Alaksandr Łukaszenka nie wjedzie do Polski

Alaksandr Łukaszenka nie wjedzie do Polski
Oprócz prezydenta Alaksandra Łukaszenki do Polski nie maja wjazdu między innymi sędziowie, prokuratorzy i dowódcy służb odpowiedzialnych za prześladowania opozycji
PAP / drr

Lista przedstawicieli władz białoruskich, objętych zakazem wjazdu do Polski jest już gotowa - dowiedziała się nieoficjalnie PAP w MSZ. Oprócz prezydenta Alaksandra Łukaszenki są na niej nazwiska m.in. białoruskich sędziów, prokuratorów, dowódców służb odpowiedzialnych za prześladowania opozycji.

Stworzenie takiej listy jest polską odpowiedzią na wydarzenia, które miały miejsce w Mińsku wieczorem 19 grudnia. Tego dnia na Białorusi odbywały się wybory prezydenckie. Po zamknięciu lokali wyborczych białoruska milicja rozbiła wielotysięczną demonstrację i zatrzymała kilku kandydatów opozycji. Miesiąc po wyborach, władze białoruskie wciąż kontynuują rewizje m.in. w biurach organizacji, domach działaczy opozycyjnych.

Według źródła PAP w MSZ na polskiej liście znajduje się "wielokrotnie więcej" nazwisk, niż na unijnej liście wprowadzonej po wyborach prezydenckich na Białorusi w 2006 roku. Wtedy to, UE nałożyła sankcje wizowe na Łukaszenkę i 40 innych urzędników po podobnych, choć mniej surowych, represjach.

Wprowadzenie sankcji wizowych dla osób odpowiedzialnych za represje wobec białoruskiej opozycji wpisuje się w polską "politykę warunkowości". - Chciałbym podkreślić, że nie zmieniamy polityki. Ta polityka do tej pory była polityką warunkowości. Wtedy, gdy władze białoruskie liberalizowały, my też poszerzaliśmy dialog. Wtedy, gdy represjonują, my też odpowiadamy - mówił przed kilkoma dniami szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

DEON.PL POLECA

Przed kilkoma dniami prace nad wznowieniem unijnych sankcji wobec przedstawicieli reżimu w Mińsku rozpoczęła także Unia. Obecnie ustalana jest lista osób, które będą nimi objęte. Źródło PAP poinformowało, że lista ta będzie "bardzo podobna" do polskiej, jeśli chodzi o jej liczebność i nazwiska.

Decyzja w tej sprawie ma zapaść 31 stycznia, kiedy w Brukseli spotkają się szefowie dyplomacji Wspólnoty.

Polska wraz z Holandią, Szwecją i Niemcami chce najszybszego przywrócenia sankcji, skoro na Białorusi po wyborach 19 grudnia znowu są więźniowie polityczni. Finlandia, a także Litwa i Łotwa apelują, by nie podejmować pospiesznych decyzji i zachować kontakty z reżimem, a dzięki temu możliwości oddziaływania na Mińsk w celu demokratyzacji kraju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Alaksandr Łukaszenka nie wjedzie do Polski
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.