"Potrzebujemy nie psychologów, ale ojców duchowych"

"Potrzebujemy nie psychologów, ale ojców duchowych"
(fot. 5 канал / youtube.com)
KAI / pk

O odrodzenie posługi ojców duchowych małżeństwa i rodziny zaapelował abp Światosław Szewczuk podczas obradującego w Watykanie Synodu Biskupów.

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego powiedział: "Potrzebujemy nie psychologów, socjologów, ale ojców duchowych, aby odrodzić chrześcijańską duchowość i przenikać nią małżeństwa i rodziny". Arcybiskup większy kijowsko-halicki wystosował apel do papieża Franciszka i ojców synodalnych z prośbą o modlitwę za Ukrainę. - Niech Kościół katolicki na całym świecie pokaże, że nie jesteśmy pozostawieni samym sobie, że Bóg, papież i Kościół jest z narodem ukraińskim, który cierpi - powiedział.

Abp Szewczuk przypomniał słowa papieża Franciszka na rozpoczęcie synodu, który dobitnie powiedział, że zebrał się on nie po to, by zmienić nauczanie Kościoła o małżeństwie i rodzinie. - Zebraliśmy się po to, aby szukać najlepszych metod by jak najlepiej pomóc rodzinie we współczesnym świecie, aby żyła ona zgodnie z Ewangelią i nauczeniem Kościoła. Takie zadanie otrzymaliśmy od papieża i to w dużym stopniu wyciszyło dyskusje i wątpliwości co do dalszego przebiegu synodalnych obrad - powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki.

Mówiąc o zakończonym drugim etapie debaty nad teologicznym rozumieniem małżeństwa i rodziny abp Szewczuk wyznał, że bardzo ucieszyły go relacje z dyskusji na ten temat w grupach circoli minores. - Nie musimy raz jeszcze powtarzać doktryny Kościoła na temat małżeństwa i rodziny, gdyż nie da się tego zrobić w krótkim czasie i też nie o to chodzi - powiedział. Jego zdaniem doktryna ta została klarownie wyłożona w nauczaniu św. Jana Pawła II i bł. Pawła VI.

Jego zdaniem tego, czego Kościół potrzebuje obecnie to mówienia o duchowości rodziny we współczesnym świecie. - Wyzwania współczesności osłabiają rodzinę. Stajemy się coraz bardziej istotami kruchymi i bezbronnymi - stwierdził. Jego zdaniem współczesna rodzina nie potrzebuje obecnie od Kościoła ludzkich instrumentów wsparcia gdyż dają jej to psychologowie, socjologowie, inne nauki społeczne, czy państwowe programy wsparcia. - Jesteśmy Kościołem, czyli żywym ciałem Chrystusa i żyjemy w ciągłej obecności Ducha Świętego Naszym głównym celem i zadaniem jest udzielanie Ducha Świętego, który wzmacnia, leczy rany i nas, ludzi słabych, czyni zdolnymi do wytrwałości wobec współczesnych wyzwań. Duch Święty działa nie tylko w momencie zawierania sakramentu małżeństwa, ale Jego łaska jest aktywna w ciągu całego życia małżeństwa i rodziny. Musimy na nowo odkryć obecność Bożej miłości i Ducha Świętego w małżeństwie i rodzinie - powiedział arcybiskup.

Zwierzchnik UKGK wskazał na potrzebę odrodzenia posługi ojców duchowych dla rodzin. - Potrzebujemy nie psychologów, ale ojców duchowych, aby odrodzić chrześcijańską duchowość i przenikać nią małżeństwa i rodziny. Każda rodzina musi otrzymać pomoc od Kościoła przez ojca duchowego, który będzie towarzyszyć, leczyć jej rany łaską Ducha Świętego. Wskaże współczesnemu człowiekowi jak modlić się, praktykować ascezę chrześcijańską, wzrastać duchowo poprzez słuchanie słowa Bożego pośród wyzwań współczesnego świata - powiedział abp Szewczuk i dodał: "Dlatego gdy dyskutujemy nad praktycznymi wskazaniami duszpasterskimi nie możemy zapominać o duchowym przewodnictwie. Ojcowie duchowni muszą być administratorami Bożego Miłosierdzia, Bożej siły, która jest stale z nami i ogarnia swą łaską małżeństwa i rodziny".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Potrzebujemy nie psychologów, ale ojców duchowych"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.