Dopadła nas w tych dniach informacja, o tym, że dwaj biskupi (Andrzej Dzięga i Andrzej Dziuba), którzy niedawno złożyli rezygnację z urzędów (czytaj: zostali zmuszeni przez Watykan) w związku z zaniedbaniami jakich dopuścili się przy wyjaśnianiu spraw pedofilskich, nie usunęli się w cień, lecz pełnią posługę duszpasterską. Wizytują parafie, bierzmują. Formalnie wszystko jest w porządku – nie wiemy bowiem nic o jakichkolwiek ograniczeniach, które miałyby zostać na nich nałożone – ale jakiś niesmak jest.
Dopadła nas w tych dniach informacja, o tym, że dwaj biskupi (Andrzej Dzięga i Andrzej Dziuba), którzy niedawno złożyli rezygnację z urzędów (czytaj: zostali zmuszeni przez Watykan) w związku z zaniedbaniami jakich dopuścili się przy wyjaśnianiu spraw pedofilskich, nie usunęli się w cień, lecz pełnią posługę duszpasterską. Wizytują parafie, bierzmują. Formalnie wszystko jest w porządku – nie wiemy bowiem nic o jakichkolwiek ograniczeniach, które miałyby zostać na nich nałożone – ale jakiś niesmak jest.
To nie jest typowy felieton jaki zazwyczaj wychodzi spod mojej ręki. To bardziej osobista refleksja pisana późno w nocy pomiędzy przygotowaniem, rozdrobnieniem i podaniem posiłku, picia, tabletek, zmianą pieluchy, zabiegach pielęgnacyjnych. Po dniu wypełnionym po brzegi, w którym nie ma specjalnie czasu na myślenie, o pisaniu nie wspominając.
To nie jest typowy felieton jaki zazwyczaj wychodzi spod mojej ręki. To bardziej osobista refleksja pisana późno w nocy pomiędzy przygotowaniem, rozdrobnieniem i podaniem posiłku, picia, tabletek, zmianą pieluchy, zabiegach pielęgnacyjnych. Po dniu wypełnionym po brzegi, w którym nie ma specjalnie czasu na myślenie, o pisaniu nie wspominając.
Biskup Andrzej Jeż, ordynariusz tarnowski został przez prokuraturę oskarżony za niezgłoszenie organom ścigania przestępstw seksualnych, których dopuścili się podlegający mu księża. Akt oskarżenia trafił już do sądu. Sprawa bez precedensu. Hierarcha może być bowiem pierwszym w Polsce biskupem skazanym za tego typu przestępstwo. Grozi za to kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Biskup Andrzej Jeż, ordynariusz tarnowski został przez prokuraturę oskarżony za niezgłoszenie organom ścigania przestępstw seksualnych, których dopuścili się podlegający mu księża. Akt oskarżenia trafił już do sądu. Sprawa bez precedensu. Hierarcha może być bowiem pierwszym w Polsce biskupem skazanym za tego typu przestępstwo. Grozi za to kara do trzech lat pozbawienia wolności.
W Kościele potrzeba nam nie tyle determinacji po fakcie, gdy już stanie się coś złego, co determinacji na każdym kroku, codziennie. Uporu do tego, by pracować nad sobą, odwagi do tego, by wytknąć błąd, zaangażowania w eliminację zła. Potrzeba nam wzięcia odpowiedzialności za cały Kościół, a nie traktowania go jak sklepu z sałatkami, do którego wchodzi się i wybiera tylko te, które mają znakomity smak, a zostawia inne.
W Kościele potrzeba nam nie tyle determinacji po fakcie, gdy już stanie się coś złego, co determinacji na każdym kroku, codziennie. Uporu do tego, by pracować nad sobą, odwagi do tego, by wytknąć błąd, zaangażowania w eliminację zła. Potrzeba nam wzięcia odpowiedzialności za cały Kościół, a nie traktowania go jak sklepu z sałatkami, do którego wchodzi się i wybiera tylko te, które mają znakomity smak, a zostawia inne.
Papież wzywa Polaków do ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Czy to wejście Franciszka w polską debatę o aborcji?
Papież wzywa Polaków do ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Czy to wejście Franciszka w polską debatę o aborcji?
Wybory w Konferencji Episkopatu Polski już za nami. Odbyło się właściwie bez niespodzianek, bez rewolucji. Nowym przewodniczącym wybrano abp. Tadeusza Wojdę, metropolitę gdańskiego. Na jego zastępcę abp. Józefa Kupnego, metropolitę wrocławskiego. Przed wyborami dość często mówiono, że jedynym z ważniejszych problemów, z którymi będą mierzyły się nowe władze KEP, będzie kryzys związany z wykorzystywaniem seksualnym małoletnich. Po wyborach – dało się usłyszeć jęk zawodu i stwierdzenie, że obaj biskupi nie dadzą rady.
Wybory w Konferencji Episkopatu Polski już za nami. Odbyło się właściwie bez niespodzianek, bez rewolucji. Nowym przewodniczącym wybrano abp. Tadeusza Wojdę, metropolitę gdańskiego. Na jego zastępcę abp. Józefa Kupnego, metropolitę wrocławskiego. Przed wyborami dość często mówiono, że jedynym z ważniejszych problemów, z którymi będą mierzyły się nowe władze KEP, będzie kryzys związany z wykorzystywaniem seksualnym małoletnich. Po wyborach – dało się usłyszeć jęk zawodu i stwierdzenie, że obaj biskupi nie dadzą rady.
Nawet jeśli projekty liberalizujące aborcję wejdą pod obrady parlamentu i zostaną przyjęte, to potem musi je podpisać prezydent. Ten już zapowiedział, że tego nie zrobi. Koalicja tymczasem nie dysponuje 276 głosami, które są potrzebne do tego,  by prezydenckie weto odrzucić. A zatem co najmniej do połowy 2025 roku nie ma najmniejszych szans na to, by jakiekolwiek zmiany w zakresie prawa aborcyjnego zrobić.
Nawet jeśli projekty liberalizujące aborcję wejdą pod obrady parlamentu i zostaną przyjęte, to potem musi je podpisać prezydent. Ten już zapowiedział, że tego nie zrobi. Koalicja tymczasem nie dysponuje 276 głosami, które są potrzebne do tego,  by prezydenckie weto odrzucić. A zatem co najmniej do połowy 2025 roku nie ma najmniejszych szans na to, by jakiekolwiek zmiany w zakresie prawa aborcyjnego zrobić.
Arcybiskup Andrzej Dzięga odszedł z urzędu. Fakt, że rezygnacja była efektem postępowania kanonicznego w sprawie jego zaniedbań, ogłoszono z opóźnieniem po medialnej burzy i sprzeciwie kilku biskupów. Awantury oczywiście można było uniknąć, gdyby Watykan postąpił tak jak robił to wcześniej w takich sprawach. Siłą rzeczy w debacie publicznej pojawiły się bardzo duże emocje.
Arcybiskup Andrzej Dzięga odszedł z urzędu. Fakt, że rezygnacja była efektem postępowania kanonicznego w sprawie jego zaniedbań, ogłoszono z opóźnieniem po medialnej burzy i sprzeciwie kilku biskupów. Awantury oczywiście można było uniknąć, gdyby Watykan postąpił tak jak robił to wcześniej w takich sprawach. Siłą rzeczy w debacie publicznej pojawiły się bardzo duże emocje.
Od momentu zmiany władzy w Polsce abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, wydał dwa oświadczenia oraz dwa apele. Jedno z oświadczeń dotyczyło powracającej debaty wokół aborcji, drugie protestów rolników, apele zaś są wezwaniem do narodowego pojednania. Sprawy istotne i ważne. W wielu środowiskach – także tych wewnątrzkościelnych – można jednak usłyszeć głosy krytyczne.
Od momentu zmiany władzy w Polsce abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, wydał dwa oświadczenia oraz dwa apele. Jedno z oświadczeń dotyczyło powracającej debaty wokół aborcji, drugie protestów rolników, apele zaś są wezwaniem do narodowego pojednania. Sprawy istotne i ważne. W wielu środowiskach – także tych wewnątrzkościelnych – można jednak usłyszeć głosy krytyczne.
Już po raz ósmy w pierwszy piątek Wielkiego Postu Kościół w Polsce modli się i solidaryzuje z osobami, które zostały skrzywdzone seksualnie. Przy tej okazji wiele mówi się m.in. o tym jaką drogę – jako wspólnota – przeszliśmy, by uznać podmiotowość pokrzywdzonych. Podkreśla się też pracę, jaką Kościół podejmuje, by pomagać skrzywdzonym, by rozliczyć przestępstwa z przeszłości oraz, by zapobiegać im w przyszłości. Wypracowano wiele nowych norm, udoskonalono dotychczas obowiązujące. W Polsce powołano do życia Fundację Świętego Józefa, która ma nieść pokrzywdzonym pomoc, powstały regionalne punkty konsultacyjne, ludzie Kościoła nieustająco się dokształcają, itd. Skala tych działań jest duża.
Już po raz ósmy w pierwszy piątek Wielkiego Postu Kościół w Polsce modli się i solidaryzuje z osobami, które zostały skrzywdzone seksualnie. Przy tej okazji wiele mówi się m.in. o tym jaką drogę – jako wspólnota – przeszliśmy, by uznać podmiotowość pokrzywdzonych. Podkreśla się też pracę, jaką Kościół podejmuje, by pomagać skrzywdzonym, by rozliczyć przestępstwa z przeszłości oraz, by zapobiegać im w przyszłości. Wypracowano wiele nowych norm, udoskonalono dotychczas obowiązujące. W Polsce powołano do życia Fundację Świętego Józefa, która ma nieść pokrzywdzonym pomoc, powstały regionalne punkty konsultacyjne, ludzie Kościoła nieustająco się dokształcają, itd. Skala tych działań jest duża.
Fundusz Kościelny - dziarski staruszek skończy w tym roku 74 lata, w tym ponad 30 przeżył w wolnej Polsce, i jak dotąd nikt nie wymyślił, co z nim zrobić. Na fali obietnic z kampanii wyborczej politycy zabrali się wreszcie do roboty, a Kościół nie będzie za niego oddawał życia.
Fundusz Kościelny - dziarski staruszek skończy w tym roku 74 lata, w tym ponad 30 przeżył w wolnej Polsce, i jak dotąd nikt nie wymyślił, co z nim zrobić. Na fali obietnic z kampanii wyborczej politycy zabrali się wreszcie do roboty, a Kościół nie będzie za niego oddawał życia.
Watykańska Dykasteria Nauki Wiary w ostatnich dniach stycznia opublikowała krótkie wyjaśnienie dotyczące tematyki wykorzystywania seksualnego w Kościele. Tłumaczy w nim, że do jej kompetencji należy rozpatrywanie spraw nadużyć seksualnych osób małoletnich oraz tych, które używają rozumu w ograniczonym zakresie. Dykasteria stwierdza, że sprawy odnoszące się do krzywd popełnianych na szkodę dorosłych bezbronnych, wynikające np. z nadużycia władzy, pozostają poza jej kompetencjami i należy je kierować do innych urzędów.
Watykańska Dykasteria Nauki Wiary w ostatnich dniach stycznia opublikowała krótkie wyjaśnienie dotyczące tematyki wykorzystywania seksualnego w Kościele. Tłumaczy w nim, że do jej kompetencji należy rozpatrywanie spraw nadużyć seksualnych osób małoletnich oraz tych, które używają rozumu w ograniczonym zakresie. Dykasteria stwierdza, że sprawy odnoszące się do krzywd popełnianych na szkodę dorosłych bezbronnych, wynikające np. z nadużycia władzy, pozostają poza jej kompetencjami i należy je kierować do innych urzędów.
„To czarny dzień dla Kościoła protestanckiego”, „To jedynie wierzchołek góry lodowej”, „Jesteśmy odpowiedzialni za krzywdy, wyrządzone niezliczonym osobom” – to pierwsze komentarze po tym jak Kościół ewangelicki w Niemczech (EKD) ujawnił wyniki raportu, który zlecono, by zbadać skalę przypadków seksualnego wykorzystywania dzieci przez protestanckich duchownych i osoby związane z Kościołem ewangelickim.
„To czarny dzień dla Kościoła protestanckiego”, „To jedynie wierzchołek góry lodowej”, „Jesteśmy odpowiedzialni za krzywdy, wyrządzone niezliczonym osobom” – to pierwsze komentarze po tym jak Kościół ewangelicki w Niemczech (EKD) ujawnił wyniki raportu, który zlecono, by zbadać skalę przypadków seksualnego wykorzystywania dzieci przez protestanckich duchownych i osoby związane z Kościołem ewangelickim.
Arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący KEP, poinformował w ubiegłym tygodniu, że jest gotów do tego, by podjąć u ministra sprawiedliwości „interwencję humanitarną” w sprawie siedzących w więzieniu polityków PiS. Biuro Prasowe KEP opublikowało list arcybiskupa do Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, w którym szef polskiego episkopatu prosi ich o przerwanie głodówki oraz zobowiązuje się do mediacji w ich sprawie, ale pod warunkiem, że wyrażą oni na to zgodę.
Arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący KEP, poinformował w ubiegłym tygodniu, że jest gotów do tego, by podjąć u ministra sprawiedliwości „interwencję humanitarną” w sprawie siedzących w więzieniu polityków PiS. Biuro Prasowe KEP opublikowało list arcybiskupa do Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, w którym szef polskiego episkopatu prosi ich o przerwanie głodówki oraz zobowiązuje się do mediacji w ich sprawie, ale pod warunkiem, że wyrażą oni na to zgodę.
W katolickim świecie nie cichnie burza spowodowana przez notę doktrynalną Dykasterii Nauki Wiary „Fiducia supplicans”, która dopuszcza błogosławieństwa dla par w sytuacjach nieregularnych i jednopłciowych. W wielu miejscach do boju ruszyli strażnicy katolickiej ortodoksji grzmiąc, że oto papież Franciszek zmienił nauczanie Kościoła, dopuszcza błogosławienie grzeszników i w związku z tym za moment dojdzie do rozłamu Kościoła.
W katolickim świecie nie cichnie burza spowodowana przez notę doktrynalną Dykasterii Nauki Wiary „Fiducia supplicans”, która dopuszcza błogosławieństwa dla par w sytuacjach nieregularnych i jednopłciowych. W wielu miejscach do boju ruszyli strażnicy katolickiej ortodoksji grzmiąc, że oto papież Franciszek zmienił nauczanie Kościoła, dopuszcza błogosławienie grzeszników i w związku z tym za moment dojdzie do rozłamu Kościoła.
Będzie o katechezie w szkole. Ponownie. Do zabrania głosu sprowokował mnie p. Ryszard Paluch, polemizujący z jednym z moich komentarzy w tej właśnie sprawie i arcybiskup Wacław Depo. Zacznę od metropolity częstochowskiego.
Będzie o katechezie w szkole. Ponownie. Do zabrania głosu sprowokował mnie p. Ryszard Paluch, polemizujący z jednym z moich komentarzy w tej właśnie sprawie i arcybiskup Wacław Depo. Zacznę od metropolity częstochowskiego.
Rok 2024, w który wielkimi krokami właśnie wkraczamy, będzie dla Kościoła w Polsce rokiem sporych zmian kadrowych. Na emerytury odejdą hierarchowie, którzy przez długie lata byli jego twarzami. Nakłada się na to zmiana ekipy rządzącej w Polsce, a wraz z nią nadchodzi kilka dość istotnych debat, które dla Kościoła będą istotne. To z jednej strony już zapowiedziane przez rządzących kwestie Funduszu Kościelnego, z drugiej nauki religii w szkołach, a z trzeciej być może renegocjacja konkordatu ze Stolicą Apostolską.
Rok 2024, w który wielkimi krokami właśnie wkraczamy, będzie dla Kościoła w Polsce rokiem sporych zmian kadrowych. Na emerytury odejdą hierarchowie, którzy przez długie lata byli jego twarzami. Nakłada się na to zmiana ekipy rządzącej w Polsce, a wraz z nią nadchodzi kilka dość istotnych debat, które dla Kościoła będą istotne. To z jednej strony już zapowiedziane przez rządzących kwestie Funduszu Kościelnego, z drugiej nauki religii w szkołach, a z trzeciej być może renegocjacja konkordatu ze Stolicą Apostolską.
Swego czasu młody ksiądz Joseph Ratzinger postawił tezę, że Kościół zejdzie do katakumb i jeśli przetrwa to w małych wspólnotach. Proroctwo to zdaje się wypełniać. W Polsce widać to jak na dłoni. Czy te niekorzystne trendy można powstrzymać? Zapewne tak. Tyle tylko, że trzeba chcieć.
Swego czasu młody ksiądz Joseph Ratzinger postawił tezę, że Kościół zejdzie do katakumb i jeśli przetrwa to w małych wspólnotach. Proroctwo to zdaje się wypełniać. W Polsce widać to jak na dłoni. Czy te niekorzystne trendy można powstrzymać? Zapewne tak. Tyle tylko, że trzeba chcieć.
Nowa minister edukacji, Barbara Nowacka, zapowiada ograniczenie godzin katechezy w szkołach (z dwóch do jednej tygodniowo). Chce też, by lekcje te odbywały się na pierwszej lub ostatniej lekcji, a ocena z religii nie wliczała się do średniej. Oczywistym jest, że tu i ówdzie pojawią się krzyki oburzenia, ale wydaje się, że można zaryzykować tezę, iż Kościół wiele na tym nie straci.
Nowa minister edukacji, Barbara Nowacka, zapowiada ograniczenie godzin katechezy w szkołach (z dwóch do jednej tygodniowo). Chce też, by lekcje te odbywały się na pierwszej lub ostatniej lekcji, a ocena z religii nie wliczała się do średniej. Oczywistym jest, że tu i ówdzie pojawią się krzyki oburzenia, ale wydaje się, że można zaryzykować tezę, iż Kościół wiele na tym nie straci.
Sejm znowelizował ustawę dotyczącą handlu w niedzielę. Obowiązuje ona od wtorku, a to oznacza, że w tym roku zakupy będzie można zrobić w niedziele 10 i 17 grudnia. Historia nowelizacji jest prosta: ustawa z 2018 r. wprowadzająca zakaz handlu w niedziele zakładała, że po jego całkowitym ustanowieniu, sklepy wielkopowierzchniowe będą mogły być czynne tylko w siedem niedziel w roku - w tym dwóch poprzedzających Boże Narodzenie. W tym roku oznaczałoby to, że sklepy powinny być czynne w wigilię 24 grudnia. Dokonano zatem zmian.
Sejm znowelizował ustawę dotyczącą handlu w niedzielę. Obowiązuje ona od wtorku, a to oznacza, że w tym roku zakupy będzie można zrobić w niedziele 10 i 17 grudnia. Historia nowelizacji jest prosta: ustawa z 2018 r. wprowadzająca zakaz handlu w niedziele zakładała, że po jego całkowitym ustanowieniu, sklepy wielkopowierzchniowe będą mogły być czynne tylko w siedem niedziel w roku - w tym dwóch poprzedzających Boże Narodzenie. W tym roku oznaczałoby to, że sklepy powinny być czynne w wigilię 24 grudnia. Dokonano zatem zmian.