UE będzie gotowa na każdy scenariusz

UE będzie gotowa na każdy scenariusz
(fot. EPA/STEPHANIE LECOCQ)
PAP / kn

UE będzie gotowa zarówno na dobry jak i na zły rozwój wydarzeń na Ukrainie - zapowiedział w czwartek szef Rady Europejskiej Donald Tusk po unijnym szczycie. Ostrzegł, że jeśli uzgodnienia ws. zawieszenia broni nie będą wypełniane, UE podejmie "konieczne kroki".

Szczyt UE w Brukseli odbył się krótko po zakończeniu negocjacji w Mińsku, gdzie przywódcy Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji uzgodnili warunki zawieszenia broni w konflikcie ukraińskim.
Jak podkreślił Tusk, teraz konieczne jest "przełożenie słów, zapisanych na papierze, na czyny". Dyskusja na szczycie skoncentrowała się na tym, jak UE może wspierać wdrażanie porozumienia z Mińska. Jeśli nie będzie ono wypełniane UE "nie zawaha się podjąć koniecznych kroków" - poinformował. "Będziemy gotowi na rozwój wydarzeń, zarówno dobrych jak i złych" - powiedział Tusk na konferencji prasowej.
Jak relacjonował, na szczycie nie było rozmowy o nowych sankcjach wobec Rosji, ale nie zdecydowano się też na odłożenie tych, które wschodzą w życie w poniedziałek. Chodzi o rozszerzenie listy osób i podmiotów objętych sankcjami wizowymi oraz finansowymi w związku z konfliktem na wschodniej Ukrainie. W poniedziałek restrykcje te zostaną rozszerzona na 19 osób, w tym pięciu rosyjskich polityków oraz dziewięć firm i organizacji.
"Jesteśmy pewni, że nasza presja może zachęcić Rosję do realizacji tego drugiego porozumienia w Mińsku" - powiedział Tusk, zaznaczając, że UE jest bardzo ostrożna po złych doświadczeniach z pierwszym porozumieniem z Mińska z września ub. roku. "Oczywiście nasza wiara w dobrą wolę prezydenta (Władimira) Putina jest ograniczona, dlatego musimy podtrzymać nasze decyzje o sankcjach" - dodał.
Także niemiecka kanclerz Angela Merkel oraz prezydent Francji Francois Hollande ostrzegli po szczycie, że UE może zaostrzyć sankcje wobec Rosji, jeśli zawieszenie broni na wschodniej Ukrainie nie będzie przestrzegane. "Pozostawiliśmy otwartą tę możliwość, że jeśli nowe porozumienia nie będą wdrażane, to będziemy musieli podjąć dalsze kroki" - powiedziała Merkel na konferencji prasowej.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zapowiedział, że po uzgodnieniach w Mińsku Ukraina, Rosja i Komisja Europejska wznowią trójstronne rozmowy w sprawie dostaw gazu. Mają one na celu trwałe rozwiązanie rosyjsko-ukraińskiego sporu o cenę błękitnego paliwa, aby zapewnić jego niezakłócone dostawy na Ukrainę i do UE. "Te rozmowy zostaną wznowione natychmiast" - powiedział Juncker. Według niego Komisja przygotuje też "we właściwym czasie" analizę na temat relacji handlowych między UE a Euroazjatycką Unią Gospodarczą.
W czwartek Tusk odniósł się też do komentarzy mediów, jakoby UE była nieobecna w staraniach o rozwiązanie konfliktu na Ukrainę, a pałeczkę przejęli przywódcy Francji i Niemiec. Zapewnił on, że instytucje UE w pełni popierają starania Merkel i Hollande'a. "Szukamy efektywnych rozwiązań, a z całą pewnością +format normandzki+ wydaje się najbardziej efektywnym sposobem negocjowania" - powiedział Tusk, odrzucając sugestie, jakoby UE była nieobecna w negocjacjach w sprawie rozwiązania ukraińskiego konfliktu.
"Pośrednictwo prezydenta Francji i kanclerz Niemiec daje większe szanse na skuteczność niż moje ewentualne pośrednictwo. Jestem tutaj, aby pomagać, a nie aby przeszkadzać" - dodał.
Tusk podkreślił też, że kwestia pomocy dla Ukrainy i przywrócenia pokoju w tym kraju "nie może być przedmiotem konkurencji pomiędzy ambicjami instytucji czy polityków w Europie".
"To jest za poważna sprawa: chodzi o życie tysięcy ludzi i  niepodległość dużego europejskiego kraju. Dlatego prezydent Francji i kanclerz Niemiec mogą liczyć na moje pełne poparcie w trakcie tych negocjacji" - powiedział Tusk, zapewniając, że bierze udział w konsultacjach przed rozmowami tzw. czwórki normandzkiej. Formatem normandzkim nazywa się rozmowy w gronie przywódców Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

UE będzie gotowa na każdy scenariusz
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.