Herman

Jest to imię germańskie, złożone z her- (hari, niem. Heer) 'wojsko' i -mann 'człowiek, mąż' Całość interpretować można jako 'mąż należący do wojska, żołnierz'. Imię to nosił Herman von Salza (1170-1239), wielki mistrz Krzyżaków, który zawarł porozumienie z Konradem Mazowieckim w sprawie przybycia Krzyżaków do Polski.

W Polsce imię rzadko używane. Nosił je Władysław Herman (1040-1102), ojciec Bolesława Krzywoustego i Zbigniewa. Występowało to imię w formach: Herman, Arman, Erman, Irzman (por. nazwa miejscowa Jerzmanowice).

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Hermanus, ang. Herman, fr. Hermant, Armand, hiszp. Armando, niem. Hermann, ros. German, wł. Ermano, Armando.

W literaturze hagiograficznej średniowiecza pojawia się dwunastu świętych lub błogosławionych tego imienia. Tu kilka słów przynajmniej o pięciu, przy czym uwzględnimy także Hermana, który poszedł w zapomnienie, ale którego uwzględniali ongiś hagiografowie polscy.

Herman Kaleka, zwany także Hermanem z Reichenau. Urodził się 18 lipca 1013 r. jako syn Wolfrada II, hrabiego Altshausen. Był od urodzenia ułomny, z trudnością poruszać mógł palcami i ustami. Stąd to właśnie jego przydomek -Kaleka- (Contractus, der Lehme), pod którym znany jest w historiografi. Kiedy jednak w r. 1020 rodzice oddali go na wychowanie do kwitnącego podówczas opactwa benedyktyńskiego w Reichenau, okazało się, iż fizyczne ułomności są zrównoważone przez uzdolnienia umysłowe. Zasmakowawszy w życiu zakonnym, Herman złożył w r. 1043 profesję zakonną. Pełen pobożności, był również bardzo uzdolnionym i płodnym pisarzem, jednym z najbardziej wykształconych umysłów średniowiecza. Świadczą o tym same tytuły jego licznych (częściowo zaginionych) dzieł. Najsłynniejszym jest Chronicon, przegląd wydarzeń historycznych od początku ery chrześcijańskiej do r. 1054. Herman okazał się tu troskliwym o obiektywność, dokładnym w chronologii i jasnym w wykładzie. Kronikę kontynuował uczeń i biograf Hermana, Bertold z Reichenau. Nie mniej aktywny okazał się Herman w naukach matematyczno-przyrodniczych. Wymieńmy przykładowo kilka traktatów z tej dziedziny: De computo, De eclipsibus, De divisione, De mense lunari oraz pierwsze łacińskie prace o astrolabium De mensura astrolabii i De utilitate astrolabii, które otwierają perspektywy na dzieje stosunków intelektualnych z nauką arabską. Oryginalną była też jego teoretyczna praca De musica. Trzecią dziedziną, w której Herman okazał się najbardziej aktywny, była twórczość liturgiczna. Ułożył mianowicie wiele antyfon, hymnów i sekwencji, np. znane powszechnie hymny Salve Regina, Alma Redemptoris i Veni, Sancte Spiritus. Jeśli dodać do tego pisma ascetyczne, kompilowane martyrologium oraz inwencję w sporządzaniu przyrządów naukowych - widać zupełnie jasno, jaka była rozległość wiedzy i zainteresowań oraz intelektualna prężność tego kaleki. Zmarł 24 września 1054 r. Wspaniały przykład, jaki pozostawił, sprawił, iż od początku czczono go jako błogosławionego w wielu klasztorach Szwajcarii i Szwabii. Kult ten zaaprobowano w r. 1863. Wspomnienie Hermana obchodzono ongiś 25 września.

Pierwsza biografia, zredagowana przez Bernona z Reichenau, oraz spora część pism Hermana w PL 143. Inne oraz wybór literatury w DSp 7 (1969), 293 n., a także w DHGE 24 (1990), 44-47. - Ikonografia w LCI 6 (1974), 507.

Herman I, margrabia Badenii. Urodził się około r. 1040 jako syn Bertolda I z Zäringen, a brat Bertolda II i biskupa Gebharda III z Konstancji. Objąwszy władzę w ojcowskim hrabstwie, powiększył jego znaczenie i wpływy. Uchodzi dlatego za pierwszego z margrabiów badeńskich. W sporze o inwestyturę stał na czele stronnictwa propapieskiego w południowo-zachodnich Niemczech. W r. 1073 zrezygnował z wszystkiego i udał się do Cluny. Wstąpiwszy do benedyktynów, reszty dni dokonał jako brat laik. Zmarł 25 lub 26 kwietnia 1074 r. Powszechnie uważano go za świętego, nie czyniono jednak starań o aprobatę kultu.

Źródła i najważniejsze studia w LThK 5 (1960), 249.

Herman z Schedy (Iudaeus, Coloniensis, z Cappenbergu). Urodził się około r. 1110 w Kolonii, w rodzinie żydowskiej. Żyjąc wśród niej do lat dojrzałości, używał imienia Judas ha-Levi. Wysłany w celach handlowych do Moguncji, wszedł w kontakt z dwoma wybitnymi osobistościami tego czasu: z Ekbertem, biskupem z Münster, oraz z opatem Rupertem z Deutz. Zbliżyło go to do chrześcijaństwa, ale długo jeszcze przeżywał rozterki. W końcu wraz z jednym z braci dał się u Św. Piotra w Kolonii ochrzcić. Potem wstąpił do premonstratensów w Cappenbergu (Westfalia). W r. 1134 otrzymał święcenia kapłańskie. W Schedzie, w diecezji paderborneńskiej, był przeorem. O schyłku jego życia wiemy niewiele. Zmarł 6 sierpnia w r. 1173 lub 1198. Przypisywano mu Vita s. Godefridi Cappenbergensis (BHL 3575), ale nie jest to rzecz pewna. Natomiast jego Opusculum de conversione sua uważane jest za -perłę literatury średniowiecznej-, -autobiografię o wzruszającej szczerości-, dziełko, które snop światła rzuca na mentalność wieku, zwłaszcza zaś na ówczesne stosunki chrześcijańsko-żydowskie.

Dziełko wyd. w PL 170, 805-836. Inne wyd. i literatura przedmiotu w DSp 7 (1969), 300-302. Najważniejsze w Catholicisme 5 (1962), 656 n. oraz w LThK 5 (1960), 252 n.

Herman Józef. Urodził się w Kolonii około r. 1150. Miał zaledwie dwanaście lat, gdy wstąpił do premonstratensów w Steinfeld (pod Akwizgranem). Na studia wysłano go do Mariengaarde, w holenderskiej części Fryzji, gdzie opat Fryderyk założył centrum formacji zakonnej i intelektualnej. Wrócił potem do Steinfeld i tam już do końca życia pozostał. Przede wszystkim oddawał posługi zakonnicom w okolicy. We własnym domu zakonnym, jak się wydaje, łatwego życia nie miał. Współbracia nie rozumieli częstych ekstaz i wizji, jakich doznawał. Na wielki post 1241 (lub 1252) r. udał się do cysterek w Heven (niedaleko Steinfeld) i tam w Wielki Czwartek zmarł. Ciało przeniesiono do Steinfeld. Wspomnienie obchodzono w dniu 7 kwietnia. Wielowiekowy kult zaaprobowano w r. 1958. Potąd nie rozstrzygnięto autorstwa niektórych tekstów przypisywanych świętemu. Duodecim gratiarum actiones, Precula de quinque gaudiis B. Mariae, Oratio ad Deiparam Virginem, Oratio ad D. Iesum Christum i Iubilus de sanctarum 1100 virginibus są na pewno jego pióra. Hymnus ad Ss. Cor Iesu i inne albo są nieautentyczne, albo autorstwa wątpliwego.

Herman, towarzysz św. Jacka. Jest takim w żywocie tego ostatniego. Wolno stąd wnioskować, że w tym samym mniej więcej czasie wstąpił do dominikanów, a potem razem ze świętym zaliczony został do ekipy, wysłanej przez założyciela na północ. Jak wiadomo, zatrzymali się we Friesach, w Karyntii, i tam też przed wyruszeniem do Krakowa założyli zakonną placówkę. Herman, którego to samo źródło zwie conversus, nie był zapewne kapłanem, mimo to został przełożonym nowego domu, który historycy niemieccy uważali potem za pierwszą dominikańską placówkę na ich terenach. Wielu uważa tego Hermana za identycznego z Hermanem nazywanym Niemcem (Der Deutsche, Hermannus Theutonicus) - tak także Bzowski - ale późniejsi hagiografowie polscy (P. H. Pruszcz, Duńczewski, Jaroszewicz) chętniej zwali go Morawianinem, może przez mylną identyfikację z Henrykiem o tym samym przydomku. Miał następnie, jak bł. Czesław, ruszyć na Śląsk. Zmarł rzekomo w Opolu i tam też ponoć długo pokazywano jego grób. Dziś należy do postaci zupełnie zapomnianych, nie wzbudzających zainteresowania u historyków dominikańskich. Informowała o nim jeszcze Podręczna encyklopedia kościelna (t. 15-16, 1908, 170), ale PSB, który sporo mówi o Hermanach, predykantach protestanckich (t. 9, 1960-1961, 463 i 645), nie poświęcił mu ani słowa.