Seweryn

Jest to z pochodzenia łacińskie cognomen, utworzone od imienia Severus (SEWER) za pomocą sufiksu -inus, który oznacza przynależność, pochodzenie. Severinus to 'pochodzący od Sewera, syn Sewera'.

Imię to jest w Polsce znane, ale nigdy nie osiągnęło wielkiej popularności. Obok formy męskiej znana jest też forma żeńska imienia: Seweryna (np. w rodzie Dzieduszyckich i Sapiehów).

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Severinus, fr. Seurin, Soury, Séverin, Surie, niem. Severinus, Severin, wł. Severino.

Spośród czternastu świętych, których się oznacza tym imieniem, przedstawimy tu według chronologicznej kolejności jedenastu. Pozostali nie są dostatecznie rozpoznani i nie zaznaczyli się wyraźnie w dziejach kultu.

Seweryn, biskup Neapolu. Za sprawą Adona pojawił się w martyrologiach pod dniem 8 stycznia, a więc wtedy, gdy wspominano już Seweryna z Noryku. Kompilator oparł się na innym bałamutnym piśmie, a mianowicie na Vita Ss. Severini et Victorini (BHL 7659- -7660). Wiktoryn był w nim męczennikiem z Amiternum, a Seweryn, biskup, miał być jego bratem. Potem tego rzekomego biskupa mylono z Sewerynem z Septempedy, w Picenum. Nierzadki to wypadek takiego dublowania hagiograficznych wspomnień. Jeszcze później usiłowano utożsamiać go z Maronem, który na starożytnej stolicy zasiadał około połowy II stulecia.

Seweryn, Eksuperiusz i Felicjan, męczennicy z Vienne. Do martyrologiów wprowadzono ich w IX stuleciu. Zaznaczono wówczas, iż ich męczeństwo, spełnione w Brennier, pod Vienne, poszło w zapomnienie, ale pod wpływem subdiakona Tercjusza biskup Paschazy dokonał translacji relikwii i złożył je obok relikwii męczennika Romana. Późniejsi dzień translacji - 18 listopada - nieopatrznie przesunęli na dzień następny, a samo wspomnienie tak przeredagowali, iż dzień ten można było uznać za dies natalis. Biskup Bernard umieścił później relikwie w ufundowanym przez siebie opactwie. Z czasem wymienieni stali się popularnymi świętymi, nazywanymi w Vienne trois Doms (od łacińskiego Dominus). Dla ich uczczenia ułożono nie tylko pasje, ale także misterium, które wystawiono w 1509 r.

Seweryn, biskup Kolonii. Obok Materna i Eufratesa jest jednym z nielicznych biskupów Kolonii w epoce rzymskiej, którego dostatecznie można rozpoznać. Znajduje się na najstarszych listach biskupów nadreńskiego miasta, a Grzegorz z Tours świadczy, że to vir honestae vitae et per cuncta laudabilis. Pisze też o nim, że w wizji ujrzał duszę Marcina z Tours, unoszoną przez aniołów do nieba. Znacznie późniejsi podkreślali ponadto, że walczył z arianizmem. Nie jest zaś wiarogodny żywot z końca IX lub początku X w., bo przy jego komponowaniu czerpano z legendarnej Vita Seweryna z Bordeaux i z tym naszego świętego utożsamiano. Znalazł się ponadto na listach biskupów z Tongern (Tongres) i Trydentu. Kult Seweryna jako patrona miasta sięga czasów bardzo odległych. Pochowany został w małym kościółku, przylegającym do cmentarza. W VI i VII w. kościółek powiększono, a w IX stuleciu nazwano imieniem świętego. Później kult zatoczył szersze kręgi i objął zwłaszcza całą Nadrenię oraz tereny nad Mozelą. Wspomnienie przypada 23 października.

Seweryn, biskup Septempedy (San Severino, w Picenum). Istniał zapewne biskup tego miasteczka, może nawet w miejscu jego działalności otoczyła go cześć należna świętym Pańskim. Pojawił się bardzo wcześnie w martyrologiach, ale mylono go nieraz (Adon) z Sewerynem z Noryku. Baroniusz umieścił naszego Seweryna pod dniem 8 czerwca. Dodać trzeba, że w Septempedzie w dniu 15 maja świętowano od dawna znalezienie relikwii Seweryna i w tym też dniu wspomina się go w nowym Martyrologium Rzymskim.

Seweryn, biskup Trewiru. Za takiego uznały go późne martyrologia, za którymi poszedł też Baroniusz. Przydzielono mu na wspomnienie dzień 21 grudnia. W rzeczy samej na dawnych listach biskupów trewirskich imię Seweryna pojawiło się na skutek interpolacji. Znaleziono je w żywocie Seweryna z Bordeaux, napisanym przez Wenancjusza Fortunata. Włączono je następnie do kolejnej redakcji Gesta Trevirorum. Rzekomego biskupa Trewiru mylono ponadto ze świętym z Kolonii i sądzono, że w dniu 23 października czci się -własnego- świętego.

Seweryn (Seurin), biskup w Bordeaux. Grzegorz z Tours, wspominając go, powołuje się na duchownych z Bordeaux. Gdy tamtejszy biskup Amand za natchnieniem Bożym około 410 r. zrezygnował ze stolicy, zasiadł na niej Seweryn, przybysz ze Wschodu (de partibus Orientis). Zmarł on jeszcze za życia Amanda, który też powrócił na osieroconą stolicę. Po 587 r. Wenancjusz Fortunat napisał żywot Seweryna, ale do Bordeaux kazał mu przybyć z Trewiru. Tak to doszło do przeświadczenia, że on to był uprzednio biskupem trewirskim. Potem identyfikowano go również z Sewerynem z Kolonii. Wspomnienie obchodzono dlatego albo 21 albo 23 października.

Seweryn z Noryku. Pochodził może ze Wschodu albo - jak przypuszczają inni - z możnej rodziny germańskiej, ale na Wschodzie zapoznał się z życiem mnichów. Przeszczepił je potem do Noryku, czyli mniej więcej na tereny dzisiejszej Austrii. U schyłku cesarstwa odczuwała ona silniej niż inne prowincje napór ludów germańskich, a w czasach, w których działał tam Seweryn, rządzona była przez ariańskich Rugiów. Seweryn przebywał w różnych miejscach, najdłużej jednak w Favianae (dziś Mautern an der Donau, niedaleko Krems), gdzie wprowadził życie zakonne. Jego osobowość i liczne interwencje sprawiły, że dla katolików nastały czasy względnego spokoju. Nie musieli już zmieniać wyznania, a później mogli nawet korzystać z tych samych co arianie kościołów. Seweryn przyczynił się także do złagodzenia nędzy, która w tych niespokojnych czasach dawała się we znaki mieszkańcom noryckiego pogranicza. Spełniwszy swe charytatywne zadania, chronił się chętnie w zacisze klasztorów; najpierw do tego, który założył niedaleko Favianae (Göttweig), potem także do drugiego, ufundowanego w Boiodurum (Innstadt koło Pasawy). Zmarł w Favianae dnia 8 stycznia 482 r. Gdy w sześć lat później Odoaker zarządził przesiedlenie ludności rzymskiej z Noryku do Italii, mnisi z założonego przez Seweryna klasztoru zabrali jego szczątki ze sobą i złożyli je najpierw w Montefeltro, potem w Castellum Lucullanum pod Neapolem. W r. 910 przeniesiono je do Neapolu. Życie Seweryna opisał wiarygodnie jego uczeń, a potem opat w Castellum Lucullanum, Eugippius (530).

Seweryn z Agaunum (dziś St.-Maurice). Pierwsze o nim wiadomości pochodzą z epoki późnej, bo dopiero z VIII stulecia. Miał być przełożonym starożytnego opactwa, gdy lekarz Tranquillinus wezwał go na dwór Chlodwiga. Seweryn uzdrowił króla. Wracając do siebie, uzdrowił ponadto Eulaliusza, biskupa Nevers. Zmarł w 508 r. w Château-Landon. Niestety, nie wymieniały go stare listy opatów i inne źródła do wczesnych dziejów ośrodka. Był może przełożonym grupy duchownych, którzy przebywali w Agaunum przed założeniem opactwa. Kult rozszerzył się zapewne pod wpływem kilku wersji wzmiankowanego żywota. Seweryna wspomina się w dniu 11 lutego.

Seweryn Boecjusz. Zwał się właściwie Anicius Manlius Severinus Boethius, jednakże w średniowieczu wszystko to skrócono do Boethius. W piśmiennictwie hagiograficznym przeważyło jednakże nazwanie, którego użyliśmy w tytule niniejszego skrótowego omówienia. Wywodził się z możnego rzymskiego rodu Anicjuszów, który chrześcijaństwo przyjął za Konstantyna Wielkiego i który wydał dwóch cesarzy oraz papieża Feliksa III (483-492). Nasz Anicjusz urodził się w Rzymie ok. 480 r. Rychło stracił ojca, ale troskliwością otoczył go jego krewny Symmachus, który był konsulem, prefektem Rzymu i przewodniczył senatowi. Córkę Symmacha, Rustycjanę, Boecjusz później poślubił. Wykształcenie otrzymał staranne, ale niekoniecznie, jak chce wielu, studiował w Atenach. Grekę znał zresztą świetnie. Wcześnie stał się apostołem wiedzy i autorem. Zwróciło to nań uwagę Teodoryka, który zaczął mu powierzać rozmaite zadania. Wcześnie też otrzymał stanowiska patrycjusza i senatora, a następnie funkcje powierzane zazwyczaj mężom w bardziej zaawansowanym wieku. Został więc konsulem, potem może jeszcze raz przewodniczącym senatu, może także prefektem miasta. W końcu powierzono mu magisterium officiorum, a to równało się stanowisku pierwszego ministra. Dbał na tym stanowisku o dobro ogólne oraz poprawę losu biednych. Dobroć i prostolinijność jego postępowania nie podobała się tym, którzy szukali zysku i przywilejów. Wkrótce niezadowolonymi z poczynań -Rzymianina- okazali się także ariańscy książęta ostrogoccy. Sytuacja ministra pogorszyła się z chwilą, gdy Konstantynopol wrogo ustosunkował się do arian, których naukę Boecjusz zwalczał w niektórych pismach. Potem stanął w obronie Albina, fałszywie oskarżonego o wysłanie na dwór cesarski skargi na rządy Teodoryka. Boecjusz zadeklarował wtedy swą solidarność z senatorami i patrycjatem. Jego samego zaczęto oskarżać więc o zniszczenie kompromitujących dokumentów, spiskowanie i łączenie politycznych poczynań z magią. Raz jeszcze zaprotestował, ale starzejący się i coraz bardziej podejrzliwy Teodoryk zawierzył donosicielom i Boecjusza oraz Albina kazał oddać pod straż. Potem prefekt Pawii przeprowadził -proces- i dawnego ministra skazał na śmierć. Czy wyrok wykonano przez ścięcie, jak chcieli niektórzy, czy też po długotrwałych torturach, wyłupieniu oczu i innych okrutnych mękach- Trudno to rozstrzygnąć, w każdym razie zbrodni dopuszczono się w 524 r., dwa lata przed śmiercią Teodoryka, po której to mieszkańcy Pawii szczątki dawnego ministra przenieśli do kościoła pod wezwaniem św. Piotra. Czczono go tam odtąd jako męczennika. W 1799 r. szczątki przeniesiono do katedry, ale w 1923 złożono je na powrót w krypcie kościoła San Pietro. Spoza Pawii pierwszym, który w Boecjuszu dopatrzył się męczennika za wiarę, był Ado z Vienne. Przez dłuższy czas jego zdanie było zdaniem odosobnionym, ale pod wpływem czci oddawanej papieżowi Janowi I, jako męczennikowi, opinia taka zaczęła się upowszechniać. Vita z XIII w. nazywała już Boecjusza sanctus. Tak postępowały potem lokalne martyrologia, które filozofa wymieniały w dniu 23 października, a więc wtedy, gdy od stuleci wspominano już Seweryna z Kolonii. Kult rozwijał się powoli i stopniowo, i wreszcie w 1883 rzymska Kongregacja Obrzędów cześć oddawaną Boecjuszowi w Pawii zaaprobowała, a tak w sposób formalny wprowadziła go do kultu publicznego. Po wielu dyskusjach wolno także stwierdzić, że chrystianizm Boecjusza nie był - jak chcieli niektórzy - czymś czysto zewnętrznym albo udawanym. Nie był też jednak czymś, co całkowicie określało jego umysłowość. Mądrość antyczna zajmowała w niej jeszcze wiele miejsca, a filozofia okazała się najlepszą z jego pocieszycielek. Nie jest sprawą przypadku, że dzieło, z którego zasłynął i które tłumaczono najczęściej, to Consolatio philosophiae lub Philosophiae consolationis libri V. Nie jedyne to jego dzieło. Nie wchodząc tu w zakres spraw omawianych przez historyków filozofii i literatury łacińskiej, dodajmy zwięźle, że Boecjusz pozostawił po sobie bardzo obfitą spuściznę literacką: Institutio arithmetica, Institutio musica, Institutio geometrica, komentarze do dzieł Porfiriusza i Arystotelesa, traktaty De syllogismo, De divisione, De differentiis topicis itd. Dochodzą do tego tłumaczenia dzieł wspomnianych filozofów starożytności oraz prace teologiczne: Liber de Trinitate, Utrum Pater et Filius et Spiritus sanctus de divinitate substantialiter praedicentur, Liber contra Eutychen et Nestorium itd. Wpływ tych pism na filozofię i teologię średniowiecza był ogromny. Dzięki Boecjuszowi Zachód zapoznał się z logiką Arystotelesa i przyswoił sobie kilka filozoficznych pojęć, które przetrwają stulecia. Wolno Boecjusza uważać też za twórcę metody scholastycznej. Do dziejów myśli europejskiej wpisał się w sposób trwały.

Pisma zestawia CPL 878-892. Ich omówienie w DHGE 9 (1937), 348-380. Tam także analiza elementów do biografii i dziejów kultu. Jego dawne pomniki w BHL Nov. Suppl. 7646m-7646w. Zwięzłe omówienia w Catholicisme 2 (1949), 105-107 (G. Bardy) oraz w LM 2 (1983), 308-315. - U nas tłum. i starszą literaturę zestawiono w Recepcja antyku, 1/1 (1978), 250-254; 1/2 (1983), s. 158, nr 28. Nowsze w SWP 97 oraz Enc. Kat. 2 (1976), 704 n. Omówienia i literaturę znaleźć też można w podręcznikach do historii filozofii, zwłaszcza: W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. 110, Warszawa 1983, 205 i 351. - Ikonografia w Bibl. Ss. 3 (1963), 218-227 oraz w LCI 8 (1976), 339.

Seweryn, eremita spod Paryża. Jedyna wiadomość, jaką o nim posiadamy, pochodzi z Vita S. Chlodoaldi (BHL 1732), wedle której bohater żywota po habit mnisi udał się (pod Paryż-) do eremity słynącego z surowości życia. W martyrologium Usuarda widniał pod 23 listopada, a w kalendarzu paryskim pod dniem następnym. Zmarł ponoć w 555 r. Dość wczesne są świadectwa jego kultu w Paryżu. Wcześnie też istniał tam kościół pod jego wezwaniem. W 1674 r. sprowadzono do tego kościoła relikwie Seweryna z Agaunum, co przyczyniło się do zamętu w identyfikacji obydwu tych świętych.

Seweryn z Tivoli. Jako mnich związany z tą miejscowością widniał już pod 1 listopada w martyrologiach Bedy, Florusa i Adona. Wedle Liber Pontificalis, papież Honoriusz I (625-638) wybudował ku jego czci kościół i hojnie go uposażył. Nic ponadto o świętym nie wiadomo. Czy nie należy go może utożsamiać z Sewerynem z Noryku- Nie odpowiadając na to pytanie, badacze historii lokalnej dociekali raczej tego, czy w Tivoli istniało jakieś opactwo. Dość, że Baroniusz wprowadził go do Martyrologium Rzymskiego pod 1 listopada.