Bogumił

Jest to imię męskie spotykane u wszystkich Słowian. Starszą postacią był Bogomił i taka też postać znana jest ze średniowiecza. Wcześnie jednak została ona przerobiona na Bogumił i w tej formie znamy to imię do dziś. O tym, że ta forma jest również bardzo stara, świadczy fakt, że już w Bulli gnieźnieńskiej (1136) spotykamy jakiegoś Bogumiła. Imię to nosili zarówno kmiecie, jak i rycerze. Oprócz wspomnianych dwóch postaci, tzn. BogomiłBogumił, znamy ze średniowiecza formę Bogmił (1232 r.), z zanikiem samogłoski łącznikowej. Onomaści interpretują imię Bogomił, Bogumił jako złożenie, w którego części pierwszej występuje wyraz Bóg, a w drugiej temat przymiotnika miły. Dokładna jednak interpretacja znaczenia jest trudna. W tym imieniu można się dopatrywać przekładu greckiego imienia Teofil (Theóphilos), ale to nie całkiem pewne. Żeńska forma tego imienia, znana już ze średniowiecza, to Bogumiła (około 1265 r.) i Bogmiła (XV w.). Przy zdrobnieniach opuszcza się często człon pierwszy i stąd formy zdrobniałe Miłek, Miłka.

Na tym imieniu oparte są nazwy miejscowe typu Bogumiłowice, od patronimicum Bogumiłowic 'syn Bogumiła', i pewne nazwiska, jak np. Bogumiłowski (tak już w 1393 r.).

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Bogumilus, ang. Bogomile, fr. i hiszp. Bogomil, niem. Gottlieb, wł. Bogomil.

Święty albo raczej błogosławiony, patronujący temu rodzimemu imieniu, jest jedyny. W historiografii określany jest zazwyczaj jako:

Bogumił z Dobrowa - z tą bowiem miejscowością, położoną wśród rozlewisk Warty, nieco poniżej ujścia Neru, związany jest starodawny kult błogosławionego. Był on już żywy w w. XV, ale sięgał zapewne czasów dawniejszych. W kościele parafialnym znajdował się mianowicie grób Bogumiła, wzniesiony nieco ponad posadzkę, i do tego to grobu w dniu 12 czerwca napływały rzesze ludu wielkopolskiego. Tutaj też miał Bogumił spędzić w surowej ascezie 12 lat swego życia. Był w świadomości ludu pustelnikiem, ale przedtem, zanim na skutek jakichś trudności lub zamiłowania do samotności osiadł w Dobrowie, miał piastować godność arcybiskupa gnieźnieńskiego. Tak głosiła dawna i trwała tradycja ludowa. Tak też chciały życiorysy z XVI stulecia i późniejsze. Te jednak w szczegółach są mało wiarygodne i nie przedstawiają większej wartości. Toteż gdy T. Wojciechowski, jeden z nielicznych naszych historyków, którzy odważyli się na żmudny trud zbadania literatury hagiograficznej, podjął na początku naszego stulecia temat Bogumiła, okazało się, że chronologia jego życia oraz szczegóły tyczące jego biskupstwa przedstawiają trudności nie do przezwyciężenia. Wystarczy powiedzieć, że hipotetyczne daty śmierci Bogumiła, proponowane od tego czasu przez historyków, tworzą długi szereg: 1092, 1179, 1182, 1204-5, 1279... Za tymi datami idą misterne rekonstrukcje, tworzone pośród żmudnych dociekań i analiz nielicznych przekazów źródłowych. W r. 1925 kult Bogumiła, w rozumieniu starodawnej czci oddawanej mu od niepamiętnych czasów jako świętemu lub błogosławionemu, został zaaprobowany przez Stolicę Apostolską. Przy tej okazji na dzień upamiętniający w liturgii Bogumiła wyznaczono 10 czerwca. Mimo badań prowadzonych później postać do dziś nie ukazała się nam w wyrazistym obramowaniu dziejów i w konkretnej oprawie chronologicznej. Obecnie upowszechniła się bardzo hipoteza W. Semkowicza, utożsamiająca Bogumiła z arcybiskupem Piotrem II, którego śmierć miałaby przypaść na lata 1203-1204. Rozbudował tę hipotezę w imponującą konstrukcję i wsparł nowymi przypuszczeniami J. Nowacki, znakomity historyk diecezji poznańskiej. Przyjęto ją też do brewiarzowego oficjum, zamieszczonego pośród oficjów diecezji polskich. Ale hipoteza pozostaje hipotezą i niczym więcej. Toteż należy w końcu przyznać rację nawykłym do ostrożności historykom, którzy utrzymują razem z Z. Budkową-Kozłowską, iż Bogumił -jest dotąd dla historyków osobistością zagadkową-, albo razem z B. Stasiewskim, że -pomimo krytycznych badań pozostaje on osobistością do ujęcia historycznego bardzo trudną-.

Aprobata kultu w AAS 17 (1925), 384-387. Żywot rekonstruowany przez J. Nowackiego w HP 1 (1971), 147-158, gdzie również pełny zestaw bibliograficzny sporządzony przez R. Gustawa. Inne możliwości ujęcia referuje w DHGE 9 (1937), 415-417 P. David, który przedstawia również hipotezę własną. Ostrożne ujęcia Z. Budkowej-Kozłowskiej i B. Stasiewskiego w PSB II 20 n. oraz w LThK 2 (1958), 558. Nowsze przyczynki do historii kultu w Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne t. 6 (1963), 227-237; t. 9 (1964), 37-46, w opracowaniu J. Żelazka. Z najnowszych na uwagę zasługuje zwięzłe opracowanie w SSS Supl. (t. VII, 1984), 500 n. Inne, w szczególności wyd. B. Bolza, Proces beatyf. i kanon. arcbpa B. w XVII w., Poznań 1982, oraz tegoż w t. 11 serii Święci Polscy (1987), 26-34, odświeżają ujęcie z późnej tradycji i nie wnoszą niczego nowego; por. An. Boll. 101 (1983), 451, oraz Studia Źródłoznawcze, 29 (1985), 210-212. Nieco o kulcie ludowym: Baranowski, 59 n.