"Przyjmiemy migrantów, którzy dostali się do UE przez naszą granicę"

"Przyjmiemy migrantów, którzy dostali się do UE przez naszą granicę"
(fot. shutterstock.com)
PAP / kw

Węgry przyjmą z powrotem tylko tych migrantów, którzy przedostali się do Unii Europejskiej, przekraczając węgierską granicę - poinformował w środę minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.

Była to reakcja na słowa szefa MSW Austrii Wolfganga Sobotki, który oświadczył wcześniej tego dnia w radiu OeRF, że jeśli Węgry nie przyjmą z powrotem odsyłanych migrantów, którzy przekroczyli ich wspólną granicę, to Austria pozwie ten kraj do sądu.

"Węgierskie stanowisko jest jednoznaczne i niezmienne: przyjmiemy z powrotem tylko tych, którzy po raz pierwszy wkroczyli na terytorium Unii Europejskiej na Węgrzech" - powiedział Szijjarto.

Podkreślił, że nielegalni imigranci z Bliskiego Wschodu czy Afryki "ewidentnie" przedostali się na terytorium UE w innych państwach, a to, że nie zostali w nich zarejestrowani, nie może być wymówką. "Niedotrzymywanie przepisów nie zwalnia z konsekwencji" - zaznaczył.

DEON.PL POLECA

Jak zapewnił Szijjarto, Węgry przestrzegają unijnych przepisów, chronią swe granice i rejestrują imigrantów. To, że ubyło nielegalnych imigrantów przybywających do Austrii, jest zasługą wprowadzenia ostrzejszej ochrony granic przez Węgry - dodał. "Ten, kto krytykuje kraj chroniący Europę, a tym samym Austrię, zszedł na manowce" - oświadczył minister.

Wiedeń wielokrotnie oskarżał Budapeszt o pozwalanie migrantom, by wkraczali na terytorium Austrii, mimo że na mocy porozumienia z Dublina ubiegający się o azyl powinni pozostać w pierwszym kraju, do którego dotrą. Z kolei Węgry argumentują, że większość migrantów, którzy znaleźli się na ich terytorium, przybyła wcześniej do innych państw UE, głównie do Włoch i Grecji.

Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem dublińskim za rozpatrzenie wniosku o azyl odpowiada państwo, w którym uchodźca przekroczył granicę UE. Budapeszt odmawia jednak przyjmowania z powrotem tych migrantów, którzy przedostali się przez Grecję, szlakiem bałkańskim na Węgry, a następnie do Austrii.

Teoretycznie migranci ubiegający się o azyl powinni być odsyłani do Grecji, jednak Trybunał Sprawiedliwości UE zablokował taką możliwość do stycznia 2017 roku z uwagi na panujące w tym kraju warunki pobytu uchodźców, które zdaniem Trybunału naruszają prawa człowieka.

Choć w zeszłym roku Węgry wzniosły na granicy ze swoimi południowymi sąsiadami ogrodzenie z drutu kolczastego i napływ uchodźców znacznie zmalał, to wciąż przedostają się oni w pewnej liczbie do tego kraju, głównie przez granicę z Serbią.

Węgierski premier Viktor Orban mówił, że "każdy imigrant oznacza zagrożenie dla bezpieczeństwa i ryzyko terroryzmu". Nie wykluczył również, że jesienią na bałkańskim szlaku migracyjnym trzeba będzie zmierzyć się z napływem migrantów podobnym do tego, jaki obserwowano w zeszłym roku. W poniedziałek Węgry przedłużyły do 8 marca 2017 roku stan kryzysowy, wprowadzony rok temu z powodu kryzysu migracyjnego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Przyjmiemy migrantów, którzy dostali się do UE przez naszą granicę"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.