3 stopnie pokory, które pomogą Ci spotkać Jezusa

3 stopnie pokory, które pomogą Ci spotkać Jezusa
(fot. shutterstock.com)
David L. Fleming SJ

W medytacji o "Dwóch Sztandarach" w "Ćwiczeniach duchowych" Ignacy kreśli obraz ubogiego, bezsilnego i pokornego Jezusa. Kiedy poznajemy pokorę Jezusa, zaczynamy również dostrzegać naszą własną ludzką pustkę przed Bogiem, który pragnie ją wypełnić swoim boskim życiem.

Każda z czterech Ewangelii nazwana jest Ewangelią według Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. Były one napisane pod kierownictwem Ducha Świętego przez ludzkich autorów, którzy podkreślili różne aspekty charakteru Jezusa i Jego działalności. Odzwierciedlają one wspomnienia różnych chrześcijańskich wspólnot i skierowane są do różnych adresatów. Stąd każda z nich ma odmienny posmak.

To samo można powiedzieć o obrazie Jezusa, który Ignacy odmalowuje w "Ćwiczeniach duchowych" Jego kontemplacja wydarzeń ewangelicznych kładzie szczególny nacisk na jeden wyjątkowy aspekt osobowości Jezusa - Jego ubóstwo. "Ubogi" to przymiotnik, którego Ignacy używa ciągle, by opisać Jezusa. Odpowiadający mu rzeczownik to pokora. Łaciński źródłosłów pokory to "humus" - oznaczający "ziemię" lub "glebę". Pokorny człowiek jest ubogi, bo posiada mało lub w ogóle nie ma nic własnego. Jest człowiekiem ziemi.

Portret Jezusa zarysowany przez Ignacego bliski jest temu, co św. Paweł pozostawił w Liście do Filipian. Cytując wczesny hymn chrześcijański, Paweł pisze o Jezusie:
"On to, istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,
lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi,
stając się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka,
uniżył samego siebie,
stając się posłusznym aż do śmierci -
i to śmierci krzyżowej" (Flp 2, 6-8).

DEON.PL POLECA

Syn Boży stał się ubogi z chwilą Wcielenia. Przyjął ubóstwo w konkretnych okolicznościach swojego ziemskiego życia. Bóg narodził się w żłobie i nadano Mu imię Jezus. Jego rodzice zbiegli razem z Nim jako uchodźcy do Egiptu przed żądnym krwi tyranem. Później Jezus wiódł proste życie robotnika w Nazarecie. Stał się wędrownym kaznodzieją i nauczycielem, bez żony i dzieci, bez domu. Umarł w całkowitym ubóstwie, odarty nawet ze swego ubrania, skazany jak kryminalista i wyrzutek, pogrzebany w czyimś grobie. Nie miał dosłownie niczego.

Dla Ignacego był to klucz do wszystkiego. Jezus nie przywarł sobą do niczego. Jego Ojciec obdarzył Go obfitymi darami i łaskami. A On błyskawicznie przekazał je nam. Jezus jest wzorem miłości. Ci, którzy kochają, dzielą się z ukochanymi tym, co posiadają. Jezus podzielił się z nami wszystkim, co miał. Do końca nas umiłował. Paradoksalnie ten koniec nie jest w ogóle definitywnym końcem. Nawet śmierć nie jest żadną barierą dla Jego miłości. Bóg wskrzesza Go z martwych. Jezus pokazuje nam, że miłość Boga jest niezwyciężona.

Ignacy zaprasza nas do naśladowania tego ubogiego i pokornego Jezusa. Czyni to szczególnie w medytacji o "Trzech stopniach pokory", jednym z decydujących momentów "Ćwiczeń duchowych". Pytanie, na które mamy odpowiedzieć, brzmi następująco: Co dla mnie oznacza bycie pokornym?

Pierwszy rodzaj pokory to takie pragnienie bycia z Jezusem, kiedy człowiek nie chce żadnego poważnego załamania relacji z Nim. Mówimy wtedy: "Nie chciałbym uczynić czegoś, co odłączyłoby mnie od Boga" - pisze Ignacy. Ten stopień pokory jest konieczny do zbawienia. To absolutne minimum.

Drugi rodzaj pokory jest pragnieniem tak bliskiego bycia z Chrystusem, że chcemy uniknąć nawet najmniejszych różnic między nami. "Przyszedłem, aby pełnić Twoją wolę, Boże" - było głównym motywem życia Jezusa. Na tym etapie to dążenie staje się również naszym motywem. Ponad wszystko chcemy szukać i czynić wolę Boga.

Trzeci rodzaj pokory jest pragnieniem tak ścisłego zjednoczenia z Jezusem, iż doświadczamy cierpienia i odrzucenia, którego On sam doświadczył. Dobrowolnie przyjmujemy cierpienie, nawet jeśli w niczym nie zawiniliśmy. Akceptujemy je, nawet jeśli nie wypływa ono z niczyjej winy. Jezusa w Jego czasach uważano za wyrzutka i głupca. My pragniemy być postrzegani w podobny sposób w naszych czasach, "bardziej niż jako mądrzy i roztropni w tym świecie".

Oczywiście istnieje znacznie więcej możliwości naszego zidentyfikowania się z Jezusem. W pokorze jest pewna ciągłość. Pomiędzy minimum a maksimum pojawia się wiele innych stopni zaakceptowania życia na wzór ubogiego Jezusa. Poruszamy się do przodu małymi krokami. Każdego dnia postawieni jesteśmy przed wyborem możliwości, które zbliżają nas bądź oddalają od Jezusa.

Ignacy chce, abyśmy wiedzieli, że mamy wybór. Medytacja o "Trzech stopniach pokory" przypomina nam, co tak naprawdę mamy do dyspozycji. Jezus nie ma nic swojego. Nie ma własnych słów do przekazania poza tymi, które usłyszał od Ojca. Niczego nie czyni sam z siebie. Czyni tylko to, czego oczekuje od Niego Ojciec. Jest tym, który został posłany. Dlatego mówi do Filipa: "Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca" (J 14, 8).

Doskonała pokora uczyni nas zdolnymi do mówienia takich samych rzeczy o sobie. Wówczas stajemy się ubodzy tak jak Jezus. Nie mamy nic własnego, oprócz tego, co otrzymujemy od Boga. Chcemy mówić słowa Jezusa i pełnić Jego czyny. Nasza tożsamość zawierałaby się w wyrażeniu "syn lub córka Boga".

Paradoksalnie wtedy stajemy się prawdziwie bogaci tożsamością, którą tylko Bóg może dać i nikt nie może jej nam odebrać.

Czym jest duchowość ignacjańska? - David L. Fleming SJ, tłum. Dariusz Piórkowski SJ

Jej praktykowanie często radykalnie zmienia życie człowieka. O co jednak w niej chodzi? Dlaczego staje się tak atrakcyjna dla coraz większej grupy ludzi?

Duchowość ignacjańska to najbardziej znaczący ruch religijnej odnowy w nowożytności. Jest owocem osobistego doświadczenia św. Ignacego Loyoli i darem Boga dla Kościoła. To specyficzne podejście do życia duchowego uczy aktywnej uważności na Boga. Pobudza też do hojnej odpowiedzi na wezwanie Ducha, który ciągle działa w ludzkich sercach.

Czym jest duchowość ignacjańska? Dawida L. Fleminga SJ to zwięzłe i przystępne przedstawienie kluczowych elementów duchowej drogi św. Ignacego: modlitwy kontemplatywnej, rozeznania duchowego, dynamicznego zaangażowania w służbę bliźnim, wdzięczności, współpracy z innymi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

3 stopnie pokory, które pomogą Ci spotkać Jezusa
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.