"Redemptor hominis"

"Redemptor hominis"
(fot. tijmen / sxc.hu)

Jak sama nazwa wskazuje pierwsza encyklika Jana Pawła, Redemptor hominis, II poświęcona została przede wszystkim zgłębianiu tajemnicy Jezusa Chrystusa, Odkupiciela człowieka. Papież z wielką troską mówi w też niej o człowieku powołanym do wspólnoty z Bogiem.

Jan Paweł II zarysował w tym dokumencie główne linie swego pontyfikatu. Pragnął go przeżywać wraz całym Kościołem w perspektywie Roku Jubileuszowego 2000, dlatego poprzedzające go lata nazwał duchowym Adwentem, czasem rozważania tajemnicy Wcielenia, Boga wchodzącego w historię ludzi i narodów (por. n.1).

  

Papież pokornie pragnął kontynuować dzieło swych poprzedników na przestrzeni wieków, zwłaszcza zaś bł. Jana XXII i Sługi Bożego Pawła VI. Sam, uczestnicząc w wielkim dziele II Soboru Watykańskiego, zamierzał wprowadzać w życie postulaty duchowej odnowy Kościoła. Pozytywnie odniósł się do dialogu ekumenicznego oraz dialogu między religiami, co poświadczył w kolejnych latach swego długiego pontyfikatu (por. n. 6). 

Jak zauważył papież: „Kościół trwa w kręgu Tajemnicy Odkupienia, która stała się najgłębszą zasadą jego życia i posłannictwa”(n. 7). Jan Paweł II ukazuje Jezusa Chrystusa, stojącego w centrum historii świata, i pragnącego spotkać się w dialogu odkupienia z każdym człowiekiem, z którym Zbawiciel w tajemniczy sposób jest zjednoczony (por. n. 8). W swojej refleksji nad chrześcijańskim pojmowaniem człowieka Jan Paweł II kierował się nauczaniem soborowym z Konstytucji duszpasterskiej o Kościele Gaudium et spes. Ojciec święty podkreśla jak bardzo w chrześcijańskim objawieniu tajemnica stworzenia ściśle powiązana jest z tajemnicą odkupienia (por. n. 9).

DEON.PL POLECA

Numer 10 encykliki można uznać za kulminacyjny w całym dokumencie. Przypomniał w nim, że człowiek nie może żyć bez miłości, nie może siebie do końca zrozumieć, jego życie pozbawione jest sensu, jeśli nie otworzy się na przyjęcie daru zbawienia ofiarowanego mu przez Jezusa w Jego śmierci i zmartwychwstaniu (por. n. 7). Jan Paweł II ukazał w tej encyklice, że źródłem niezbywalnej godności człowieka jest Bóg, na którego obraz i podobieństwo został on stworzony, a następnie odkupiony z sytuacji grzechu i zagubienia przez Miłość Jezusa Chrystusa.

„ (…) głębokie zdumienie wobec wartości i godności człowieka nazywa się Ewangelią, czyli Dobrą Nowiną. Nazywa się też chrześcijaństwem. Stanowi o posłannictwie Kościoła w świecie – również, a może nawet szczególnie - <<w świecie współczesnym>>. Owo zdumienie, a zarazem przeświadczenie, pewność, która w swym głębokim korzeniu jest pewnością wiary – ale która w sposób ukryty ożywia każdą postać prawdziwego humanizmu – pozostaje najściślej związane z Chrystusem”(n. 10). Ten cytat wyraża w skrócie całe bogactwo przemyśleń mistyka i filozofa, z którym Karol Wojtyła przybył do Rzymu w 1978 roku. Po wielu latach wyznał, że encyklikę Redemptor hominis przywiózł w swym sercu z Polski. Była ona streszczeniem jego osobistej wiary w Jezusa Chrystusa, a także owocem wieloletnich studiów filozoficznych, zwłaszcza w obszarze etyki. Wspomniane wyżej zdumienie obecne jest również w jego poetyckiej i pisarskiej twórczości.

Jan Paweł II zachęcił Kościół, by „skierował wzrok na człowieka, aby skierował świadomość i doświadczenie całej ludzkości w stronę tajemnicy Chrystusa, aby pomagał wszystkim ludziom obcować z głębią Odkupienia, która jest w Jezusie Chrystusie” (n. 10). Dlatego wezwał cały Kościół do wypełniania misji głoszenia Ewangelii. W spełnianiu tego zadania chrześcijanie powinni szanować wolność każdego człowieka. Domaga się tego respekt wobec prawdy oraz sam proces nawrócenia, w którym działa przede wszystkim Boża Łaska. To Chrystus przynosi wolność człowiekowi opartą na prawdzie i wyzwala od tego, co ją ogranicza (por. n. 12).

Cały rozdział trzeci encykliki poświęcony jest człowiekowi i jego sytuacji w świecie współczesnym. Ojciec święty deklaruje, że „Jezus Chrystus jest zasadniczą drogą Kościoła” (n. 13). Dlatego Kościół szuka doczesnego i wiecznego dobra człowieka. Chodzi o dobro transcendentne, wykraczające poza wymiar społeczny i polityczny. Jan Paweł II podkreśla, że „wszystkie drogi Kościoła prowadzą do człowieka”, który pełen paradoksów jest otwarty na Boga. Papież zadaje też pytanie, czego lęka się współczesny człowiek? Niestety czuje się on nierzadko zagrożony tym, co sam zbudował, np. bombą atomową. Ojciec święty postuluje, by za rozwojem nauki i technicznych możliwości rozwoju, szedł w parze rozwój moralności i etyki. To Kościół jest stróżem prawdziwego dobra człowieka, dlatego powinien demaskować to wszystko, co mu zagraża, np. terroryzm czy różnego rodzaju dyskryminacja (por. n.16-17).

Jan Paweł II widział problemy ludzi w kontekście życia społecznego i gospodarczego. To dlatego przypominał o potrzebie czuwania nad poprawnym rozumieniem praw człowieka, tak, by ich przestrzeganie służyło całej ludzkości. Troszczył się bardzo, by w każdym kraju zapewniona była wolność religijna. W numerze 19 przypomniał całemu Kościołowi potrzebę odpowiedzialności za gorliwe głoszenie Dobrej Nowiny o zbawieniu człowieka przez Jezusa Chrystusa. Dlatego zaprasza wiernych do pojednania z Bogiem w sakramencie spowiedzi i otwarcia się na Jego zbawczą Obecność w tajemnicy Eucharystii (por. n. 20). Na koniec Jan Paweł II przypomniał, że powołanie chrześcijańskie polega na służbie i królowaniu (por. n. 21) i powierzył swoją nową misję Maryi, Matce Kościoła.  

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Redemptor hominis"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.