Przygotowania do szczytu NATO w Warszawie

Przygotowania do szczytu NATO w Warszawie
(fot. Defence Images / Foter / CC BY-NC)
PAP / kn

Rzymska Akademia Obrony NATO jest jednym z głównych ośrodków przygotowań do przyszłorocznego szczytu Sojuszu w Warszawie. Na uczelni kierowanej przez generała Janusza Bojarskiego analizowane jest zjawisko wojny hybrydowej w związku z kryzysem ukraińskim.

NATO Defence College, położony na terenie wielkiego zamkniętego miasteczka wojskowego na południowych obrzeżach Wiecznego Miasta, jest nie tylko jedyną uczelnią Sojuszu Północnoatlantyckiego i centrum szkolenia przedstawicieli krajów członkowskich i partnerskich, ale także ośrodkiem badań i analiz. 
Dlatego placówka ta została włączona w cykl przygotowań warszawskiego szczytu w 2016 roku - wyjaśnił w rozmowie z PAP komendant Akademii generał Janusz Bojarski, pierwszy Polak na tym stanowisku.
"Ponieważ jesteśmy agendą Komitetu Wojskowego NATO otrzymaliśmy specjalne zadania dotyczące dyskusji akademickiej na temat zagrożeń dla Sojuszu, określanych jako poważne ze względu na sytuację na wschodzie Europy, a więc na Ukrainie, ale także na południu" - powiedział szef NATO Defence College.
Tamtejszy wydział studiów i badań zajmuje się tzw. wojną hybrydową i zagrożeniami hybrydowymi - poinformował generał Bojarski. Jak zauważył, jest to nowe zjawisko jeśli chodzi o praktykę działań i strategię, prowadzoną przez Rosję na wschodzie Ukrainy, ale jednocześnie jest to "dosyć stara doktryna i taktyka w historii sztuki wojennej". 
Generał Bojarski podkreślił, że o zagrożeniach hybrydowych dyskutowano podczas specjalnej konferencji w Akademii w końcu kwietnia. Wzięło w niej udział ponad 300 ekspertów niemal z całego świata, w tym z Ukrainy i Gruzji oraz Bliskiego Wschodu, oraz przedstawiciele struktur dowodzenia NATO. 
"Zagrożenia ta mogą stanowić wielkie wyzwanie dla Sojuszu, a w sensie przygotowań jego strategii wojskowej są o tyle istotne, że będą przedmiotem prac i być może ważnych decyzji na szczycie warszawskim" - dodał komendant Akademii. Podkreślił, że już obecnie w NATO bardzo dużo dyskutuje się o szczycie w przyszłym roku w Polsce.
Generał Bojarski ocenił, że choć wojna hybrydowa jest zjawiskiem rozpracowanym w teorii działań wojskowych, to obecnie w związku z sytuacją na wschodzie Europy wymaga jeszcze pilniejszej analizy.
"Najlepszym przykładem jest to, co Rosja zaprezentowała na wschodzie Ukrainy, czyli perfekcyjne, powiedziałbym, działania w zakresie dezinformacji, propagandy, wykorzystywania uprzedzeń narodowościowych, a także tych o charakterze terrorystycznym i zarazem presji ekonomicznej" - powiedział komendant natowskiej Akademii. 
"Jest to strategia, w której zastosowanie środków wojskowych ma drugorzędne znaczenie. Najważniejsze w niej są działania o charakterze wrogim, by doprowadzić do sprowokowania sytuacji zgodnej z celami politycznymi realizowanymi przez jakieś państwo" - wskazał.
"Określamy to jako działania wrogie, ale trzeba też zaznaczyć, że wojna hybrydowa jest przecież wojną i dlatego z punktu widzenia NATO ważne jest to, by analizować to zjawisko, przewidywać różne zagrożenia w sferze politycznej, gospodarczej, dyplomatycznej, w informacji" - powiedział generał Bojarski. "Musimy to obserwować i analizować, bo to wszystko może mieć na celu zdestabilizowanie sytuacji w danym regionie czy państwie" - dodał. 
Na poziomie ściśle akademickim w NATO Defence College prowadzone są też analizy i dyskusje na temat zagrożeń ze strony Państwa Islamskiego. Szef uczelni położył nacisk na to, że nie mówi się o żadnym zaangażowaniu ze strony Sojuszu. Do tego, jak przypomniał, potrzebne byłoby porozumienie wszystkich 28 państw członkowskich i wyrażenie przez nie woli udziału w operacji przeciwko samozwańczemu kalifatowi proklamowanemu na terenie Syrii i Iraku. 
Jednocześnie szereg krajów natowskich uczestniczy w koalicji sił przeciwko dżihadystycznemu Państwu Islamskiemu, w rezultacie podjętej przez nie decyzji na poziomie narodowym. 
W natowskiej Akademii natomiast działa od pięciu lat wydział studiów nad Bliskim Wschodem. "Przyglądamy się wszystkim zagrożeniom na granicach odpowiedzialności NATO" - oświadczył generał Bojarski. 
Poproszony przez PAP o komentarz do często powtarzanych przez papieża Franciszka słów o tym, że "trwa trzecia wojna światowa w kawałkach", odparł: "Ja bym nie powiedział o trzeciej wojnie światowej, lecz o działaniach stwarzających sytuację zagrożenia dla niektórych państw europejskich". 
"Zagrożenia te są i będą, to jest stała sytuacja. Zagrożenia te trzeba identyfikować, a wynikają one przede wszystkim z tego, że państwa europejskie są demokratyczne, a demokracja ma to do siebie, że czasem nie wszystkie obszary funkcjonowania państwa można skutecznie kontrolować" - dodał polski generał. W tym kontekście wymienił kwestie przepływu ludzi, zależności ekonomicznych i w dziedzinie surowców energetycznych, szlaków komunikacyjnych, gdyż to - jak wskazał - nie zawsze poddane jest pełnej kontroli. 
To co charakteryzuje NATO Defence College, to podejście szkoleniowe i badawcze oraz unikanie politycznych komentarzy do bieżących wydarzeń. Zauważa się, że jest to środowisko, w którym na co dzień spotykają się ludzie z wielu państw, niekiedy nawet w różny sposób oceniający działania Sojuszu. 
Akademię Obrony NATO w Rzymie założono w 1951 roku z inicjatywy generała Dwighta Eisenhowera, późniejszego prezydenta USA.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Przygotowania do szczytu NATO w Warszawie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.