Jak radzić sobie z trudnymi pracownikami?

Jak radzić sobie z trudnymi pracownikami?
(fot. shutterstock.com / aj)

Trudny pracownik może wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej spokojnego szefa. Jak po chrześcijańsku sobie z tym radzić? Bycie dobrym szefem to też droga do świętości!

Podstawowym warunkiem, jaki uzdalnia lidera do współpracy z osobami o różnych temperamentach i charakterach, o zróżnicowanych poglądach i niepowtarzalnych historiach życia, jest dobra znajomość ich mocnych i słabych stron, ich przyzwyczajeń i pasji. Choć nie jest łatwo poznać drugiego człowieka, wczuć się w jego sytuację, w jego przeżycia i emocje, to uważna obserwacja i zainteresowanie z naszej strony pozwoli nam na zidentyfikowanie pewnych powtarzających się trudnych zachowań. Już sama świadomość, że w określonych sytuacjach nasz współpracownik wścieka się lub chodzi naburmuszony, wystarczy, by swoim zachowaniem nie wyprowadzał nas z równowagi i nie dezorganizował pracy.

Jak być wiarygodnym szefem?>>

Bardziej ambitnych szefów zachęcam do zapoznania się z językiem Analizy Transakcyjnej i metodami NVC (porozumienia bez przemocy). Jest natomiast wiele prostszych narzędzi ułatwiających współpracę z trudnymi osobami, ale trzeba wiedzieć, że każda droga na skróty ma wiele mankamentów. To nie znaczy, że nie należy z niej korzystać. W tym krótkim tekście podzielę się moją listą destrukcyjnych postaw, których nie brakuje w niejednym zakładzie pracy podczas rozmów i narad, podczas zespołowego planowania i podejmowania decyzji. Wspomniana lista prezentuje z dużym uproszczeniem typowe zachowania niektórych osób, które nie muszą świadczyć o ich złej intencji. Świadomość, że takie zachowania będą miały miejsce ułatwi liderowi emocjonalny dystans i pomoże poprowadzić sprawnie naradę. Przyjrzyj się poniższym identyfikatorom i nie przypinaj ich do nikogo na stałe. Ludzie bywają nieprzewidywalni, w dobrym i złym znaczeniu tego słowa.

DEON.PL POLECA

  1. Betoniarka: osoba reagująca asertywnie, broniąca istniejących struktur, zagorzały zwolennik status quo, gotowa zabetonować to co jest, bo po co cokolwiek zmieniać.
  2. Weteran wojenny: osoba poraniona wcześniejszymi doświadczeniami, przekonana, że i tak nic z tego nie będzie, zaproponowany pomysł na pewno nie sprawdzi się, wielokrotnie to przerabialiśmy, po co po raz kolejny rozczarowywać się, po co ryzykować, wyczekuje chwili, by powiedzieć: "A nie mówiłem?".
  3. Snajper: niezadowolony, zrzędzący, agresywny, naburmuszony, wściekły, myślami nieobecny, unieszkodliwiający pojawiające się pomysły z ukrycia jak snajper - jednym celnym strzałem.
  4. Czarna chmura: cynik świadomy tego, że nie ma nic do powiedzenia, że jego czas minął, że przegrał, ale jeszcze się nie poddał i pluje żółcią.
  5. Czołg: arogancki i wynoszący się ponad innych, wszystko to, co proponują inni jest według niego złe, miażdży przeciwników jak czołg, rani, nie szanuje, nie przeprasza.
  6. Klakier: osoba licząca na łatwy awans, chcąca się przypodobać osobom decyzyjnym, twierdząca, że przełożony wie najlepiej, wierny ale mierny.
  7. Pseudo-profesor: uważa, że zna się na wszystkim, nie słucha opinii innych, nie przyjmuje żadnych argumentów.
  8. Granat: choleryk, który z łatwością wybucha i szybko zapomina o co ten cały hałas.
  9. Maruda: ciągle powraca do tego samego, męczy innych i zabiera czas, wciąż niezadowolony lecz niepotrafiący zaproponować niczego konstruktywnego.
  10. Improwizator: jakoś to będzie, po co martwić się naprzód.
  11. Skrupulant: nigdy nie jest zadowolony z podjętej na zebraniu decyzji, każde słowo jest dla niego zbyt mało precyzyjne, potrzebuje więcej czasu na przemyślenie spraw, z trudem wyciąga wnioski, zawsze szuka dziury w całym.
  12. Gaduła: gdy zacznie mówić, nie wiadomo kiedy skończy, z najbardziej błahej kwestii jest w stanie zrobić debatę prezydencką.
  13. Szybkowar: szybko się irytuje, emocje w nim buzują, ale wybucha dopiero po spotkaniu lub na drugi dzień.

Istnieje wiele innych, bardziej lub mniej dowcipnie sformułowanych "kategorii" ludzkich reakcji. Nie jest to lista zamknięta i chciałbym dodatkowo podkreślić, że nie jest to lista oceniająca ludzi lecz jedynie ich zachowania.

Radzenie sobie z trudnymi współpracownikami nie polega na zmienianiu ich myślenia i zachowania. Są tacy jacy są. Przestańmy się łudzić. Nie mamy na to wpływu. Poznajmy ich lepiej i nauczmy się z nimi pracować zmniejszając negatywny wpływ niektórych postaw na efekty naszej pracy. Nie narzekajmy, nie róbmy z siebie ofiary. Nie dajmy się sprowokować ani wciągnąć w ich myślenie i kontrolujmy nasze myśli na ich temat. A gdy ktoś narusza twoją godność, mów co czujesz, a nie co myślisz o tej osobie. Staraj się dostrzec w każdym współpracowniku coś pozytywnego nie zamykając jednocześnie oczu na jego słabości i trudne zachowania. One zawsze będą, ale nie zawsze muszą przeszkadzać w dążeniu do realizacji wspólnego celu.

Jak więc sobie radzić z trudnymi współpracownikami? Dobrze ich znać i nie pozwolić, by ich destrukcyjne zachowania wpływały na twoje decyzje.

Przeczytaj też: 8 kroków do dobrego spotkania >>

Polecana literatura: James M. Kouzes, Barry Z. Posner, Wiarygodność, Centrum Kreowania Liderów, Skierniewice 2000; Chris Lowney, Lider papież Franciszek, Wydawnictwo WAM, Kraków 2014.

Wojciech Żmudziński SJ - dyrektor Centrum Kształcenia Liderów i Wychowawców im. Pedro Arrupe, redaktor naczelny kwartalnika o wychowaniu i przywództwie "Być dla innych"

socjusz przełożonego Prowincji Wielko­polsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego, współpracownik portalu DEON.pl oraz Jezuici.pl. Opublikował między innymi: Niebo jest w nas; Miłość większa od wiary; Pogromcy zamętu; Ro­dzice dodający skrzydeł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Adrian Wawrzyczek

Ogarnij dzień bezstresowo

Twoje życie to ruchoma bieżnia, która ciągle przyspiesza? Planowanie i zarządzanie czasem kojarzysz ze słomianym zapałem i serią porażek? Dziś zmienisz zdanie.

Duchowość ignacjańska, mindfulness i sprawdzone aplikacje połączone w jedno. Cel?...

Skomentuj artykuł

Jak radzić sobie z trudnymi pracownikami?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.