Nogi bez pajączków

Nogi bez pajączków
Co można zrobić z pajączkami na nogach? Jak im zapobiegać? (fot. sxc.hu)
dziennik.com

Drobne żylaki, zwane pajączkami naczyniowymi, spędzają sen z powiek niejednej z nas. Występują głównie na nogach (podudzia, uda i kostki) i czasem na twarzy, częściej u kobiet niż mężczyzn, szczególnie po 40-stce. Dolegliwość ta jest powszechna i specjaliści przewidują, że niedługo dotknie 75 procent populacji.

Przyczyn powstawania żylaków i pajączków jest wiele, m.in.:

DEON.PL POLECA




  • uwarunkowania genetyczne
  • siedzący tryb życia bądź wielogodzinne stanie
  • otyłość
  • ciąża, ze względu na podwyższony poziom
  • estrogenu
  • stres
  • alkohol i nikotyna
  • przebyta kuracja hormonalna
  • płaskostopie lub inna wada postawy
  • zbyt częste gorące kąpiele, opalanie się

W przeciwieństwie do żylaków, gdzie krew, gromadząc się, rozpycha naczynia krwionośne, powodując nieprzyjemne doznania, a nawet doprowadzając do rozerwania żyły, pajączki uznawane są bardziej za problem kosmetyczny niż medyczny. Mogą jednak wskazywać na pewne niedomagania organizmu, np. niewydolność systemu krwionośnego.

Czy kremy mogą pomóc?

Pajączki naczyniowe nie są bolesne, może im jedynie towarzyszyć uczucie swędzenia. Są jednak dolegliwością na tyle często występującą, że koncerny kosmetyczne prześcigają się w lansowaniu cudownych kremów, korektorów i serum, twierdząc, że zawarta w nich witamina K, która wspomaga krzepliwość, zapobiega wyciekaniu krwi z drobnych podskórnych naczynek krwionośnych i w ten sposób powstawaniu pajączków. Inne kremy, zawierają pochodną witaminy K – tzw. tlenek witaminy K, która – według producentów – pomaga odbudować ścianki naczyń krwionośnych i naprawić zniszczenia wokół nich, w ten sposób zmniejszając żylaki-pajączki. Jednak większość z tych kosmetyków spotyka się z dezaprobatą lekarzy. "Nie ma dowodów na to, że te kosmetyki przynoszą efekty. Nie można po prostu nałożyć kremu na skórę i oczekiwać zniknięcia żylaków" – uważa dr Michael Traub.

Dolegliwości związane z niewydolnością żył rozwijają się powoli, jednak niebezobjawowo. Chorobę zwiastować mogą nasilające się w godzinach wieczornych obrzęki kończyn dolnych, uczucie ciężkości nóg oraz ból i pieczenie kończyn.

Jakie zabiegi kosmetyczne?

Skleroterapia polega na likwidacji żylaków-pajączków poprzez śródnaczyniowe wstrzyknięcia środków obkurczających, co ma wywołać zasklepienie się naczynek. Obecnie w podanej terapii wykorzystuje się leki oparte na bazie np. soli lub glukozy, a coraz częściej wstrzykuje się je w postaci pianki, która zapobiega wyciekom krwi do tkanki wokół naczyń krwionośnych.

Roztwór zawarty w zastrzyku dostosowuje się do koloru, głębokości oraz grubości poszczególnych żylaków u pacjenta. Tym, którzy boją się igieł, albo w przypadku żylaków tak małych, że trudno w nie trafić igłą, lekarze zalecają leczenie laserowe.

 

Bardzo popularna jest również skleroterapia połączona z metodą laserową, gdzie wiązka laseru skierowana jest w miejsce ukłucia, co przyspiesza gojenie się.

Po usunięciu żylaków-pajączków zarówno metodą laserową, jak też za pomocą skleroterapii, pacjent odczuwa ból trwający do ośmiu tygodni. W przypadkach obu terapii trzeba liczyć się z tym, że zabiegi muszą być powtarzane. Nie ma żadnej gwarancji, że pajączki nie pojawią się ponownie. Na szczęście jest coraz więcej miejsc, w których możemy poddać się zabiegowi usunięcia żylaków-pajączków. W przeszłości oferowały je tylko wyłącznie szpitale, obecnie każdy gabinet z odpowiednim laserem może dokonać zabiegu.

Jak zapobiegać?

Należy jednak pamiętać, że usuwanie pajączków za pomocą skleroterapii i lasera jest tylko łagodzeniem objawów choroby żylnej. Konieczna jest zatem wizyta u lekarza zajmującego się chorobami naczyń celem wprowadzenia odpowiedniej profilaktyki i leczenia. Lekarze zwracają uwagę na ruch, który jest bardzo istotnym czynnikiem profilaktycznym, szczególnie w przypadku osób, które prowadzą siedzący tryb życia (za biurkiem, kierownicą) lub których praca wymaga stania przez godziny (fryzjer, sprzedawca).

Najprostszą formą ruchu, która może uchronić nas przed żylakami-pajączkami, są częste spacery, rekreacyjna jazda na rowerze czy pływanie. Ćwiczenie mięśni nóg pobudza krążenie żylne, popychając krew w kierunku serca.

Pomoże też wieczorny masaż nóg, koniecznie wspomagający przebieg krwi w stronę serca, a w ciągu dnia (nawet podczas siedzenia) – proste ćwiczenia: stopy oprzeć na przemian na palcach i na piętach kilkanaście razy. Ponadto należy unikać zbyt częstych gorących kąpieli oraz sauny. Ulgę natomiast może przynieść również stosowanie chłodnych kąpieli nóg.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nogi bez pajączków
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.