Rewolucja w Arabii

Rewolucja w Arabii
rysował Przemysław Wysogląd SJ
Jarosław Naliwajko SJ

Moi Drodzy, zdarzają się czasem takie wydarzenia w świecie, które ot tak sobie wymykają się spod kontroli i takie, które, wydawałoby się, wydarzyć się nie mogą. Tak było z rewolucją w krajach arabskich, która dziś w zakrystii niespodziewanie stała się tematem numer jeden.

– To już się nie mieści w głowie – oznajmił Stary, odkładając gazetę.
– Co takiego znowu? – Wyraźnie zdenerwowana zapytała Siostra. – Mówiłam tyle razy, by nie czytał tych gazet. Od tego tylko ciśnienie rośnie, a ono i tak jest za wysokie.
– Aaaa, Tunezja, Egipt, Libia – wyliczał Młody, który ukradkiem zerkał na pozostawioną na stole gazetę.
– Właśnie, właśnie. Wydawałoby się, niby narody trzymane silną ręką, a tu proszę, jak podniosły głowę – zadumał się Stary, zatapiając wzrok w witrażu.
– Tak to się zawsze kończy, gdy nie ma sprawiedliwości – stwierdził Młody.
– Sprawiedliwość... Sprawiedliwość – pod nosem powtarzał Stary.
– Jak ktoś ma czyste sumienie, to nie musi obawiać się niepokoju. Wiadomo, kto w mętnej wodzie ryby łowi – filozoficznie stwierdził Średni.
– Wiadomo, diabeł – stwierdziła Siostra, która całej rozmowie przysłuchiwała się jednym uchem.
– Otóż to! – Huknął Stary. – Trzeba się modlić. Wtedy nie przyjdzie taki niepokój, jak tam, w tych dalekich krajach.
Moi Drodzy, okazało się, że Stary najbardziej bał się tego, że ferment może się rozlać na inne części świata.
– Bo jakby to było, gdyby, nie daj Boże, u nas zaczęli się buntować i wykrzykiwać: Precz! Precz z..., nawet nie przechodzi mi to przez gardło, precz z czarnymi! – Stary ledwo łapał oddech. – Niektórzy już próbują, wystarczy spojrzeć do gazet.
– To niemożliwe – rzeczowo stwierdził Młody. – A kogo tam obchodzą nasze sprawy. Takich jest coraz mniej.
– A ja uważam – do rozmowy wtrąciła się Siostra – że jakby u nas zaczęli krzyczeć, to tylko byłoby od tego lepiej.
– Co też to wygaduje?! Boga się już nie boi! – Wykrzyknął Średni.
– No przecież, jak to już wielokrotnie dawniej bywało, jak prześladowali i wyżynali, męczyli okrutnie, to wiara w ludziach nie gasła, a strzelała w górę płomieniem gorącym – rzeczowo odpowiedziała Zakrystianka.
– No ale chyba nie męczyli tych wypróbowanych w życiu parafialnym, tych wielce zasłużonych? – Trzęsącym się głosem zapytał Stary.
– Tych to przede wszystkim – bez wahania odpowiedziała Siostra.
– Nie przyjdzie to na nas, nie przyjdzie to na nas – powtarzal Stary.
– Jak nie, jak tak – niespodziewanie i nagle, z głębokim przekonaniem wyznał Średni.
– Nie przyjdzie! – krótko i mocno stwierdził Stary, po czym wystrzelił z krzesła, jak nigdy wcześniej mu się to nie zdarzało, wyprostował się, spojrzał na zebranych z miną władczą i surową.
– Nie przyjdzie. Jutro wynajmiemy firmę ochroniarską i założymy alarm w zakrystii. Koniec kropka – stwierdził.
– Słuszna decyzja, słuszna ze wszech miar – potaknął Średni. – Musimy chronić dobra kultury i dobra społeczne.
I tylko Młody stał nieruchomo i milczał. Nie wiedział, tak naprawdę, co myśleć. Z jednej strony to wszystko wydawało się tak mało realne. Ale, jakby tak pomyśleć? Ile to niemożliwych rzeczy w historii stawało się możliwymi?

DEON.PL POLECA




Rewolucja – społeczny eksperyment polegający na zrobieniu pierueta z ogromnymi stratami w ludziach.

Kraje arabskie – kraje o innym standardzie traktowania kobiet przez mężczyzn.

Sprawiedliwość –występuje tylko w kolorze niebieskim, ale, po prawdzie, nikt jej jeszcze nie widział.

Sumienie – urządzenie, dzięki któremu człowiek poznaje i może kontrolować poziom swojego zburaczenia lub świętości.

Ferment – stan występujący tuż po tym, jak dziecko złapie dorosłego na kłamstwie.

Historia – w wersji prawdziwej to ciąg słów i zdarzeń niemożliwy do przyjęcia, ale w niepojęty sposób czasami zbliżony do prawdy.

Firma ochraniarska – sposób dorobienia do emerytury lub renty lub pierwszy stopień kariery dla rosłych osiłków.

Alarm – prawie jak budzik, bo też zawsze dzwoni nie w porę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rewolucja w Arabii
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.