Teodor

Jest to teoforyczne imię pochodzenia greckiego, zawierające w członie pierwszym element theó- (theós) 'Bóg', a w drugim - d-ros (d-ron- dar). Całość Theód-ros można interpretować jako 'dar Boga'. Polskim odpowiednikiem tego imienia może być Bożydar.

Imię to jest w Polsce znane od czasów średniowiecznych. W średniowieczu imiona z pierwszym członem -teo- (tak pochodzenia greckiego, jak i germańskiego) przyjmowały postać: Czader, Cedro. Dzisiaj imię Teodor jest również używane. Formą spieszczoną jest Todek. Od imienia tego pochodzą nazwiska: Teodorowicz, Teodorczyk, a za pośrednictwem białoruskim lub ukraińskim Fiedor, Fedor, Chwedko, Chodźko, Chodkiewicz (Chotkiewicz) itp.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Theodorus, ang. Theodor, Tudor, Teddy, Ted, fr. Théodore, Theud-re, Theau, Thiers, Thillo, Trédoire, niem. Theodor, wł. Theodoro, Todaro, ros. Fiedor, Fiodor, Fiedia, węg. Tivadar.

W samym Martyrologium Rzymskim imię pojawia się dwadzieścia osiem razy. Jeszcze częściej spotykamy je w synaksariach i menologiach chrześcijańskiego Wschodu. Ale nie wszystkie te wspomnienia zasługują na naszą uwagę. W samym Martyrologium Rzymskim znaleźć można kilka przeinaczeń ((13 marca chodzi nie o Teodora, a o Teodula; a 15 września do czynienia mamy z przeinaczeniem imienia Teodat) i powtórzeń czy sztucznych zestawień (na przykład pod dniem 4 września, gdzie jakiś Teodor, przeniesiony z innego dnia, widnieje razem z męczennikiem Oceanem). W tej sytuacji nasze prezentacje ograniczymy do tych postaci i kultów, które na tle dziejów zarysowały się bardziej wyraziście i odegrały pewną rolę. Jak zwykle, zachowamy porządek chronologiczny.

Teodor i Pausylip, męczennicy z Tracji. Zginąć mieli za panowania Hadriana (117-138). Aresztowano ich za propagowanie wiary. Doprowadzeni do prefekta Precjusza czy Pryska, skazani zostali na ścięcie. Ich pamięć przechowały synaksaria, ale opierały się prawdopodobnie na wiadomościach czerpanych z zaginionej pasji. Potem czczono ich w Konstantynopolu, w dzielnicy Melobe. Z synaksariów wspomnienie przejęło Martyrologium Rzymskie i umieściło pod dniem 15 kwietnia.

Teodor i Filipa, męczennicy z Perge (Pamfilia). W Martyrologium Rzymskim znaleźli się pod dniem 20 września razem -z towarzyszami-, których tam nie wymieniono. Jako Dionizego i Sokratesa wspomina ich natomiast Baroniusz pod dniem 19 kwietnia. Mieli być żołnierzami, a Filipa była podobno matką Teodora. Wszystko to wzięte zostało z synaksariów bizantyńskich, a te czerpały z greckiej pasji, która nie wzbudza zaufania. Nie została jednak wydana, a może także nie przebadano jej jeszcze dostatecznie. W każdym razie nie znaczy to, aby wiadomość o męczeństwie nie nawiązywała do jakiegoś zwięzłego rzetelnego przekazu lub do trwałej miejscowej tradycji. Wspomniani zginąć mieli za Antonina Piusa (138-161).

Teodor, biskup Cyreny, i towarzysze, męczennicy. Nie posiadamy autentycznych akt ich męczeństwa, a pasja, która się zachowała, nie jest pierwotną i nie zasługuje na zbytnie zaufanie. Synaksaria i martyrologia wymieniają ich kilkakrotnie, niemal zawsze z pewnymi rozbieżnościami. Nawet Martyrologium Rzymskie wspominało ich dwukrotnie: w dniu 26 marca oraz w dniu 4 lipca. Ta ostatnia data ma za sobą najliczniejsze świadectwa. Najbardziej wiarogodną wydaje się też wiadomość o samym Teodorze. Aresztowano go za ukrywanie ksiąg świętych i ich rękopisy u niego znaleziono. Był sieczony knutami i odcięto mu język. Jest ponadto niemal pewne, że zginął w czasie prześladowania Dioklecjańskiego. Dodajmy, że nie był to pierwszy biskup tego libijskiego miasta. Przed nim śmierć męczeńską poniósł tam już biskup Lucjusz.

Teodor, męczennik z Amasei (Euchaity). Był zwykłym szeregowcem (tiro) w armii cesarza Maksymiliana. Gdy wybuchło prześladowanie (303), zażądano od niego złożenia ofiary bogom. Odmówił. I co więcej, dla zadokumentowania swej wiary podpalił świątynię pogańską w Amasei (Pont), za co go w okrutny sposób umęczono (306). Pochowany został w pobliskiej Euchaicie. Stawili go za odwagę Grzegorz z Nyssy i Chryzyp z Jerozolimy. Potem w przekazach o Teodorze pojawiły się typowe wątki legendarne: uczyniono zeń pogromiciela smoka - motyw ten rozwinięty został później w legendzie o św. Jerzym - oraz oficera, a nawet generała armii cesarskiej (strateletes). Że zaś czczono go także w Heraklei, tam również umiejscowiono jego męczeństwo i tak powstało wkrótce dwóch świętych legendarnych zamiast jednego autentycznego. Rozwój kultu był niezwykły. Wystarczy powiedzieć, że Euchaitę przemianowano w r. 972 na Theodoropolis (dziś Awkat), a w samym Konstantynopolu było około piętnastu kościołów dedykowanych świętemu. Takie kościoły pojawiły się także na Zachodzie, np. w Rzymie i w Wenecji. Z czasem Teodor został także kawalerzystą, wspomożycielem w walkach konnicy. Wspominano go w rozmaitych terminach, zwłaszcza w lutym i październiku. Najlepiej udokumentowanym wydaje się dzień 17 lutego, przyjęty w nowym Martyrologium Rzymskim na wspomnienie Teodora Żołnierza (Fironis). W intensywnym rozwoju kultu Teodora dopatrywano się wpływów religii pogańskich (kult bóstw frygijsko-pontyjskich). Nie jest to dostatecznie uzasadnione. Znawcy przedmiotu nie wykluczają jednak pewnych naleciałości pogańskich (trackich), które przeniknęły do legend o św. Teodorze.

Teodor z Tabenessi. Znamy go z tych samych relacji, z których czerpiemy wiadomości o jego mistrzu Pachomiuszu. Jak ten ostatni pochodził ze Szn- (Latopolis, dziś Isna), a urodził się około 306 r. Już w dwunastym roku życia podobno pościł i oddawał się samotności. W dwas lata później znalazł się w klasztorze w Latopolis. Dowiedziawszy się, jak pięknie Pachomiusz interpretuje Pismo św., przeniósł się do Tabenessi. Stał się tam powiernikiem wielkiego

brak str. 2295

c.d. od str. 2296

ta b. Theodori episcopi Sedunensis przeniosło jego działalność na czasy Karola Wielkiego. Potem jeszcze dla uzgodnienia rozbieżnych ujęć suponowano, że na stolicy biskupstwa zasiadało kilku Teodorów. Wspomnienie obchodzono 16 sierpnia oraz 4 września. Świętego przedstawiano z mieczem, z winnym gronem lub z diabłem i dzwonem. Uważano go za patrona kantonu.

Teodor, zwany Trichinas. Przydomek tego konstantynopolitańskiego mnicha wziął się stąd, że nigdy nie zdejmował z siebie tuniki z długiej sierści. Słynął zresztą z wielkiej ascezy, a także z daru czynienia cudów. Przez jakiś czas przebywał może u stóp góry Św. Auksencjusza pod Chalcedonem. Nie zachował się jego żywot i dlatego wiele o nim nie wiemy, wpisano go jednak do synaksariów, a z nich dostał się także do Martyrologium Rzymskiego; widnieje w nim pod 20 kwietnia.

Teodor, mansjonariusz. Jest jedną z tych postaci, którym pierwotnie czci należnej świętym nie oddawano, ale które Baroniusz (z Molanusem) odnalazł w Dialogach Grzegorza Wielkiego (III, 24) i bez większego namysłu wprowadził do Martyrologium Rzymskiego. Umieścił go tam pod dniem 26 grudnia. Grzegorz podaje o Teodorze jedną tylko anegdotę. Gdy jako mansjonariusz u św. Piotra wcześnie podniósł się po chorobie z łoża, ukazał mu się św. Piotr, apostoł i zapytał, dlaczego to uczynił. Zdjęty strachem, Teodor długo potem trwał w niemocy.

Teodor, biskup Bolonii. Stał się postacią kontrowersyjną. Vita S. Petronii, pismo z XII w., podaje, że w Bolonii, obok innych biskupów, otaczano kultem Teodora. Wedle późnej inskrypcji ciało jakiegoś biskupa Teodora spoczywało w bazylice świętych Nabora i Feliksa. Ale na początku VI stulecia i około jego połowy Bolonia miała dwóch biskupów o imieniu Teodor. Nie wiadomo, który z nich miał zostać przez lud uznany za świętego. W każdym razie Baroniusz wpisał biskupa Teodora do martyrologium pod dniem 5 maja.

Teodor, opat z Vienne. Teodorem zwało go pod dniem 29 października Martyrologium Rzymskie, ale gdzie indziej nazywany jest też Teudariuszem, Teuderiuszem lub Teodariuszem (tak w nowym Martyrologium). Pochodzić miał z możnej rodziny. Ubogim porozdawał swe dobra i wyruszył do Lerynu. Spotkał jednak Cezarego z Arles, który go odwiódł od pierwotnego zamiaru i udzielił mu święceń kapłańskich. Przebywał potem jako eremita w pobliżu Vienne. Wybudował podobno kilka kaplic i kościołów. Pod koniec życia działał w samym mieście i tam przyczyniał się do powstawania nowych fundacji oraz wielu nawróceń. Podtrzymywał też na duchu wielu uciśnionych. Zmarł około 575 r. Pochowano go w klasztorze, który założył i który potem nazwano jego imieniem. Z czasem nazwę zamieniono na Saint-Chef, co tłumaczono tym, że w klasztorze przechowywano głowę świętego. Jego żywot sporządził Ado z Vienne.

Teodor, biskup Marsylii. Mówią o nim Wenancjusz Fortunat oraz Grzegorz z Tours. Mimo to pełnych o nim wiadomości nie posiadamy. Wywodził się może z samej Marsylii, z tamtejszej kolonii przybyszów ze Wschodu. Na stolicę biskupią wstąpił w 566 r., w czasie niespokojnym, gdy krajem wstrząsały walki dynastyczne, a w mieście zwalczały się dwa stronnictwa. Dynamiusz, który był zarządcą prowincji z ramienia króla Guntramna, zmusił niebawem biskupa do opuszczenia miasta, po czym ludzie biskupowi niechętni złupili kościelne budynki. Kiedy jednak biskup, wsparty przez Gundulfa, pełnomocnika króla Childeberta, wrócił, Dynamiusz czym prędzej się upokorzył i z biskupem pojednał. Nie przeszkodziło mu to w dalszym spiskowaniu z niektórymi prałatami. Doszło z czasem do tego, że biskupa, posądzonego o zdradę, spętano i odesłano do Guntramna. Oczyszczony z zarzutów, po raz drugi wrócił do miasta. Nieco później przyjął u siebie wygnanego pretendenta do tronu i za to znów dostał się do więzienia. Z zarzutów uwolniono go na synodzie w Maçon, dzięki czemu w 585 r. po raz trzeci wrócić mógł do Marsylii. Był na pewno gorliwym biskupem, ale też Grzegorz Wielki (Listy I, 45) musiał mu przypomnieć, że nie wolno przemocą doprowadzać Żydów do chrztu; ............... trzeba łagodnym nauczaniem. Zmarł 2 stycznia 594 r.

Teodor Skribon, patriarcha aleksandryjski. Był następcą Eulogiusza, a poprzednikiem św. Jana Jałmużnika. Na stolicy patriarszej zasiadał w latach 607-609, w czasie, gdy Herakliusz podniósł oręż przeciw cesarzowi Fokasowi. Oddziały Herakliusza zajęły rychło Aleksandrię, a wtedy patriarcha schronił się w kościele Św. Atanazego. Tam go pochwycono i zabito. Inni mówili ogólnie, że zginął z rąk przeciwników. Stało się to w dniu 3 grudnia 609 r. Do synaksariów wpisano go jako męczennika. Nie można wykluczyć, że jest identyczny z bliżej nie określonym Teodorem męczennikiem, wspominanym w dniu 12 września. Jeszcze inni przypuszczają, że kult patriarchy ma swe źródło w przeniesieniu nań oznak czci oddawanej wcześniej jakiemuś aleksandryjskiemu męczennikowi.

Teodor Sykeota. Pochodził z Sykeonu, z Galacji, a był synem ladacznicy. W swym rodzinnym mieście został archimandrytą, potem powołano go na stolicę biskupią do Anastasiopolis. Zasłynął z daru czynienia cudów, stąd też przydomek cudotwórcy, który mu nadano. Trzykrotnie pielgrzymował do Ziemi Świętej. Zmarł 22 kwietnia 613 r. Żywot świętego zredagował jego uczeń Jerzy. Czczono go zwłaszcza w Konstantynopolu.

Teodor z Tarsu. Urodził się w r. 602 w Tarsie (Cylicja, Azja Mniejsza). Kształcił się w Atenach. Potem przybył do Italii i tam został mnichem. Gdy po słynnym kolokwium w Whitby Anglosasi zdecydowali się przyjąć rzymską dyscyplinę kościelną, a ich kandydat na arcybiskupa Canterbury zmarł w Rzymie, dokąd wyjechał po sakrę biskupią, papież Witalian zwrócił swą uwagę na wykształconego i świątobliwego Teodora. Wyświęciwszy go w marcu 668 r. na biskupa, wysłał go wraz z Benedyktem Biscopem oraz apatem Hadrianem na wyspę. Rządy w kościele anglosaskim Teodor rozpoczął od wizytacji i obsadzenia wakujących biskupstw. W 673 roku zwołał do Hertfordu synog. Zorganizował na nim anglosaską prowincję kościelną, rozgraniczył diecezje i wdrożył dyscyplinę zachodnią w zakresie administracji, obrzędów, kalendarza i studiów kościelnych. Do świetnego stanu doprowadził też katedralną szkołę w swoim biskupim mieście. Przy rozgraniczaniu diecezji naraził się na długotrwały spór z Wilfrydem z Yorku, na ogół jednak jego energiczna i rozważna działalność wydawała dobre wyniki. W tym czasie przewodniczył też następnym synodom w Hatfield (680) i Twyford (684). W ten to sposób nie tylko świetnie zorganizował Kościół anglosaski i włączył go w orbitę cywilizacyjnej wspólnoty europejskiej - szanując jednak pewne iroszkockie odrębności tamtejszych mnichów - ale także przygotował go do spełnienia przyszłych zadań, jakie miała mu niebawem wyznaczyć historia. Pod imieniem Teodora zachowało się Poenitentiale, zebrane prawdopodobnie już po jego śmierci. Życie zakończył 19 września 690 r., zapewne w swym arcybiskupim Canterbury. Potomni wystawili mu jak najlepsze świadectwo. Hołd oddał mu zwłaszcza Beda Wielebny. On i inni uważali go za świętego. Mimo to wspomnienie Teodora późno włączono do martyrologiów.

Teodor, biskup Pawii. Wierszowana inskrypcja na jego grobowcu zwie go uczniem Piotra, biskupa Pawii w latach 737-751. Od wczesnych lat należał do kleru tego miasta. Był kolejno archiprezbiterem, archidiakonem i biskupem. Diecezją rządzić miał przez piętnaście lat. Niewykluczone, że na synodzie rzymskim w 769 r. on to jako diakon reprezentował biskupa Pawii Hieronima. Mógł też być adresatem listu papieża Zachariasza. Pierwsze lata jego pontyfikatu zakłóciła wojna Franków z Longobardami. W latach 773-774 miasto przez dziesięć miesięcy oblężone było przez wroga. Legendą jest natomiast konsekracja Teodora przez Leona III oraz cudowne wydarzenia, które miały mieć miejsce w czasie rzeczonego oblężenia. Biskup zmarł około 785 r. Życiorysu wtedy nie sporządzono. Jego zarys pojawił się natomiast w Compendium, które w Pawii wydano w 1523 r., oraz w Cronica brevis de Ss. Episcopis Ticinensibus. Wspomnienie obchodzono 20 maja.

Teodor Studyta. Urodził się około r. 759 w możnej rodzinie konstantynopolitańskiej, wielce zasłużonej dla rozwoju życia mniszego i jego ideałów. Było już po pierwszym okresie walki z obrazoburstwem, gdy razem ze swym bratem Józefem, późniejszym metropolitą Tessaloniki, wstąpił do słynnego klasztoru Sakkudion na górze Olimp. Rządził tam wówczas jego wuj, Platon. W siedem lat później (787 lub 788) Teodor został kapłanem. Gdy wobec wzrostu liczby postulantów Platon, złamany wiekiem, nie był już w stanie rządzić klasztorem, Teodor objął po nim godność ihumena (795). Ale już w roku następnym dla swej nieprzejednanej postawy w sprawie rozwodu cesarza Konstantyna IV naraził się władzy i patriarsze. Jego i mnichów skazano wówczas na wygnanie. Teodor spędził je w Tessalonice. Potem na krótki czas wrócił z mnichami do Sakkudionu, ale niebawem znów musiał opuścić klasztor i szukać schronienia w stolicy. Wówczas to otrzymał zaproszenie (798), aby osiąść w dzielnicy Psamathia, w obszernym klasztorze, założonym ongiś przez konsula Studiosa. Tak to stał się -studytą-, podobnie zresztą jak jego podwładni, których z czasem określano zwięźle tą nazwą. Nowy klasztor rozwinął się nadzwyczajnie i liczba mnichów wnet dosięgła tysiąca. Jest rzeczą zrozumiałą, że ilość taka domagała się organizacji sprawnej i rozwiniętej. Częściowo była ona dziełem Platona, tym jednak, który ją dopełnił i zrealizował, był właśnie Teodor. Nakreślił on program każdego zajęcia w klasztorze, stworzył całą hierarchię godności, zabezpieczył sprawy ubóstwa zakonnego, ustanowił nawet swego rodzaju kodeks pokutny. W tym wszystkim potrafił zachować równowagę pomiędzy modlitwą i rozpamiętywaniem Pisma św. a zajęciami bardziej zewnętrznymi. Reforma, którą w tym duchu przeprowadził w swoim klasztorze, rozprzestrzeniła się szybko na inne ośrodki monastyczne. Przyjęła ją później społeczność mnichów na Athosie. Dostała się nawet do południowej Italii oraz na Ruś. Autorytet Teodora był tak wielki, że poprzez długie wieki fascynował ludzi oddanych życiu zakonnemu. Jeszcze w naszych czasach założona przez metropolitę Szeptyckiego kongregacja zakonna nawiązała do ideałów Teodora i mnichów nazwano studytami. Nie jedyny to jednak tytuł Teodora do wielkości. Znakomity reformator był równocześnie mężnym wyznawcą i obrońcą prawowierności. Ledwo wrócił z jednego wygnania, a odważna postawa wobec oportunizmu patriarchy Nicefora I naraziła go na uwięzienie i zesłanie. W czasie drugiej fazy obrazoburstwa, za Leona V, wygnano go z kolei do Smyrny. Z miejsc zesłania słał listy, pozyskując ich adresatów dla sprawy ortodoksji lub utwierdzając ich w męstwie. Zmarł 11 listopada 826 r. na jednej z Wysp Książęcych (Kizil Adelar na Morzu Marmara). Pozostawił po sobie bogatą twórczość literacką. Treściowo można by ją podzielić na dwie części: pisma o charakterze ascetyczno-liturgicznym (m.in. Mała oraz Wielka Katecheza) oraz pisma przeciwko obrazoburcom.

Teodor i Teofan, zwani Graptoi (Wypaleni). Byli braćmi. Urodzili się około 775 r. w okolicy gór Moabu. W Ławrze Św. Saby zostali uczniami Michała Synkellosa. Około 813 r. przybyli do Konstantynopola i rychło znaleźli się w wirze sporów o kult obrazów. Jako jego obrońcy kilkakrotnie byli przesłuchiwani, biczowani i skazywani na wygnanie. Cesarz Teofil (829-842) kazał ponadto wypalić na ich twarzach ironiczne wiersze przeciwko obrazom, i stąd ich przydomek Graptoi. Teodor zmarł w czasie kolejnego zesłania, 27 grudnia 842 lub 844 r. Teofan ułożył jeszcze na jego cześć tzw. kanon, a zmarł 11 października roku następnego. Także Teodor pozostawił po sobie drobne pisma, m. in. kanon na cześć Bogarodzicy oraz pismo przeciw obrazoburcom. Wspomnienie wyznawców Grecy obchodzili w dniu 28, Łacinnicy w dniu 27 grudnia.

Teodor Krateros i 41 tow., męczennicy. W 838 r. kalif el-Mutasim zaatakował w Azji Mniejszej siły bizantyńskie. 15 sierpnia tegoż roku zdobył Amorion, a wtedy do niewoli dostało się wielu wybitnych oficerów armii cesarskiej. Teodor był jednym z nich. Spośród znakomitszych, którzy podzielili jego los, wymieniano Konstantyna, Teofila, Kaliksta i Bassoesa. Arabowie uprowadzili ich do Syrii. Poddawano ich tam rozmaitym udrękom. Kiedy w końcu nie zgodzili się przejść na islam, zostali zgładzeni. Stało się to zapewne w 845 r. Kościół grecki czcił ich pamięć w dniu 6 marca.

Teodor i Jan, -pierwsi męczennicy- Rusi. Powieść lat minionych, którą ongiś zwano Kroniką Nestora (X-XII w.), opowiada, że w 983 r. książę Włodzimierz, wtedy jeszcze poganin, powrócił do Kijowa ze zwycięskiej wyprawy przeciw Jadźwingom. Dla uczczenia zwycięstwa należało złożyć krwawą ofiarę. Los padł na młodego Warega, zamieszkałego w mieście, ale przybyłego z ojcem z Bizancjum. Ojcu było na imię Teodor (Feodor), synowi Jan (Joan). Gdy od Teodora zażądano wydania syna, on, powołując się na swą chrześcijańską wiarę, zdecydowanie odmówił. Potem zabarykadował się w domu, ale żądni krwi Kijowianie wdarli się tam i obydwóch, ojca i syna, w okrutny sposób zamordowali. W czasach chrześcijańskich, które niebawem nastąpiły, uznano ich za męczenników i uczczono wybudowaniem kościoła. Wspomnienie obchodzono 12 lipca.

Tłum. niemieckie ze wstępem u E. Benza, Russische Heiligenlegende2, Zürich 1983, 37-39. Ponadto Martinov, 176. Inne w Bibl. Ss. 12 (1969), 278 n. (I. Dujcev) oraz w LThK 10 (1965), 47 (B. Stasiewski). - Polskie tłum. urywku Powieści w zbiorze R. Łużnego, Opowieść o niewidzialnym grodzie Kitieżu, Warszawa 1988, 45 n.

Teodor i Bazyli (Wasyl), mnisi kijowscy. Pateryk kijowsko-pieczerski, że byli oddanymi sobie przyjaciółmi. Teodor (Feodor), wstępując do Ławry, porozdawał ubogim wszystkie swe dobra, ale kiedy już przebywał we wspólnocie, zwanej Wareską, doznał diabelskiej pokusy: miał mianowicie sen, w czasie którego odnalazł wielki skarb. Bardzo to sobie wyrzucał, póki go Bazyli (Wasyl) nie uspokoił. Rzecz rozniosła się jednak poza klasztorem. Mścisław, syn księcia Światopełka, zażądał wówczas, aby mu mnisi odkryty rzekomo skarb wskazali. Na nic zdały się wymówki, że z diabelskiego omamu nic wywnioskować nie było można. Teodora poddano torturom, na skutek których rychło zmarł. Bazyli natomiast doczekał się kary Bożej, która spadła na chciwego księcia. W 1099 r. padł przeszyty strzałą, tak jak mu to Bazyli przepowiedział. Wspomnienie dwóch cnotliwych mnichów obchodzono na Rusi w dniu 11 sierpnia.

Pateryk 235-244; Benz 209-224; Martinov 198 n.

Teodor Smoleński i jego synowie Dawid i Konstanty. Teodora nazywano Czarnym. Był synem Rościsława, który najpierw panował w Możajsku, potem w Jarosławiu i Smoleńsku. Od najmłodszych lat okazywał wielkie przywiązanie do wiary i pobożność. Wiele zdziałał dla ubogich. Gdyzmarła jego pierwsza żona Maria, która urodziła mu syna Michała, wstąpił w drugi związek małżeński z Anną, córką Mengu-Temira. Wiele uczynił dla rozkrzewiania wiary, a w Smoleńsku wystawił cerkiew pod wezwaniem św. Michała. Gdy już był w podeszłym wieku, zrezygnował z rządów i przywdział habit mnisi. Zmarł 19 września 1299 r. Pochowano go w cerkwi Przemienienia. Tam też później złożono ciała jego synów z drugiego małżeństwa. Wszystkich trzech wspominano potem jako świętych w dniu śmierci Teodora.

Teodor, biskup Rostowa. Był bliskim krewnym i uczniem św. Sergiusza z Radoneża. Na chrzcie św. nazwano go Janem, dopiero gdy w czternastym roku życia otrzymał od Sergiusza habit i tonsurę, nazwano go Teodorem. Potem przez jakiś czas przebywał w monasterze Troickim. Opuściwszy go, założył nowy nad rzeką Moskwą i był w nim ihumenem. Na wniosek metropolity Aleksego nadano mu także tytuł archimandryty. Dymitr Doński wysunął go następnie na stolicę biskupią do Rostowa. W sprawach kościelnych dwa razy wyprawiał się do Konstantynopola. W swym biskupim mieście ufundował klasztor pod wezwaniem Narodzenia Matki Najśw. Przypisywano mu również autorstwo ikon, w tym ikon Bogurodzicy oraz ikony Sergiusza z Radoneża. Zmarł 28 listopada 1395 r.

Teodor
 obchodzi imieniny