Tato, możesz nie zdążyć!

Tato, możesz nie zdążyć!
(fot. shutterstock.com)
Józef Augustyn SJ / slo

Ojciec, który zaniedba budowanie przyjaźni z synem w okresie jego dzieciństwa, przeżywa na ogół rozczarowanie, gdy ten w okresie dorastania buntuje się przeciwko niemu, staje się opryskliwy, nieprzyjemny w kontakcie.

Nastolatki nierzadko przyjmują postawę wręcz niechęci wobec ojców, przez których nie czują się rozumiani, kochani. Zaniedbania ojca w budowaniu przyjaźni z dziećmi w okresie dzieciństwa często nie daje się już później odrobić. Zmarnowana szansa już nigdy nie wraca. Może być dana kolejna, ale ta zmarnowana przeminęła bezpowrotnie.

Dziecko, które nagromadziło wiele żalu do ojca, z powodu jego złego zachowania, z nieufnością będzie traktowało każdą próbę nawiązania z nim dialogu. W okresie dojrzewania dzieci zajęte nauką, studiami, miłością, karierą na ogół są mało zainteresowane życiem rodziców. Pochłania je niemal całkowicie ich własne życie. Dla rodziców nie mają zbyt wiele czasu, uwagi i serca. Własne sprawy stawiają w centrum uwagi. Starzejący się rodzice schodzą niejednokrotnie całkowicie na margines zainteresowania i uwagi dorosłych już dzieci. Tak dzieje się jednak tylko wtedy, kiedy ojciec i matka zaniedbali starania o zbudowanie silnych więzów przyjaźni ze swoimi dziećmi w okresie ich dzieciństwa i dorastania.

Pamiętam rozmowę z pewnym ojcem, który skarżył się na lekceważący ton, z jakim odnosił się do niego jego osiemnastoletni syn.

DEON.PL POLECA

"Chciałem porozmawiać z moim synem po przyjacielsku «jak z mężczyzną» - wyznał z bólem. - On nie chciał jednak ze mną rozmawiać. Rozpoczynałem rozmowę na różne sposoby.

Przez dłuższy czas ponawiałem moje próby. Pewnego dnia powiedział mi wprost: «Trzeba było zacząć ze mną rozmawiać, kiedy byłem młodszy»".

Słowa te sprawiały ojcu ból, ponieważ wyrażały gorzką prawdę.

W dzieciństwie, zarówno w tym wczesnym, jak i późniejszym, to dziecko walczy o miłość ojca, jego uwagę, wsparcie. Chodzi za nim, narzuca mu się wręcz na różne sposoby ze swymi dziecięcymi sprawami i pytaniami. Z pomocą różnych znaków długo i wytrwale prosi: "Tato, kochaj mnie".

Bywa, iż ojciec odbiera to wołanie jako dziecięce natręctwo, nudziarstwo. Chłopcy słyszą nieraz od swoich ojców: "Nie zawracaj mi głowy drobiazgami. Mam teraz ważniejsze sprawy. Przyjdź jutro". Czy może być jednak coś ważniejszego w życiu ojca niż jego własne dziecko, które prosi go o nieco uwagi, czasu, życzliwości, dobre słowo, przygarnięcie, przytulenie? Ale cierpliwość synów wobec swoich ojców nie jest ze stali. I nie trwa wiecznie. Łatwo się wyczerpuje.

Gdy chłopcy dorastają, stają się coraz bardziej niezależni i samodzielni, a wówczas - rozżaleni na swoich tatusiów - powoli odsuwają się od nich. Grupa rówieśnicza zaspokaja potrzebę afiliacji. Ojciec przegrywa wówczas w rywalizacji z nią o pozyskanie syna, o jego czas, uwagę, zainteresowanie, serdeczność. Sytuacja się odwraca. Teraz to ojciec prosi syna o trochę czasu i uwagi, ale ten często staje się głuchy na jego wołanie.

Jeżeli ojciec nie doceni usilnych starań swoich dzieci o jego ojcowską miłość, akceptację, uwagę i czas w okresie dzieciństwa, może być pewny, że one z kolei nie zauważą jego starań o ich serdeczność, życzliwość i pomoc na stare lata.

Warto, by zapracowani tatusiowie pamiętali o tej prawidłowości, kiedy ich dzieci zbliżają się do nich i proszą ich, wręcz żebrzą, o trochę czasu i serca. Jeżeli dziś dla tatusia ważniej sza jest jego kariera i praca niż jego dzieci, jutro dla dzieci ważniejsze mogą okazać się ich własne sprawy niż życie starzejącego się ojca.

Wiecej w książce: KOCHAJ MNIE TATO! - Józef Augustyn SJ


Tato, możesz nie zdążyć! - zdjęcie w treści artykułu

KOCHAJ MNIE TATO! - Józef Augustyn SJ

Zbiór kilkunastu medytacji poświęconych ojcostwu. Stanowią one zachętę dla ojców, aby w swym zapracowaniu i pogoni za sukcesem docenili swoją najważniejszą życiową rolę - bycia tatą. Autor odwołując się do bogatego doświadczenia duszpasterskiego i psychologicznego, przekazuje wiele cennych uwag o relacjach ojca do dzieci, ze szczególnym uwzględnieniem relacji taty do syna. To ojciec bowiem jest zasadniczym punktem odniesienia dla męskiej tożsamości chłopców. Autor uwzględnia w rozważaniach także inne odniesienia i więzi rodzinne. Jest bowiem świadom, że fundament ojcostwa stanowi wzajemna miłość i oddanie męża i żony, ojca i matki. Medytacje, choć skierowane najpierw do ojców, są cenną podpowiedzią dla żon, w jaki sposób mogą one pomóc swym mężom lepiej pełnić rolę ojca.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tato, możesz nie zdążyć!
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.