże i zaczynamy poznawać świat. Jedziemy na misje, aby móc każdego dnia pomagać innym ludziom. Gdyby nie Bóg, to nie odnaleźlibyśmy swoich pragnień i marzeń.

Co możemy dać, jeśli nic nie mamy?

Jak wyglądają cztery dni milczenia? Nie chcę was oszukiwać - są trudne. Na początku trudno jest się oderwać od codziennych myśli, spraw, obowiązków. Potem, kiedy już na chwilę to zostawimy, spotykamy ciszę, pustkę i nicnierobienie. To moment walki, ponieważ przychodzą frustracje, zdenerwowanie, brak poczucia sensu. To również odpowiedni moment na zapytanie siebie samego: co mogę Bogu dać?

Na rekolekcjach odkryłam banalnie prostą odpowiedź - dajmy Mu czas. Przecież to najcenniejsze, co mamy. O czas ciągle walczymy, często jest go za mało. Marnujemy dni albo nie jesteśmy w stanie za nimi nadążyć. Dajmy Mu czas i nauczmy się celebrować i świętować tu i teraz.

* * *

Jeśli nie wiecie, czy chcecie, to tym bardziej pojedźcie na Szkołę Kontaktu z Bogiem. To trzy dni, które możecie spędzić tak, aby spotkać się ze sobą i z Bogiem. Rekolekcje odbywają się przez cały rok w różnych terminach.

Możecie także pojechać na rekolekcje ignacjańskie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jest tylko jedna rzecz, którą możesz dać Bogu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.